AS: Alaba i Rüdiger na wylocie
Real Madryt uznaje transfery Rüdigera i Alaby za zamortyzowane. Zdaniem Asa tylko pierwszy z nich ma jakiekolwiek szanse na otrzymanie po kolejnym sezonie oferty nowej umowy.

Antonio Rüdiger i David Alaba. (fot. Getty Images)
Rüdiger i Alaba są na wylocie. Obaj stoperzy przybyli do stolicy Hiszpanii za darmo, a ich transfery zarząd uważa za w pełni zamortyzowane. Królewscy do tej pory nie rozpoczęli z nimi żadnych rozmów w sprawie nowych kontraktów. W razie podjęcia negocjacji i tak mogliby oni jednak liczyć wyłącznie na roczną umowę, zgodnie z wytycznymi obowiązującymi graczy po 30. roku życia. Klub na ten moment nie ma zamiaru przyspieszać procesu i będzie cierpliwie czekał na rozwój wydarzeń do końca kampanii 2025/26, pisze Marco Ruiz z Asa.
W gorszym położeniu znajduje się niewątpliwie David. W przypadku Austriaka dodatkową przeszkodę stanowi fakt, że jego pensja należy do najwyższych w kadrze. Zarabia on 10,5 miliona euro rocznie. Real tak naprawdę chętnie sprzedałby Alabę już tego lata i był skłonny ułatwić mu odejście. Kolejnym problemem jest jednak jego trudny poprzedni sezon, który naznaczony był powrotem po ponad rocznej absencji spowodowanej poważnym urazem kolana. Następnie 33-latek doznawał kolejnych kontuzji, co skutkuje brakiem ofert. Jakkolwiek patrzeć, otoczenie Alaby stawia sprawę jasno: David wypełni kontrakt w Madrycie, a potem czas pokaże, co dalej.
Przypadek Rüdigera wygląda inaczej. Działacze bardzo pozytywnie oceniają postawę Niemca w poprzednim sezonie, który przez ostatnie miesiące sezonu odczuwał bardzo intensywne bóle i zażywał przeciwzapalne leki, by tylko móc pomóc zespołowi. Koniec końców jego ciało jednak nie wytrzymało i defensor po finale Pucharu Króla poddał się artroskopii. Do gry wrócił na Klubowych Mistrzostwach Świata i poza meczem z PSG odczucia względem jego gry były bardzo dobre.
Jak jednak zaznacza Marco Ruiz, Real bacznie będzie przyglądał się w najbliższym sezonie stanowi jego zdrowia. Opcja przedłużenia kontraktu wydaje się zaś odległa, ponieważ klub wdrożył już w życie plan B. Mowa nie tylko o sprowadzeniu Huijsena, lecz także o włączenie oficjalnie w szeregi pierwszej drużyny Asencio oraz nadzieje na odzyskanie najlepszego Militão.
Królewscy liczą też na to, że za rok Konaté dotrzyma słowa i nie przedłuży umowy z Liverpoolem, by wzorem Antonio i Davida przyjść do Realu za darmo. Przybycie Francuza i odejście Alaby oraz Rüdigera jest częścią planu odświeżenia obrony. Jeśli nie uda się zaś z Konaté, na radarze pozostaje Saliba, który jak dotąd również nie parafował nowego kontraktu z Arsenalem (obecny wygasa 30 czerwca 2027 roku).
Jeśli David i Antonio odejdą, klub na pewno pożegna ich z honorami. Obaj byli kluczowymi zawodnikami w zdobyciu dwóch Pucharów Europy, o czym działacze na pewno nie zapominają.
Wyłącz AdBlocka, żeby zobaczyć pełną treść artykułu.
Reklamy są jedyną formą, jaka pozwala nam utrzymywać portal, płacić za serwery czy wykorzystywanie zdjęć, by codziennie dostarczyć Ci sporą porcję informacji o Realu Madryt. Dlatego prosimy Cię o wyłączenie AdBlocka, jeśli w pełni chcesz cieszyć się możliwościami nowej strony i korzystać z naszej pracy. Gracias!
Komentarze