Kroos: Huijsen wydaje się bardzo kompletnym zawodnikiem

– Jaki to będzie sezon dla Realu Madryt? Myślę, że ten sezon będzie lepszy, co po poprzednim, o którym nie ma już sensu dużo mówić, nie jest też żadną wielką zapowiedzią. Ale o tytuły wcale nie będzie łatwo, bo znów mamy jako rywala bardzo mocną Barcelonę, która na pewno się nie osłabiła. A w Europie jest teraz grupa około ośmiu zespołów, które realnie mogą walczyć o triumf w Lidze Mistrzów. Oprócz Realu i Barçy trzeba wymienić oczywiście Liverpool, Bayern, Paris Saint-Germain, Manchester City czy teraz także Arsenal. Dlatego nie da się po prostu zaplanować wygrania Ligi Mistrzów.

– W weekend w Oviedo zagrali dobry mecz, ale na razie trudno z tego wyciągać konkretne wnioski, jest na to po prostu za wcześnie. Podczas Klubowych Mistrzostw Świata było widać, że zaszły wyraźne zmiany w ustawieniu drużyny na boisku, ale żeby móc coś ostatecznie przewidywać, chciałbym jeszcze zobaczyć kilka prawdziwych testów. W poprzednim sezonie największym problemem było to, że w starciach z czołowymi rywalami ani razu nie udało się wygrać, a przecież w przeszłości to właśnie była największa siła Realu Madryt.

– Nowe rządy Xabiego Alonso? Po zmianie trenera, która była potrzebna i słuszna, oczekuję nie tylko zmian taktycznych, ale też nowej emocjonalności w drużynie. Teraz każdy ma poczucie, że musi walczyć o swoje miejsce w składzie, a to zawsze podnosi jakość. Wcześniej było mniej więcej wiadomo, kto, kiedy i ile będzie grał. Gdy zaczyna się wszystko od zera i rozpala na nowo prawdziwą rywalizację, to niesamowicie pomaga zespołowi i moim zdaniem już teraz widać to częściowo na boisku.

– Transfery? Uważam, że drużyna dobrze się wzmocniła, ale celowo mówię „dobrze”, bo wciąż jest jeszcze pole do poprawy. Sprowadzono kilku młodszych zawodników i trzeba poczekać, żeby zobaczyć, jak duży wpływ będą mieli już w swoim pierwszym sezonie. 

– Moim zdaniem sprowadzono bardzo dobrego stopera, Huijsena, który na podstawie wszystkiego, co do tej pory widziałem, wydaje się bardzo kompletnym zawodnikiem. Oczywiście przed nim jeszcze poważniejsze testy niż mecz w Oviedo, ale już teraz pokazuje pełen pakiet atutów: jest mocny w powietrzu, szybki, dobrze wyprowadza piłkę. Uważam więc, że na tej pozycji drużyna naprawdę się wzmocniła.

– Ile czasu dostanie Xabi na skuteczne wdrożenie swoich pomysłów? Czy może skończyć jak Lopetegui? Xabi przychodzi do klubu z całym swoim dorobkiem jako piłkarz i dlatego od razu ma zupełnie inną pozycję niż to było w przypadku Lopeteguiego, którego zresztą nadal uważam za świetnego trenera. Jego przypadek zresztą najlepiej pokazuje, że w wielkich klubach dla nowych szkoleniowców kluczowy jest też moment, w którym obejmują drużynę. To, jak długo klub trzyma trenera, ma wiele wspólnego z przekonaniem, a nie zawsze z samymi wynikami. Z jednej strony wielokrotnie widzieliśmy przypadki, gdy trenerzy muszą odejść po czterech meczach i jeśli jest to przyznanie się klubu do popełnienia błędu, to jest to całkowicie uzasadnione. Z drugiej strony bywa, że szkoleniowiec dostaje więcej czasu mimo kryzysu wyników, bo władze wierzą w niego i w jego pomysł na drużynę.

– Gdy zespołowi nie idzie, to opinia czołowych zawodników odgrywa ważną rolę? W Realu Madryt to dość normalna praktyka. Chodzi o to, żeby sprawdzić, czy z danym trenerem naprawdę da się coś osiągnąć i czy drużyna jest gotowa zrobić dla niego wszystko. Te sygnały z zespołu są niesamowicie ważne, a znaczenie ma nie tylko sam wynik, ale też to, jak się gra. Wiadomo przecież, że można przegrać mecz na różne sposoby. Jeśli jednak kierunek jest błędny, to nawet największe nazwisko nic trenerowi nie pomoże. 

– Jeśli Xabi przez dłuższy czas nie będzie zdobywał trofeów, to nie pomogą mu ani dobra reputacja, ani ogólna wiara w trenera. W Realu żaden piłkarz nie przetrwa trzech lat bez tytułu, a tym bardziej trener.

– Lucas kontaktował się ze mną przed transferem do Bayeru Leverkusen? Miałem i nadal utrzymuję bardzo dobre relacje z Lucasem, dlatego uznał za naturalne, żeby się ze mną skontaktować.