Advertisement
Menu
/ RM Play

Xabi Alonso: Zagra ten, kto na to zasłuży i tak będzie przez cały rok

Xabi Alonso pojawił się wczoraj na konferencji prasowej przed dzisiejszym spotkaniem z Realem Sociedad w La Lidze. Przedstawiamy zapis tego spotkania trenera Realu Madryt z dziennikarzami w Valdebebas.

Foto: Xabi Alonso: Zagra ten, kto na to zasłuży i tak będzie przez cały rok
Fot. Getty Images

[Real Madrid TV] Po przerwie na reprezentacje jutro Real Sociedad – zawsze trudny wyjazd na Anoetę. Jak twoi piłkarze doszli do siebie i jak widzisz jutrzejszy mecz?
Dzień dobry wszystkim. Jak słusznie mówisz, wizyta na Anoecie jest wymagająca.. Na szczęście wszyscy wrócili w porządku, nikt nie przyjechał kontuzjowany ani „poobijany”. Liczymy, że potrenujemy w pełnym składzie i z myślą o jutrzejszym meczu – mamy ochotę znów ruszyć po przerwie.

[La Sexta] Flick powiedział ostatnio, że ego zabija sukces. Zgadzasz się z tym i jak ty zarządzasz ego?
Chcemy osiągać sukcesy i dobrze zarządzać zespołem – zarówno pod kątem jakości piłkarskich, jak i ludzkich. Chcę, by wszyscy „byli na pokładzie” – to znaczy gotowi wiosłować, kiedy trzeba. Wchodzimy teraz w bardzo wymagające bloki – mecze co trzy dni aż do kolejnej przerwy – i potrzebujemy wszystkich idących w jednym kierunku.

[Onda Cero] Pytanie o Bellinghama. W tym tygodniu widzieliśmy go na kilku zdjęciach, że wykonywał część ćwiczeń z grupą. Plan mówił o październiku. Czy może wrócić wcześniej? Jak go widzisz – bliżej niż dalej?
Chcę być umiarkowanym optymistą i liczę, że będzie przed październikiem. Zaczął robić częściowe rzeczy z grupą, bez kontaktu – trzeba było jeszcze chronić bark, by dobrze się zregenerował. Jude wykonał ogromną pracę w rehabilitacji, czuje się bardzo dobrze. Na jutro – nie. Ale może w przyszłym tygodniu wykona kolejne kroki, zacznie trenować normalniej, „jak jeden z nas”. Kiedy będziemy mieli dobre odczucia – przede wszystkim on sam – czekamy na niego.

[Cadena COPE] Trenerzy zwykle nie lubią przerw, ale mówisz, że wszyscy wrócili zdrowi i miałeś do dyspozycji więcej zawodników niż zazwyczaj. Ten przestój wyszedł na plus?
Był pozytywny. Najważniejsze, że wszyscy wrócili zdrowi i na czas. Dziś ostatni trening i rzeczywiście mieliśmy więcej piłkarzy niż zwykle bywa w przerwy. Zostawiamy to za sobą i mierzymy się z kolejnym blokiem do następnej przerwy – chcemy podtrzymać dynamikę i dalej rosnąć. Wciąż jesteśmy na etapie utrwalania rzeczy; po każdym meczu analizujemy, co poprawić, co wzmocnić. Zaczynamy na Anoecie – a to, jak mówiłem, zawsze wymagający wyjazd.

[La Razón] Jutro Anoeta – dla ciebie dom wyjątkowy. Z ciekawości: twój tata – za kim będzie? Za tobą czy za Realem?
Trzeba by zapytać jego. Mam nadzieję, że za nami, jestem o tym przekonany. W domu to oczywiście wyjątkowy mecz.

[Cadena SER] Czy Vinícius, Mbappé i Rodrygo mogą grać razem od początku? A jeśli Vini gra z lewej, czy Rodrygo ma trudniej o pierwszy skład?
Mogą grać. W zeszłym roku grali razem wiele razy i mogą to robić, zależnie od meczu i pozostałych zawodników. To absolutnie nie jest wykluczone. Tego, że jeszcze tego nie zrobiliśmy, nie można przeceniać – mamy za sobą dopiero trzy mecze. Czasem chcemy wyciągać zbyt kategoryczne wnioski po bardzo krótkim okresie. Spokojnie – w dłuższym horyzoncie będzie co oceniać.

