Wszystkiego najlepszego, Franco!
Dziś w pełnoletniość wchodzi Franco Mastantuono. Nowemu piłkarzowi Królewskich życzymy, by to była piękna i długa kariera w barwach Królewskich.

Franco Mastantuono. (fot. Getty Images)
Młody Argentyńczyk nie mógł wyobrazić sobie na urodziny lepszego prezentu niż ten, który otrzyma dziś. Właśnie na ten szczególny dla niego dzień zaplanowano bowiem jego prezentację w trykocie najbardziej utytułowanego klubu Europy. To jednak tak naprawdę wyłącznie huczny start tego, po co rzeczywiście sprowadzono Franco do Realu Madryt.
O Mastantuono głośno zrobiło się już dłuższą chwilę temu, gdy młodziutki pomocnik przebojem zaczął przebijać się do składu River Plate. Jak to zazwyczaj bywa w tego typu sytuacjach, zawodnik od razu zaczął zwracać na siebie uwagę najmożniejszych klubów Starego Kontynentu, w tym rzecz jasna również Realu Madryt. Choć po początkowych doniesieniach później sprawa jego ewentualnego transferu nieco przycichła, to jednak mimo wszystko dość nieoczekiwanie wróciła na afisz, by zakończyć się wielomilionowym transferem.
63 miliony zapłacone za niepełnoletniego wówczas piłkarza to kwota, która na pewno działa na wyobraźnię. Wiele źródeł podkreśla jednak, że Franco jak na swój wiek jest wyjątkowo ułożony i dojrzały. Jego historia raczej odbiega od stereotypowej opowiastki o chłopaku wyrwanym z epicentrum skrajnej biedy, dla którego futbol był jedynym sposobem, by wyjść na ludzi i nie śmigać z bronią po slumsach Buenos Aires. Rodzina od zawsze wpajała mu konkretne wartości, mające ukształtować go jako człowieka i, jak widać, do pary z niepodważalnym talentem doprowadziło go to do momentu, w jakim właśnie się znalazł. Mastantuono od dziś staje przed szansą na pisanie historii w Realu Madryt.
Franco w ojczyźnie wyróżniał się fantastycznie ułożoną lewą nogą, nienaganną techniką oraz tym, że w zasadzie od początku starcia z dorosłym futbolem nie bał się brać na siebie ciężaru gry w jednym z najsłynniejszych klubów Ameryki Południowej. Jest skuteczny w pojedynkach jeden na jeden, kreatywny i potrafi elastycznie poruszać się między liniami. Świetnie też radzi sobie z grą w ciasnych przestrzeniach.
Trudno przewidzieć, jaką rolę na starcie madryckiego etapu przewidzi dla Mastantuono Xabi Alonso. Media przekonują jednak, że do Madrytu przybywa on, by z miejsca pełnić ważną funkcję. Choć konkurencja jest potwornie zażarta, to jednak Królewscy z pewnością muszą mieć na niego konkretny plan. Jaki? Zapewne sprytny i wcale nie chodzi w nim wyłącznie o to, by Mastantuono nie miał w swoich szeregach inny zespół. Jak zawsze będziemy bardzo ciekawi tego, co tym razem wymyślił Juni Calafat.
Tobie zaś, drogi Franco, życzymy, byś dziś cieszył się tą wielką chwilą, a następnie szedł za ciosem już na boisku. Jesteś tym jednym z niezliczonego grona piłkarzy, którym udało się spełnić marzenie o transferze do Realu Madryt. Teraz wszystko już tylko w twoich rękach.
Wszystkiego najlepszego, Franco!
Wyłącz AdBlocka, żeby zobaczyć pełną treść artykułu.
Reklamy są jedyną formą, jaka pozwala nam utrzymywać portal, płacić za serwery czy wykorzystywanie zdjęć, by codziennie dostarczyć Ci sporą porcję informacji o Realu Madryt. Dlatego prosimy Cię o wyłączenie AdBlocka, jeśli w pełni chcesz cieszyć się możliwościami nowej strony i korzystać z naszej pracy. Gracias!
Komentarze