Zabójczy duet

Wyrzucenie z boiska Deana Huijsena wywołało euforię wśród kibiców Realu Sociedad. Gospodarze ruszyli do przodu i już zaczęli marzyć o sprawieniu niespodzianki, ale wtedy pojawił się Kylian Mbappé. Francuz popisał się indywidualną akcją, która uciszyła stadion. Królewscy nie załamali się po czerwonej kartce i pokazali charakter, a resztę zrobiła jakość Francuza i jego więź z Ardą Gülerem, stwierdza MARCA. 

Każde podanie, każde wyjście na pozycję, każda kombinacja między tą dwójką cieszy madridistas, którzy mogą oglądać coraz lepsze porozumienie. Duet ten zdaje się rozumieć bez słów. Przewidują swoje ruchy i zawsze są w stanie zrobić coś z niczego. Nawet wtedy, gdy zespół grał w osłabieniu od 32. minuty. To chemia, która w widoczny sposób daje efekty i którą Xabi Alonso szybko dostrzegł, stawiając na młodego Turka. 

Arda od początku zaskakuje dojrzałością i nie ogranicza się jedynie do asyst. Potrafi organizować grę i przewidywać ataki rywali. Umiejętnie napędza akcje, ale jednocześnie jest w stanie spowolnić tempo gry, gdy wymaga tego sytuacja. Magię Gülera najlepiej wykorzystuje właśnie Mbappé, który na boisku ciągle szuka swojego kolegi. Podanie Kyliana do Ardy w sobotnie popołudnie było już czwartą asystą między tą dwójką. 

Pierwsza, od Turka do Francuza, miała miejsce na Klubowych Mistrzostwach Świata. 20-latek dośrodkował, a Kiki trafił do siatki po widowiskowej przewrotce. W sparingu z Tyrolem Arda ponownie posłał idealne podanie, a Kylian otworzył wynik spotkania. Na trzecią asystę nie trzeba było długo czekać. W drugiej kolejce Güler ponownie odnalazł Mbappé, a ten w 37. minucie pokonał bramkarza Realu Oviedo. To połączenie działa w obie strony, bo starciu z Realem Sociedad tym razem to Francuz wyłożył piłkę młodszemu koledze, który powiększył przewagę Los Blancos w niezwykle niesprzyjających okolicznościach.