Advertisement
Menu
/ marca.com

MARCA: Przyznanie się do błędu i „lodówka” dla Figueroy

W najbliższych dniach powinniśmy poznać kolejne analizy Komitetu Technicznego Arbitrów, w których nie zabraknie sytuacji z udziałem Deana Huijsena i Mikela Oyarzabala.

Foto: MARCA: Przyznanie się do błędu i „lodówka” dla Figueroy
Gil Manzano i Dean Huijsen. (fot. Getty Images)

Fran Soto, nowy prezes Komitetu Technicznego Arbitrów, zmienił wiele w zakresie sędziowania w Hiszpanii, przynajmniej w ramach swoich kompetencji, stwierdza José Félix Díaz z dziennika MARCA. Jedną z najważniejszych zasad, z którą zgadza się też prezes Hiszpańskiej Federacji Piłkarskiej, jest to, że na boisku powinni być najlepsi sędziowie. Początek sezonu z wieloma rażącymi błędami nie pomaga w realizacji, a wręcz każe wątpić w to, czy w teoretycznej elicie rzeczywiście są najlepsi.

Co do zasady decyzje podejmowane przez nowe kierownictwo CTA zapadają po okresie refleksji i analizy, choć mieliśmy już wyjątek w postaci „lodówki” dla Pablo Gonzáleza (Fuertesa), który był arbitrem VAR podczas meczu Alavés z Atlético, gdy gol dla gości został zdobyty po ewidentnym spalonym. Arbiter na tyle szybko został tymczasowo zwolniony z wykonywania swoich obowiązków, że kilka godzin później nie funkcjonował już jako asystent VAR w starciu z udziałem Realu Madryt.

Sędziowie oceniani są w każdym meczu przez trzy różne osoby, które sporządzają raport ze swoich obserwacji, począwszy od delegata obecnego na stadionie, skończywszy na kierownictwie technicznym Komitetu (Fernández Borbalán i Turienzo Álvarez). Wystawiane są punkty, ale równie ważne są wnioski z tego, co sędzia zrobił i czego nie zrobił. Klasyfikacja, która ma układać sędziów w pewnej hierarchii, nie jest jeszcze miarodajna z powodu niewielkiej liczby rozegranych spotkań, ale już teraz rysuje się pewien obraz, który pomoże Komitetowi w przyszłości.

Nowe kierownictwo CTA wprowadziło też rozwiązania, które nie zawsze podobają się sędziom. Zobowiązanie wobec klubów zakłada jednak pełną przejrzystość decyzji. Chciano jasności co do tego, kiedy popełniane są błędy – i błędy nie są ukrywane, co pokazują przymusowe przerwy, które dotknęły już kilku arbitrów.

To, co wydarzyło się w sobotę przy wyrzuceniu Huijsena, wywołało alarm. Jak podaje MARCA, z dużym prawdopodobieństwem sytuacja z udziałem reprezentantów Hiszpanii (Huijsen faulował Oyarzabala) zostanie szczegółowo wyjaśniona w ciągu tygodnia i Komitet przyzna, że popełniono błąd. Zdarzenie będzie miało konsekwencje w postaci przerwy w pracy, zwłaszcza dla Jorge Figueroy (Vázqueza) – za to, że jako VAR nie wymusił na Gilu Manzano korekty decyzji z boiska, która praktycznie według wszystkich była po prostu błędna.

Wyłącz AdBlocka, żeby zobaczyć pełną treść artykułu.

Reklamy są jedyną formą, jaka pozwala nam utrzymywać portal, płacić za serwery czy wykorzystywanie zdjęć, by codziennie dostarczyć Ci sporą porcję informacji o Realu Madryt. Dlatego prosimy Cię o wyłączenie AdBlocka, jeśli w pełni chcesz cieszyć się możliwościami nowej strony i korzystać z naszej pracy. Gracias!

Komentarze

Wyłącz AdBlocka, żeby brać udział w dyskusji.

Reklamy są jedyną formą, jaka pozwala nam utrzymywać portal, płacić za serwery czy wykorzystywanie zdjęć, by codziennie dostarczyć Ci sporą porcję informacji o Realu Madryt. Dlatego prosimy Cię o wyłączenie AdBlocka, jeśli w pełni chcesz cieszyć się możliwościami nowej strony i korzystać z naszej pracy. Gracias!