Xabi Alonso: W futbolu trzeba podejmować decyzje z myślą o drużynie

– Analiza meczu i ocena Viníciusa po tym, jak usiadł na ławce, a po wejściu strzelił gola i zanotował asystę? Dobry wieczór, analizuję mecz z perspektywy gry. Sądzę, że rozegraliśmy bardzo dobre spotkanie. W pierwszej połowie mieliśmy bardzo dobre tempo z piłką i bez niej. Byliśmy zdecydowanie lepsi. Trudno było o sytuacje, bo Oviedo było zamknięte, ale tempo było bardzo dobre. Wiedzieliśmy, że trzeba było podążać tą drogą. W drugiej połowie trochę trudniej było nam to utrzymać, ponieważ tempo było bardzo wysokie. W obronie odzyskywaliśmy piłkę, płynnie przechodziliśmy do przodu i dwie ostatnie bramki dały nam spokój, ale jestem zadowolony z tego bardzo poważnie rozegranego meczu na wyjeździe, bardzo kompletnego, ze świetnym nastawieniem drużyny z piłką i bez piłki. Graliśmy jak drużyna, bardzo mi się to podobało. Jeśli chodzi o Viniego, to wszedł bardzo dobrze i sądzę, że był kluczowy w zdobyciu dwóch bramek, które dały nam ten spokój. Jestem z niego bardzo zadowolony. Potrzebujemy wszystkich: tych, którzy zaczynają i tych, którzy wchodzą z ławki. Każdy rozegra dużo meczów. 

– Wolałbym, żeby Carvajal został w Valdebebas na przerwę reprezentacyjną, czy żeby wrócił do kadry? Myślę, że Carva chciałby wrócić, ale to decyzja selekcjonera. Ja jestem bardzo zadowolony, że Carva zbiera odczucia po długiej kontuzji. Już na Klubowym Mundialu miał ogromne chęci, ale potrzebował jeszcze troszkę czasu i nawet teraz go potrzebuje, choć dziś zagrał 85 minut w bardzo swoim stylu. Bardzo dobrze konkurował, przekazywał to, że jest liderem, grał bardzo stabilnie. Mam nadzieję, że zostanie powołany, a jeśli nie, to niebawem będzie.

– Czy wymiana 3-4 zawodników z meczu na mecz to będzie codzienność? Jeśli chodzi o zmiany z meczu na mecz, to będzie zależało od tego, czego wymagam i czego potrzebujemy w zależności od systemu, przeciążeń i przeciwnika. Nie mam jednej podjętej decyzji jeśli chodzi o to, że to będzie wyglądało tak i tak w przyszłym miesiącu. Zobaczymy, jak będziemy dochodzić do siebie po meczach. Chcę, by zawodnicy czuli się ważni, gotowi, by móc rozpocząć mecz w pierwszym składzie, móc wejść z ławki lub być gotowym na kolejne spotkanie. Myślę, że to jest bardzo ważne przy tak wymagającym sezonie, jaki nas czeka. Chodzi o to, by mieć stabilność w grze drużyny. Nie chodzi o grę zawodników, ale o grę drużyny, to jest kluczowe. Myślę, że dziś to był taki mecz, abyśmy zobaczyli, że się rozwijamy. To mecz, gdzie po ubiegłym tygodniu... Przepraszam, po wtorku z Osasuną, dziś rośliśmy i chcemy podążać tą drogą. Teraz przygotowujemy się do starcia z Mallorcą przed przerwą na kadry. 

– Ławka dla Viníciusa oznacza, że nie ma nietykalnych czy chciałem dać się pokazać Rodrygo od początku? Mamy 20-iluś zawodników w kadrze i będę starał się wydobyć najlepszą dyspozycję z każdego z nich, aby wystawić najlepszą możliwą drużynę. Już wam to mówiłem, czasami ważne jest rozpoczęcie od początku, czasami dostanie minut jest ważne i dziś Vini taki był. Chcę, aby wszyscy dokładali coś od siebie, aby byli gotowi do gry i tak będzie przez cały sezon.

