Advertisement
Menu
/ marca.com

„Nie mogę zagwarantować dokładnej daty powrotu na Spotify Camp Nou”

Elena Fort nie gwarantuje, że katalońska drużyna wróci na mecz z Getafe 21 września, co oznaczałoby, że Barcelona znów będzie musiała rozegrać spotkanie na stadionie, który w teorii nie spełnia wymogów La Ligi.

Foto: „Nie mogę zagwarantować dokładnej daty powrotu na Spotify Camp Nou”
Camp Nou 10 września tego roku. (fot. Getty Images)

Barcelona ogłosiła we wtorek po południu, że mecz z Valencią zostanie rozegrany na stadionie im. Johana Cruyffa. To kolejny poślizg w powrocie na Spotify Camp Nou. Teraz wzrok wszystkich kieruje się na spotkanie z Getafe 21 września – pojemność wyniosłaby około 27 tysięcy widzów. Wciąż jednak rozważane są różne scenariusze i nie ma pewności, że przebudowany stadion Barcelony będzie można otworzyć na starcie z Getafe. Kolejny termin to 28 września, mecz z Realem Sociedad, zauważa dziennik MARCA.

Elena Fort, wiceprezes ds. instytucjonalnych Barcelony, wyjaśniła w RAC1, że klub pracuje nad jak najszybszym powrotem, ale nie podejmuje się wskazania konkretnej daty. „Postaramy się wrócić najszybciej, jak to możliwe. Wszystko ma swoje procedury i przepisy, które są dość złożone. Jesteśmy na finiszu” – powiedziała. „Dziś nie gwarantuję żadnej daty, wciąż jesteśmy na etapie finalnym” – podkreśliła.

„Stadion jest praktycznie gotowy, wygląda bardzo ładnie. To, co skończone, czyli pierwsza i druga trybuna, nie jest widoczne z ulicy. Odwiedziliśmy obiekt kilka dni temu i aż łza nam się zakręciła w oku, widząc, jak wspaniale to będzie wyglądać” – relacjonuje. Fort zaznacza, że Barcelona do ostatniej chwili próbowała wrócić na Spotify Camp Nou już na ten niedzielny mecz, dlatego tak długo zwlekała z ogłoszeniem gry na stadionie im. Johana Cruyffa. „Nie zdążyliśmy, ale warto było czekać i próbować do ostatniego momentu” – zapewnia.

Barcelona wciąż pracuje w strefie Lateral, przede wszystkim z myślą o Lidze Mistrzów. To pozwoliłoby znacząco zwiększyć pojemność. „Jest mniej skomplikowana niż Tribuna, ale na razie niczego nie można przesądzać. Pracujemy w strefie bocznej i oczywiście celem jest rozegranie pierwszego meczu Ligi Mistrzów na Camp Nou” – argumentuje. Katalończycy zainaugurują rozgrywki na własnym boisku 1 października meczem z PSG.

Bilety na mecz z Valencią
Elena Fort doprecyzowała też kwestie dystrybucji biletów. Wiceprezeska jasno stwierdziła, że pełna pula 6 000 miejsc nie trafi ostatecznie tylko do socios, którzy mieli już karnet na Stadion Olimpijski, jak wczoraj zapowiadano. Ceny wyniosą od 42 do 78 euro. Z tej puli trzeba odjąć miejsca VIP (kosztujące już około 1 500 euro), przydział dla kibiców Valencii (około 290) oraz bilety na obowiązkowe zaproszenia. „Dokładnej liczby losowanych miejsc nie znam” – mówi.

Wyłącz AdBlocka, żeby zobaczyć pełną treść artykułu.

Reklamy są jedyną formą, jaka pozwala nam utrzymywać portal, płacić za serwery czy wykorzystywanie zdjęć, by codziennie dostarczyć Ci sporą porcję informacji o Realu Madryt. Dlatego prosimy Cię o wyłączenie AdBlocka, jeśli w pełni chcesz cieszyć się możliwościami nowej strony i korzystać z naszej pracy. Gracias!

Komentarze

Wyłącz AdBlocka, żeby brać udział w dyskusji.

Reklamy są jedyną formą, jaka pozwala nam utrzymywać portal, płacić za serwery czy wykorzystywanie zdjęć, by codziennie dostarczyć Ci sporą porcję informacji o Realu Madryt. Dlatego prosimy Cię o wyłączenie AdBlocka, jeśli w pełni chcesz cieszyć się możliwościami nowej strony i korzystać z naszej pracy. Gracias!