Advertisement
Menu
/ marca.com

Catena: Przyjazd na Bernabéu zawsze motywuje

Zawodnik Los Rojillos udzielił wywiadu dziennikowi MARCA, w którym opowiedział między innymi o przygotowaniach drużyny do starcia z Realem Madryt.

Foto: Catena: Przyjazd na Bernabéu zawsze motywuje
Alejandro Catena krzyczy. (fot. Getty Images)

Jak wyglądał okres przygotowawczy?
Bardzo dobrze, naprawdę. Nie mogę się doczekać ligi; myślę, że jesteśmy całkiem dobrze przygotowani. To mój trzeci sezon tutaj i jestem bardzo szczęśliwy i nie mogę się doczekać, żeby znów zacząć grać.

Co myślisz o trenerze Liscim?
Wprowadza zmiany i ma bardzo jasne pomysły, ale przede wszystkim zaszczepia w nas pewność co do tego, co myśli i czego od nas oczekuje. Okres przygotowawczy jest tego odzwierciedleniem. Poprawiliśmy się, starając się rozwijać jako zespół i adaptować.

Preferujesz grę w dwójce stoperów czy trójce?
Szczerze mówiąc, jest mi to obojętne. My, zawodnicy, chcemy występować jak najczęściej, a jeśli trener Lisci w dowolnym momencie meczu zmieni ustawienie obrony, to od nas zależy, czy zagramy najlepiej, jak potrafimy.

Jak z adaptacją u nowych piłkarzy?
Rosier i Víctor dobrze się zaaklimatyzowali w drużynie, zarówno na boisku, jak i w szatni, choć nasza szatnia jest bardzo łatwa do zaaklimatyzowania się. Jesteśmy dość otwarci na nowych zawodników, więc myślę, że całkiem dobrze się zaaklimatyzowali.

Wasz pierwszy mecz, to wyjazd na Bernabéu. To motywuje czy deprymuje?
Przyjazd na Bernabéu zawsze motywuje. Sezon ligowy jest długi, z każdą drużyną trzeba grać dwa razy, w pewnym momencie trzeba pojechać do Madrytu. Fakt, że musimy pojechać na stadion taki jak Bernabéu w pierwszej kolejce, żeby rozpocząć ligę, jest jeszcze bardziej motywujący. Jest nowy trener, nowi piłkarze. Wszyscy będziemy chcieli dobrze zacząć i dobrze wypaść, więc to motywuje.

Czy spośród wszystkich gwiazd Realu Madryt jest jakiś piłkarz, którego trudniej zatrzymać?
Wszyscy są bardzo dobrzy i niebezpieczni. Każdy ma inny profil w drużynie i może cię w ten czy inny sposób skrzywdzić, ale oczywiście skupiam się na zawodnikach ofensywnych.

Czy otrzymałeś jakieś rady lub wskazówki od Víctora Muñoza?
Victor powiedział nam coś, co już wiedzieliśmy: są dobrzy i to będzie trudny mecz. Pracujemy ze sztabem trenerskim nad tym, jak ich ukłuć i wyciągnąć z tego meczu coś pozytywnego.

W zeszłym sezonie zadomowiłeś się w wyjściowym składzie.
Nabrałem więcej pewności siebie niż w pierwszym sezonie i mam nadzieję, że utrzymam ten trend w tej kampanii. To będzie mój trzeci sezon tutaj i nikt nie chce, żeby poszło mi dobrze bardziej niż ja sam.

Jak przeżyłeś to, że zostałeś wyrzucony z boiska w meczu z Real Sociedad w Copa del Rey?
To była szybka akcja, w której myślałem, że mogę dosięgnąć piłkę, ale nie wykonałem tego dobrze. Nie zdarza się to często i nie jestem graczem, który zazwyczaj tak robi. Wizualnie, patrząc na zdjęcie, wyglądało to groźnie, ale potem rozmawiałem z Braisem i to wszystko. On wie, że nie było w tym żadnej złośliwości.

Awans do europejskich pucharów: cel czy marzenie?
Celem każdego sezonu musi być jak najszybsze i najskuteczniejsze zapewnienie sobie utrzymania. Potem zobaczymy, jak daleko uda nam się zajść. Zarówno ja, jak i reszta, mamy ogromną wiarę w drużynę i wierzymy, że możemy osiągnąć wielkie rzeczy, ale nie możemy stracić koncentracji. 

Co sądzisz o Pampelunie? Czy widzisz siebie na emeryturze w Osasunie?
To przyjazne, bardzo dobre miasto. Kiedy tu przyjechałem, miałem bardzo wysokie oczekiwania i zostały one spełnione. Jeśli chodzi o emeryturę, nigdy nie mów nigdy. Mam nadzieję, że nie nastąpi to wraz z końcem mojego obecnego kontraktu, czyli w 2028 roku. Jestem tu bardzo szczęśliwy i mam nadzieję, że moja emerytura będzie bardziej odległa niż ten rok, choć nie wiem, czy zakończę karierę tutaj, czy nie. Żyję z dnia na dzień i teraz skupiam się tutaj na tym, by dobrze wykonywać swoją pracę. Mam kontrakt, który daje mi stabilność i spokój ducha.

Kto jest dla Ciebie największym wsparciem w szatni?
Mam bardzo dobre relacje ze wszystkimi, choć z niektórymi mam lepszy kontakt. Nacho Vidal odszedł, a był dla mnie wielkim wsparciem i byliśmy bardzo blisko, ale jest kilku obecnych kolegów z drużyny, z którymi łączy mnie znacznie więcej niż tylko boisko.

Wyłącz AdBlocka, żeby zobaczyć pełną treść artykułu.

Reklamy są jedyną formą, jaka pozwala nam utrzymywać portal, płacić za serwery czy wykorzystywanie zdjęć, by codziennie dostarczyć Ci sporą porcję informacji o Realu Madryt. Dlatego prosimy Cię o wyłączenie AdBlocka, jeśli w pełni chcesz cieszyć się możliwościami nowej strony i korzystać z naszej pracy. Gracias!

Komentarze

Wyłącz AdBlocka, żeby brać udział w dyskusji.

Reklamy są jedyną formą, jaka pozwala nam utrzymywać portal, płacić za serwery czy wykorzystywanie zdjęć, by codziennie dostarczyć Ci sporą porcję informacji o Realu Madryt. Dlatego prosimy Cię o wyłączenie AdBlocka, jeśli w pełni chcesz cieszyć się możliwościami nowej strony i korzystać z naszej pracy. Gracias!