Odkrywca Sprawy Negreiry: Spotykał się z sędziami w barach i pośrodku były walizki
Sique Rodríguez to dziennikarz katalońskiego radia SER. Był jedną z osób, która odkryła tak zwaną Sprawę Negreiry. Teraz udzielił wywiadu podcastowi Frontal Rojo. Publikujemy jego wypowiedzi z tej rozmowy.

Joan Laporta, prezes Barcelony. (fot. Getty Images)
– Sam przyznałem publicznie, że jeśli ukryłbym tę informację, to musiałbym odejść z dziennikarstwa. Moja mama mówiła mi, żebym nic nie mówił [śmiech]. Ojciec mówił, że ludzie mają prawo wiedzieć, co się działo. To są jednak po prostu anegdoty z tamtego okresu. Na końcu moje sumienie nie pozwalało mi tego ukryć. I druga sprawa to informacje, że szukaliśmy w tym względzie haków na Real Madryt, ale znaleźliśmy je na Barcelonę. Nie, powiedziałem tylko, że chciałbym, żeby ta sprawa dotyczyła Realu Madryt. Gdy dowiedzieliśmy się o sprawie Negreiry, to też mówiłem: nie mówcie, że Barcelona była jedynym głupkiem, który płacił temu gościowi. Szukaliśmy informacji, że Barcelona nie jest jedynym takim klubem i czy nie płacił mu też Real. Nie znaleźliśmy nic takiego, co dotyczyłoby innych klubów. To był bardzo ciężki czas przed publikacją, bo sami siebie pytaliśmy: co oni narobili? Po publikacji wiedziałem, jak to będzie wyglądać i jaki będzie wydźwięk tej historycznej wiadomości.
– Czy ktoś w mediach wiedział wcześniej, ale nie chciał o tym mówić? Tak mogło być, ale nie jest tak łatwo o posiadanie dowodów czy materiałów ze śledztwa policyjnego. My je zdobyliśmy. W tej sprawie jest też wiele szmerów i plotek. Pamiętam, że my w sprawie Negreiry spotkaliśmy się z dwoma osobami, które opowiadały, co przed laty robił Negreira, grając w pokera. Ja jeździłem do barów, gdzie miał przebywać i mogliśmy potwierdzić pewne rzeczy. [Gdzie spotykał się z sędziami?] Tak, tak. Czasami tam pośrodku były walizki i takie rzeczy. Jednak jedna z osób, które to opowiadały, nie chciała występować publicznie. Więc jakie mam na to dowody? Jak mam to potwierdzić? Jak mam siebie chronić, jeśli to ogłoszę? Jak mam potwierdzić, że to prawda? Potwierdzenie jest bardzo ważne.
– Barcelona nie płaciła, by sędzia pomógł jej w konkretnym meczu. Płaciła, by mieć wpływ. By mieć oczy w Federacji. By wiatr wiał na twoją korzyść, gdy tego potrzebujesz. Czasami mówi się, że w futbol gra się także w biurach. Właśnie o to chodzi. Barcelona zawsze wierzyła, że instytucje sprzyjają Realowi.
– Z upływem lat przy płaceniu Negreirze i z przemijaniem kolejnych prezesów trudno jest zerwać z tymi wypłatami, bo jeśli to zrobisz, to ryzykujesz tym, że opłacany o tym powie. To skomplikowana sytuacja, ale na końcu płacili. Opłacali wiceszefa sędziów. Ludzie mówią: nie zostanie to udowodnione. Nie! Nie trzeba tego udowadniać, bo to już udowodniono, że klub opłacał wiceszefa sędziów. Co powiedzielibyśmy, gdyby zrobiły to City, PSG, Bayern czy Milan? Złapalibyśmy się tutaj za głowę. Tu nie ma debaty.
– Były sędzia Megía Dávila pracuje dla Realu, a jego żona Yolanda Parga odpowiada za sędziowanie kobiet? To my wyciągnęliśmy ten temat, że Yolanda Parga jest szefową sędziowania [kobiet] w Hiszpanii i żoną pracownika Realu Madryt. Dlaczego nie mówi się o tym więcej? Nie wiem, to też nie zależy od nas. Powiem więcej: zanim to opublikowaliśmy zadzwoniłem do działacza Barcelony i powiedział mi, że nic o tym nie wiedział. Czy coś z tym zrobili? Nic nie zrobili. Różnica jest też taka, że Real Madryt zatrudnił Megíę Dávilę przy wiedzy opinii publicznej, a Barcelona opłacała Negreirę w tajemnicy. Negreira był też wiceszefem sędziów. Dla mnie jednak praca Pargi w Komitecie Arbitrów jest niekompatybilna z pozostawaniem w związku z pracownikiem Realu Madyrt. Ktoś z nich powinien zrezygnować ze swojej pracy. Etycznie to nie jest kompatybilne.
– Realowi Madryt to pasuje, że sprawa Negreiry ciągle jest w sądzie, bo może wykorzystywać to do wywierania nacisku. Ja wiem, jak poważna jest to sprawa, bo sam ją ujawniłem, ale tego gościa nie ma od 7 lat. Realowi to pasuje. Barcelonie też, bo będzie to ciągnąć do śmierci. Teraz będziemy rozmawiać ol tym jeszcze więcej, bo zacznie się składanie zeznań.
Wyłącz AdBlocka, żeby zobaczyć pełną treść artykułu.
Reklamy są jedyną formą, jaka pozwala nam utrzymywać portal, płacić za serwery czy wykorzystywanie zdjęć, by codziennie dostarczyć Ci sporą porcję informacji o Realu Madryt. Dlatego prosimy Cię o wyłączenie AdBlocka, jeśli w pełni chcesz cieszyć się możliwościami nowej strony i korzystać z naszej pracy. Gracias!
Komentarze