Tchouaméni: Chcę, aby ludzie zapamiętali mojego ducha pracy i moją uczciwość
Aurélien Tchouaméni udzielił wywiadu w programie Telefoot francuskiej telewizji TF1 razem z Rio Mavubą z okazji otwarcia stadionu swojego imienia w miejscowości Artigues, gdzie grał, kiedy miał 4 lata. Przedstawiamy najważniejsze wypowiedzi zawodnika Realu Madryt z tej rozmowy.

Aurélien Tchouaméni. (fot. Getty Images)
– Zidane przyszłym selekcjonerem reprezentacji Francji? Kiedy spojrzysz na to, co osiągnął jako piłkarz i jako trener… On zdobył wszystko. To topowy trener. Jakąkolwiek decyzję teraz podejmie, obojętnie czy to będzie klub, czy reprezentacją, to na pewno będzie ona dobra.
– Czy rozmawiałem z nim? Nie, szczerze, jeszcze z nim nie rozmawiałem. Być może w przyszłości (śmiech). Kto wie?
– Awans na mundial? Wszyscy myślą, że to łatwe. Rozpoczęliśmy kwalifikacje dobrze, ale to nie jest łatwe.
– Mundial? Celem jest zwycięstwo. Awans do finału. Wszyscy marzymy o wygraniu Mistrzostwa Świata. Mamy ogromne chęci, by napisać własną historię. Nieszczęśliwie ostatni turniej nie wyszedł tak, jak chcieliśmy. Mam nadzieję, że wygramy najbliższy mundial.
– Xabi Alonso? Miałem okazje mieć trenerów, którzy mnie wzmocnili. Xabi jest supertrenerem. Póki co wszystko idzie dobrze i mam nadzieję, że tak pozostanie. Z Xabim wszystko dobrze się układa. Mam nadzieję, że wygramy wiele tytułów, ponieważ jesteśmy Realem Madryt.
– Co chciałbym, aby ludzie po mnie zapamiętali? Mojego ducha pracy. Moją uczciwość, moje zdolności do pracy. Mam nadzieję, że ludzie będą dumni z tego, co dokonałem i kim się stałem. Staram się zachowywać jak najlepiej, by dać przykład tym wszystkim osobom, którzy chcą się stać profesjonalnymi piłkarzami.
– Stadion mojego imienia? To coś, czego nigdy sobie nie wyobrażałem, kiedy byłem dzieckiem. To dla mnie bardzo ważna chwila i cieszę się nią razem ze wszystkimi.
– Powrót do domu? Mam bardzo duży sentyment do Artigues. To tutaj wszystko się rozpoczęło, kiedy miałem 4 lata. To wielki zaszczyt wrócić do tego miejsca.
– Bordeaux? To dla mnie wyjątkowy klub. Pamiętam pierwszy trening, który tam odbyłem. Jestem z tego dumny. To pozwoliło mi się ukształtować i być tym, kim jestem teraz.
– Moja pierwsza koszulka? Pierwszą koszulką zawodnika Bordeaux była koszulka Rio Mavuby z numerem 24, a później koszulka Gourcuffa.
Wyłącz AdBlocka, żeby zobaczyć pełną treść artykułu.
Reklamy są jedyną formą, jaka pozwala nam utrzymywać portal, płacić za serwery czy wykorzystywanie zdjęć, by codziennie dostarczyć Ci sporą porcję informacji o Realu Madryt. Dlatego prosimy Cię o wyłączenie AdBlocka, jeśli w pełni chcesz cieszyć się możliwościami nowej strony i korzystać z naszej pracy. Gracias!
Komentarze