– Vicente del Bosque mówił, że nie da się traktować wszystkich zawodników jednakowo, a Vini nie siedział na ławce decyzją techniczną od 4 lat? Jeśli tak mówi Vicente, to raczej się z nim zgadzam. Każdy jest inny. Trzeba wymagać, ale każdy postępuje inaczej i relacje, jakie ma, mogą być trochę inne. Myślę, że w futbolu trzeba zrozumieć pewne rzeczy, trzeba podejmować decyzje z myślą o drużynie i dziś tak było.

– Czy dziś oglądamy innego Kyliana niż przed dwoma miesiącami? Zyskał 4 kilogramy. Na Mundialu widziałem go, kiedy stracił 4 kilogramy. Jeśli chodzi o poprzedni sezon, to niewiele ci mogę powiedzieć, ponieważ nie było mnie tutaj. Ale gra dobrze, jest zaangażowany, zaraża tym drużynę, ma ogromne chęci. Podoba mi się, jak robi te obroty, zmienia pozycje i jest zaangażowany w obronę, bo później widzimy, że strzela gole. Ale kiedy osiągniemy te odległości, że każdy będzie dużo bliżej każdego, to je znajdziemy, zarówno wtedy, kiedy jesteśmy z piłką, jak i wtedy, kiedy ją tracimy. Kylian dziś zagrał bardzo dobrze, w ostatnim meczu również. Idziemy w stronę, w którą chcemy iść. Rośniemy, widzimy to, co nam idzie dobrze i to, co musimy poprawić. Jesteśmy ze sobą krótko, ale myślę, że odczucia są dobre.

– Jak oceniam mecz w wykonaniu Rodrygo i czy wykorzystał swoją szansę? Tak, myślę, że rozegrał dobry mecz. W pierwszej połowie dobrze się podłączał, grał z Álvaro, czasami schodzili też Arda i Kylian. Miał sytuacje jeden na jednego, oddał strzał. Oviedo grało dość nisko i trudno było znaleźć miejsce, ale podobał mi się. Potrzebujemy wszystkich i Rodrygo jest jednym z nich.

– Co najbardziej zaskoczyło mnie w Mastantuono? Czy poprosiłem Cazorlę o koszulkę? Mastantuono rozegrał bardzo dobre spotkanie. Sądzę, że w bardzo krótkim czasie udało mi się znaleźć wpólny język z grupą. Widać, że jest bardzo zintegrowany, zarówno na codzień, jak i w grze. Myślę, że da nam bardzo dużo w krótkiej, średniej i długiej perspektywie. Jest bardzo młody, ale jestem niezmiernie szczęśliwy, że jest z nami. Ma wielką energię, świetną lewą nogę i będzie się tylko poprawiał razem z dynamiką zespołu. Jeśli chodzi o Santiego, to przywitałem się z nim. Świetnie jest go widzieć i sądzę, że miał wystarczająco dużo próśb o koszulkę.

– W ubiegłym sezonie braki w obronie przysparzały o ból głowy, a dziś mogę mieć ból głowy, bo wszyscy obrońcy grają dobrze? Jak oceniam powrót Rüdigera? Cóż, to nie jest ból głowy, to moje zadanie. Wybór, który muszę podjąć. Wśród wszystkich muszę wydobyć najlepszą grę zespołu. Toni był bardzo solidny, bardzo stabilny, bardzko konkurencyjny i to dobrze, że mamy zawodników gotowych do gry. W zależności od tego, co potrzebujemy, możemy postawić na danego zawodnika. Mili w ostatnim meczu zagrał 90 minut po długiej kontuzji, trzeba o nich dbać. Toni jest bardzo solidny.

– Co powiedziałem Cazorli podczas naszego uścisku po meczu? To, co sobie powiedzieliśmy, zostanie między nami. Trochę się wzruszyłem z uwagi na to, co przeżywa Santi tutaj, w Oviedo. Po wybitnej karierze, którą miał, choć nie wiem, co wydarzy się przyszłości, to on cieszy się u siebie w domu. Atmosfera dziś na stadionie była spektakularna. Kiedy piłkarze wychodzili na murawę, to mówili, że są bardzo naładowani. Nie widziałem Santiego od dłuższego czasu i byłem wzruszony, ściskając się z nim. To wyjątkowy piłkarz.