Advertisement
Menu
/ marca.com

Wojenny terminarz Realu Madryt: 32 dni i 12 afer

Krucjata Królewskich przeciwko Hiszpańskiej Federacji Piłkarskiej, sędziom i La Lidze przyniosła już całą kolekcję kontrowersji w zaledwie miesiąc rywalizacji.

Foto: Wojenny terminarz Realu Madryt: 32 dni i 12 afer
Kylian Mbappé i Xabi Alonso. (fot. Getty Images)

Wygrywać i się złościć – tak wygląda codzienność Realu Madryt w tym sezonie. Seria zwycięstw jest równie głośna jak kolekcja kontrowersji zaledwie w miesiąc rywalizacji. Krucjata przeciwko Hiszpańskiej Federacji Piłkarskiej, sędziom i La Lidze dorobiła się już pokaźnej listy afer, które tylko podkręciły napięcie. Real Madryt ma na koncie więcej sporów niż goli, a to sporo powiedzieć, skoro Mbappé strzela jak na zawołanie. Wojenny terminarz Los Blancos to już 12 afer w 32 dni, opisuje dziennik MARCA.

Sezon jeszcze się na dobre nie zaczął, gdy wybuchła pierwsza. Królewscy byli wciąż w Stanach Zjednoczonych na Klubowym Mundialu, a już pojawił się kłopot z 1. kolejką La Ligi. Real wnioskował o jej przełożenie z powodu braku czasu na normalny okres przygotowawczy. Klub nie akceptował wyznaczonej daty, ale prośbę o zmianę terminu odrzucono na wszystkich szczeblach i 19 sierpnia musiał zagrać z Osasuną po zaledwie 15 dniach przygotowań od powrotu do pracy 4 sierpnia.

Kontrowersje sędziowskie
W 2. kolejce La Ligi, 24 sierpnia z Oviedo, Real już miał dwie sporne sytuacje i domagał się dwóch możliwych rzutów karnych – na Rüdigerze i na Mastantuono – gdy wciąż był remis 0:0. Tak otworzyła się lista sporów z arbitrami. W 3. kolejce poziom oburzenia w Madrycie jeszcze wzrósł. Trzy anulowane gole z Mallorcą – dwa Mbappé i jeden Gülera – sprawiły, że klub znów zaostrzył batalię z sędziami. Na dokładkę wziął na celownik także Barcelonę: sporny gol w 1. kolejce i karny dla Lamine’a na Vallecas, którego nie dało się zweryfikować, bo VAR nie działał przez całą pierwszą połowę, przypomina MARCA.

Kolejny kiepski termin
W trakcie przerwy na reprezentacje Realowi podniósł ciśnienie jeszcze jeden termin – mecz 8. kolejki La Ligi z Villarrealem na Bernabéu. W tym tygodniu zespół Xabiego ma najdłuższy w swojej historii lot w Lidze Mistrzów (prawie 8 godzin) na mecz z Kajratem Ałmaty. Spotkanie w Lidze Mistrzów wypada we wtorek, ale z racji odległości Real wróci do treningów dopiero w czwartek. Ligowy mecz wyznaczono na sobotę, choć po niej znów nadchodzi przerwa reprezentacyjna i bez problemu można było zagrać w niedzielę.

Czerwień dla Huijsena
Po powrocie z przerwy krucjata przeciwko środowisku sędziowskiemu weszła na maksymalne obroty. Kontrowersyjna czerwona kartka dla Huijsena w starciu z Realem Sociedad, która zmusiła Real do gry przez godzinę w dziesiątkę, znów wywróciła wszystko do góry nogami. Na domiar złego – mimo odwołań klubu – ani Komitet Rozgrywek, ani Komitet Apelacyjny nie zdjęły z obrońcy jednego meczu zawieszenia, co sam piłkarz skomentował jako podwójną niesprawiedliwość, podkreśla MARCA.

Skarga do FIFA
Konsekwencje zdarzeń na Anoecie przyszły błyskawicznie. Kilka minut po końcowym gwizdku Real Madrid TV „zrzuciła bombę”. „Wiadomość. Real przygotowuje dossier dotyczące tego, co działo się pod kątem sędziowskim w pierwszych czterech kolejkach La Ligi oraz w poprzednim sezonie, by wysłać je do FIFA, żeby zwróciła uwagę na to, co dzieje się w Hiszpanii”. Klub był oburzony arbitrażem na Anoecie i upublicznił działania, nad którymi pracuje od dawna. „Real złoży ten raport, aby FIFA wzięła to pod uwagę”, powtarzano.

Dane, które podsycają podejrzenia
Przy rozgrzanej do czerwoności debacie o sędziowaniu Real, oburzony po pracy Gila Manzano na Anoecie, sięgnął po ciężką artylerię. Wyrzucenie Huijsena podniosło poziom frustracji i pozwoliło znów położyć na stół statystykę, która najbardziej drażni klub i kibiców: w XXI wieku Barcelona ma saldo +65 czerwonych kartek na swoją korzyść, podczas gdy bilans Realu Madryt wynosi –2, zwraca uwagę MARCA.

Castilla też na wojennej ścieżce
Do „wojny” sędziowskiej dołączyła również Castilla. Kontrowersje dotknęły rezerwy Arbeloi w dwóch ostatnich kolejkach. Po surowej czerwieni dla Cestero w niedzielę z Bilbao Athletic, która zmusiła Castillę do gry w dziesiątkę przez godzinę, w środę ciąg dalszy skandalu: brutalny łokieć w Joana Martíneza, którego sędzia – mimo analizy w VAR – nie uznał za czerwoną kartkę w przełożonym meczu z Racingiem de Ferrol.

„Wampiry” z La Ligi
„Wampiry” z komisji antydopingowej La Ligi pojawiły się w Valdebebas dzień przed debiutem Realu w Lidze Mistrzów, by przeprowadzić testy. Sprawa rutynowa, lecz zirytowała terminem – między innymi dlatego, że zaburzyła start treningu. Jakby napięcia było mało, dolało to tylko oliwy do ognia, który w tym sezonie może być trudny do opanowania, podsumowuje MARCA.

Wyłącz AdBlocka, żeby zobaczyć pełną treść artykułu.

Reklamy są jedyną formą, jaka pozwala nam utrzymywać portal, płacić za serwery czy wykorzystywanie zdjęć, by codziennie dostarczyć Ci sporą porcję informacji o Realu Madryt. Dlatego prosimy Cię o wyłączenie AdBlocka, jeśli w pełni chcesz cieszyć się możliwościami nowej strony i korzystać z naszej pracy. Gracias!

Komentarze

Wyłącz AdBlocka, żeby brać udział w dyskusji.

Reklamy są jedyną formą, jaka pozwala nam utrzymywać portal, płacić za serwery czy wykorzystywanie zdjęć, by codziennie dostarczyć Ci sporą porcję informacji o Realu Madryt. Dlatego prosimy Cię o wyłączenie AdBlocka, jeśli w pełni chcesz cieszyć się możliwościami nowej strony i korzystać z naszej pracy. Gracias!