[Televisión Española] Wczoraj po raz pierwszy w Hiszpanii sędziowie publicznie wyjaśniali najbardziej kontrowersyjne sytuacje kolejki. Co o tym sądzisz – przekonuje cię to?
Nie mam nic przeciwko. Oczywiście są punkty, z którymi można się bardziej lub mniej zgadzać. Jeśli to pomaga wyjaśniać sytuacje i – oby, choć nie mam pewności – zmniejszać liczbę błędów, to dobrze. Ale trzeba zaakceptować, że błędy będą się zdarzać, i wnieść nasz wkład najlepiej, jak potrafimy.

[El Chiringuito] Argentyna chce zabrać Franco Mastantuono na Mundial U-20. Jeśli pojedzie, mógłby stracić nawet siedem meczów. Rozważacie to, czy drzwi są zamknięte i Franco zostaje?
Jeśli to zależy od nas – zostaje z nami.

[Okdiario] Camavinga – wygląda, że jest na finiszu powrotu. A Mendy? Od dawna nie grał od finału Pucharu i nie wiemy, kiedy wróci.
Eduardo jest w podobnych terminach co Jude – już trenuje z zespołem i może robić praktycznie wszystko. Jeśli nie będzie przeciwności, wkrótce może wrócić do kadry meczowej; potrzebuje treningu, ale ma już zielone światło od lekarzy. Ferland potrzebuje nieco więcej czasu – uraz był trudniejszy i czeka go jeszcze kilka tygodni.

[Radio Nacional] Mówiłeś, że te pierwsze trzy mecze traktowałeś jako końcówkę okresu przygotowawczego. Po przerwie – czy zespół jest fizycznie tam, gdzie chcesz? I jak idzie przyswajanie twoich idei?
Wciąż jesteśmy w fazie przyswajania – przed nami jeszcze sporo drogi. Pewnie będziemy potrzebowali kolejnych bloków i meczów, bo chcemy wprowadzać zmiany. Fizycznie – po trzech meczach i krótkich przygotowaniach – jest lepiej. Teraz wchodzimy w normalny rytm: granie co trzy dni. Potrzebujemy świeżych ludzi gotowych wejść w każdej chwili. Będziemy odzyskiwać zawodników i – mam nadzieję – mieć mało urazów. Mamy solidne podstawy, by wejść w ten etap.

[El Desmarque] W przerwie znów świetny występ Kyliana Mbappé w reprezentacji. Dużo mówi się o „liderach”. Czy dla ciebie Mbappé jest liderem Realu Madryt?
Kylian jest w świetnym momencie – nie tylko piłkarsko, ale też jeśli chodzi o osobowość. Po pierwszym sezonie w Madrycie wchodzi w drugi z wielkim apetytem; widać na co dzień, że bierze na siebie tę rolę. Ale to nie tylko on – odpowiedzialność musi być współdzielona. Chcemy zbudować silny trzon w szatni, który pozwoli nam kształtować to, kim chcemy być. Mamy dopiero trzy mecze, ale musimy krok po kroku układać fundamenty sposobu rywalizacji i funkcjonowania na co dzień. Kylian jest kluczowy. Z Francją znów był decydujący – potrzebujemy go.

[AS] Mówi pan często o „blokach”. To coraz częściej słyszane określenie. Czy to pana autorska metoda planowania sezonu? I czy piłkarze są przyzwyczajeni, że tak im pan o tym mówi?
Przyzwyczajają się. Każdy trener tłumaczy po swojemu. U nas to dobrze się spina, zwłaszcza w tej pierwszej fazie sezonu – między przerwami reprezentacyjnymi. Trzeba wyznaczać krótkoterminowe cele, by dojść w dobrej formie tam, gdzie chcemy – w kwietniu i maju – i nie stracić fokusu. Bloki, minibloki – nazwij to jak chcesz – to sposób porządkowania głowy: rozdzielania celów i minut.

