Hassan: Trzeba zagrać bez strachu i na koncentracji
Napastnik Realu Oviedo, Haissem Hassan, udzielił wywiadu dziennikowi AS przed dzisiejszym meczem z Realem Madryt. Poniżej przedstawiamy zapis tej rozmowy z egipskim zawodnikiem.

Haissem Hassan. (fot. Getty Images)
Jak podchodzisz do tego tygodnia? Zakładam, że mecz z Realem Madryt będzie dla ciebie czymś szczególnym, prawda?
To po prostu kolejny mecz. Wiemy, że to jedna z najlepszych drużyn na świecie i wiemy, jakie ma ona znaczenie. Ale gdy awansowaliśmy, mieliśmy jasność co do tego, że każda kolejka będzie trudna i że będziemy mierzyć się z najlepszymi. To może być szczególne ze względu na nazwę rywala, ale dla mnie osobiście to po prostu kolejny mecz. Musimy wyjść z szacunkiem, ale bez strachu, z wielką chęcią na podjęcie tego wyzwania i sprawdzenia się, gdzie tak naprawdę jesteśmy w La Lidze. Ponadto myślę, że spotka nas wielka atmosfera z powodu powrotu Oviedo do Primera División. Kibice na pewno nie zawiodą i obyśmy mogli sprawić im radość za sprawą dobrego wyniku.
Gdy przechodziłeś do Oviedo, to mówiłeś, że twoim celem jest awans i gra w Primera División. W tym roku cel również jest jasny, prawda?
Oczywiście, trzeba iść dalej. Od samego początku rozmów, jakie odbywałem z klubem, jasno było wskazane, że celem jest awans. Osiągnęliśmy to i po tylu latach Oviedo jest tam, gdzie na to zasługuje. Teraz nie chcemy się cofnąć – celem jest utrzymanie. Wiemy, że będzie trudno, ponieważ przeskok z Segunda do Primera jest ogromny, ale jesteśmy przygotowani.
Jak oceniasz debiut z Villarrealem? Szybka czerwona kartka wszystko ustawiła…
To był szczególny mecz ze względu na swój kontekst – szybko przestrzeliliśmy rzut karny i od 30. minuty graliśmy z jednym zawodnikiem mniej przeciwko jednej z najlepszych drużyn Hiszpanii przy ponad 30 stopniach. Arbiter zabił mecz. Mimo wszystko przy 11 na 11 dobrze rywalizowaliśmy i jestem przekonany, że przy równych siłach mecz wyglądałby zupełnie inaczej. Przegraliśmy, ale też nie była to jakaś tragedia. Teraz trzeba o tym zapomnieć – nasza liga zaczyna się w ten weekend od Realu Madryt.
Oglądałeś mecz Osasuny z Realem Madryt?
Tak, trochę. Ale nie trzeba oglądać meczu Osasuna – Real Madryt, aby wiedzieć, czym jest Real Madryt. Oglądałem go, ponieważ lubię futbol, ale dobrze wiemy, co oni mają – wiele broni, wielkich napastników… Będzie bardzo trudno, ale jesteśmy przygotowani i mamy wielką ochotę na to, aby pokazać światu, na co nas stać.
Co musi zrobić Oviedo, aby pokonać Real Madryt?
Nie ma jednego magicznego klucza. Trzeba zagrać bez strachu, zachować jedność w ataku i w defensywie, ponieważ jeśli zawiedzie chociaż jeden, to cię zabiją. I maksymalna koncentracja. W starciu z takimi drużynami błąd kosztuje bardzo drogo.
Tobie przyjdzie się zmierzyć z jednym z nowych bocznych obrońców Realu Madryt. Co o nim sądzisz?
Nie znam go zbyt dobrze, ale skoro sprowadził go Real Madryt, to musi być wielkim piłkarzem. Wiedziałem, że po awansie do Primera będę mierzył się z dużo lepszymi rywalami niż w Segunda. To wyzwanie, do którego podchodzę bez strachu. Wierzę w siebie.
A co sądzisz o Mbappé?
To jeden z najlepszych piłkarzy na świecie i to wystarczy za komentarz. Ale to też nie tylko on, ponieważ Real Madryt ma wielu topowych zawodników. Trzeba się skupić na wszystkich.
Gdybyś miał wskazać, to kto twoim zdaniem jest faworytem do wygrania La Ligi?
Myślę, że wszystko rozstrzygnie się między Barçą, Realem Madryt i Atlético. Barça wygląda dobrze, Real Madryt ma nowego trenera i możliwe, że będzie potrzebował trochę czasu, ale mają niesamowity zespół. A Atlético zawsze jest w grze. Ale szczerze mówiąc, ja skupiam się na nas samych.
A gdzie widzisz Oviedo po 38. kolejce?
Nie ma dla mnie znaczenia, czy bylibyśmy 10. czy 17., najważniejsze jest utrzymanie. Kluczem jest to, aby być lepszym niż pozostałe trzy drużyny i jak najszybciej to osiągnąć. A później zobaczymy. Mamy dobry skład, dobry sztab techniczny i kibiców, którzy bardzo nam pomogą.
W poprzednim roku mówiłeś, że chcesz poprawić swoje liczby zarówno jeśli chodzi o bramki, jak i asysty. To był dla ciebie punkt zwrotny?
Tak, to był dobry rok. Rozkręcałem się w nim. Mocno się rozwinąłem i skończyłem na dobrym poziomie. Jestem świadomy swojego talentu, ale też tego, że pracą jesteś w stanie osiągnąć dużo więcej. Nie pokazałem jeszcze swojego najlepszego poziomu i chcę, aby stało się to właśnie w tym roku.
W poprzednim sezonie powiedziałeś, że jeśli Oviedo awansuje po twojej bramce, to pomalujesz sobie włosy na niebiesko… Jest jakaś obietnica na ten sezon?
Jest jeszcze za wcześnie. Zobaczymy.
A jeśli strzelisz gola Realowi Madryt, to jak będziesz go celebrował?
Tak jak zawsze, pełna improwizacja. Dla mnie to kolejny mecz, jeden z 38, jakie mamy do rozegrania. I to mimo to, że to Real Madryt.
Wyłącz AdBlocka, żeby zobaczyć pełną treść artykułu.
Reklamy są jedyną formą, jaka pozwala nam utrzymywać portal, płacić za serwery czy wykorzystywanie zdjęć, by codziennie dostarczyć Ci sporą porcję informacji o Realu Madryt. Dlatego prosimy Cię o wyłączenie AdBlocka, jeśli w pełni chcesz cieszyć się możliwościami nowej strony i korzystać z naszej pracy. Gracias!
Komentarze