Francisco: Jestem wkurzony, bo drugi gol Realu to akcja z niczego

– Jestem rozczarowany. Myślę, że w pierwszej połowie Real wyraźnie nas przewyższył, mieliśmy problem z obroną. Potem, od 30. minuty do drugiego gola, lepiej się dostosowaliśmy i gra była wyrównana. Następnie była czerwona kartka i rozumieliśmy, że możemy mieć swoje szanse, ale bramka przed przerwą znów nas oddaliła. Próbowaliśmy do samego końca, pokazaliśmy charakter, żeby odrobić straty, ale nie udało się zdobyć punktu, choć uważam, że remis też nie byłby niesprawiedliwy. 

– Drugi gol Realu? Wkurzyłem się, bo to była akcja z niczego, Mieliśmy zawodników, żeby lepiej to rozegrać, a to trafienie odsunęło nas od zwycięstwa. W przerwie powiedziałem chłopakom, że musimy strzelić gola, żeby wrócić do meczu. Myślę, że dobrze atakowaliśmy i udało się to zrobić. Potem mieliśmy bardzo klarowne sytuacje, ale piłka nie chciała wpaść. To nie jest wymówka, ale brakuje nam odrobiny szczęścia. 

– Brak sił w końcówce? Myślę, że można mówić o zmęczeniu. W drugiej połowie osiągnęliśmy tempo gry, którego potrzebowaliśmy, żeby im zaszkodzić. Potem pojawiło się zmęczenie, a oni zaczęli grać na czas i wszystko spowolniło. Ale zostaje we mnie poczucie, że do końca mieliśmy możliwość wyrównania.

– Mieliśmy dobre minuty. Drużyna w pewnych fragmentach czuje się dobrze przeciwko każdemu rywalowi, ale musimy być jeszcze bardziej skuteczni w momentach, w których nie mamy pełnej kontroli. 

– Wciąż bez zwycięstwa w La Lidze? Tutaj rywal nie wybacza. Wiemy, gdzie jesteśmy i że kolejki uciekają. Nie chcę patrzeć dalej niż na mecz z Betisem. Musimy podnieść się po tej porażce i dobrze przepracować tydzień. Musimy popracować tak, by te detale, o których mówiliśmy, dały nam możliwość wygranej.