[El País] Na Klubowym Mundialu używałeś trójki stoperów; w lidze jeszcze nie. To była kwestia dystansów na boisku, które chciałeś poprawić, czy bardziej pod specyfikę tamtych rywali?
Mundial miał inny kontekst niż teraz. To było bardziej przygotowywanie planu meczu niż utrwalanie fundamentalnych koncepcji naszej budowy gry. Częściej graliśmy nie tyle z trzema stoperami, co z pomocnikiem wchodzącym między nich. Tego nie odłożyłem do szuflady – możemy do tego wrócić, bo mamy pięciu środkowych obrońców: David, Toni, Militão, Raúl, Dean, a Aurélien też może zagrać w tej strefie. Profile zawodników nam na to pozwalają. To, że nie zrobiliśmy tego w trzech meczach, nie jest żadnym ostatecznym wnioskiem – przed nami dużo czasu, by definiować plany i grać także w tym systemie.

[Radio MARCA] Skoro Mundial miał inny kontekst – można powiedzieć, że w czerwcu przejąłeś „odziedziczony” projekt. Teraz przychodzi blok siedmiu meczów: dwa w Lidze Mistrzów, wyjazd na Metropolitano, Villarreal u siebie, Anoeta… Czy traktujesz to jako pierwszy duży egzamin jako trener Królewskich?
Nie. Każdy mecz ma ogromne znaczenie – i w lidze, i w Lidze Mistrzów – to punkty, które w długim terminie mogą być decydujące. Dlatego trzeba nadawać wagę każdemu spotkaniu i, w ramach naszego sposobu grania, właściwie je przygotowywać. Teraz Anoeta, we wtorek Olympique u nas – rywale różni, ale każdy mecz może być „egzaminem”.

[MARCA] Jeszcze o obronie – dwa nazwiska: Trent i Carvajal. Obaj to czołowi boczni obrońcy. Jak zamierzasz tym zarządzać w tak wymagającym miesiącu i według jakich kryteriów będą dostawać swoje minuty?
Na szczęście mamy zdrową rywalizację w kadrze – to dobre i dla zespołu, i dla piłkarzy. Świadomość, że trzeba trzymać wysoki poziom, bo jest konkurencja. Do tej pory zarówno Trent, jak i Carva występowali też na innych pozycjach – i to jest zdrowe na co dzień: nikt nie czuje się odłączony. Zagra ten, kto na to zasłuży. I tak będzie przez cały rok.

[TNT Sports Brasil] W tej przerwie czterech Brazylijczyków zostało z wami. Ancelotti sporo mówił o przygotowaniu fizycznym zawodników. Jak fizycznie wyglądają Vinícius, Rodrygo i Militão? I kiedy wróci Endrick?
Vini został przez zawieszenie na pierwszy mecz. Mili – po długiej kontuzji – nie może grać wszystkiego, ale kiedy gra, prezentuje dobry poziom. Rodrygo z dnia na dzień wygląda lepiej. Endrickowi zostało już niewiele. Nie sądzę, by często się zdarzało, że cała czwórka zostanie – jeśli tak, są tu mile widziani – ale normalnie myślę, że Carlo znów będzie ich powoływał.

Wyłącz AdBlocka, żeby zobaczyć pełną treść artykułu.

Reklamy są jedyną formą, jaka pozwala nam utrzymywać portal, płacić za serwery czy wykorzystywanie zdjęć, by codziennie dostarczyć Ci sporą porcję informacji o Realu Madryt. Dlatego prosimy Cię o wyłączenie AdBlocka, jeśli w pełni chcesz cieszyć się możliwościami nowej strony i korzystać z naszej pracy. Gracias!

Komentarze

Wyłącz AdBlocka, żeby brać udział w dyskusji.

Reklamy są jedyną formą, jaka pozwala nam utrzymywać portal, płacić za serwery czy wykorzystywanie zdjęć, by codziennie dostarczyć Ci sporą porcję informacji o Realu Madryt. Dlatego prosimy Cię o wyłączenie AdBlocka, jeśli w pełni chcesz cieszyć się możliwościami nowej strony i korzystać z naszej pracy. Gracias!