Advertisement
Menu
/ as.com

Mission Impossible Carrerasa

Od czasów Brazylijczyka nikomu nie udało się stać niekwestionowanym lewym obrońcą Realu. Mendy, najregularniejszy, przekroczył 3000 minut tylko w jednym sezonie. Klub ma duże zaufanie do Carrerasa.

Foto: Mission Impossible Carrerasa
Álvaro Carreras. (fot. realmadrid.com)

Sergio López na łamach dziennika AS pisze, że każdy lewy obrońca Realu marzy, aby być jak Roberto Carlos albo Marcelo. Nie w kategoriach piłkarskich, ale w kategoriach statusu. Być „niekwestionowanym” lewym obrońcą Los Blancos. Jednym z tych, dla których nie ma znaczenia, kto jest trenerem, ani nawet kogo sprowadzają jako konkurenta; on i tak gra. Jeśli jest dostępny, jest w podstawowej jedenastce i kropka.

Carvajal ma taki status na drugim boku. Ani Mendy, ani Fran García nie potrafili go sobie wypracować. Mieli momenty, czasami nawet dłużej gościli w jedenastce. Ale od tego momentu do bycia uważanym za „niekwestionowanego” wiele szło źle. Zburzenie tego muru stało się wyzwaniem. Najwyraźniej niemożliwym. A teraz kolej na Carrerasa.

Roberto Carlos spędził 11 sezonów w Realu Madryt. Od lata 1996 do 2007 roku. Był potęgą. Legendą. Panem i mistrzem szatni, którą dzielił nawet z Marcelo… choć na swój sposób. Wspólnie byli w zespole przez sześć miesięcy, ostatnie sześć miesięcy Roberto Carlosa w klubie. Marcelo przybył do Realu w zimowym okienku transferowym w 2007 roku, a Roberto Carlos odszedł latem. Podczas swojej kariery Roberto regularnie występował w pierwszym składzie: w tamtym okresie Marcelo spędził na boisku tylko 165 minut.

Ale gdy tylko odszedł jego starszy rodak, zrobił krok naprzód. Z wahaniami formy, ale rósł piłkarsko. Aż stał się „niekwestionowany”. Marcelo spędził 16 sezonów w Realu Madryt i, z pierwszych 13, był podstawowym lewym obrońcą w 12 (Coentrão wygrywał z nim rywalizację tylko przez rok). Oprócz tego w latach 2007-2019, był tytanem na flance. Jego pozycja nie podlegała dyskusji. Aż do pandemii.

AS zauważa, że to właśnie w sezonie 2019/20 rozpoczęła się transformacja: Mendy zaczął grać więcej, a on mniej. I wtedy pojawił się ten dylemat. Ferland rozegrał 2405 minut, w porównaniu do 1855 minut Marcelo. W następnym sezonie różnica się powiększyła: 3268 minut w porównaniu do 1339 minut. Ale to właśnie wtedy notowania Francuza zaczęły spadać. Marcelo grał mniej (812 minut w następnym sezonie), on również (2816 minut w sezonie 2021/22 i 2064 minuty w sezonie 2022/23). Krótko mówiąc: w sześciu sezonach Mendy tylko raz przekroczył granicę 3000 minut na boisku.

Grał w wyjściowym składzie, ale to nie znaczy, że był „niekwestionowany”. Fran García też nie: w ostatnim sezonie, w którym Mendy był kontuzjowany cztery razy, zgromadził 3500 minut. Ale to nie wystarczyło, by ugruntować swoją pozycję jako zawodnika, na którego liczy się w klubie. Rzeczywiście, minuty te pomogły mu wyprzedzić Ferlanda w wyścigu o uniknięcie odejścia tego lata; ale nie na tyle, by wywalczył sobie pewne miejsce w wyjściowym składzie.

AS stwierdza, że teraz pora na Carrerasa. Bocznego obrońcę wartego 50 milionów euro. W 123-letniej historii klubu tylko za jednego defensora zapłacono więcej. Nadszedł czas Hiszpana. Real Madryt jest przekonany, że ten ma potencjał, by stać się „niekwestionowanym”. Carreras ma przed sobą wielkie wyzwanie. 4 sierpnia rozpocznie treningi w Valdebebas. To będzie jego drugi początek w klubie. Podjął się próby: sprawić, by niemożliwe stało się możliwe.

Wyłącz AdBlocka, żeby zobaczyć pełną treść artykułu.

Reklamy są jedyną formą, jaka pozwala nam utrzymywać portal, płacić za serwery czy wykorzystywanie zdjęć, by codziennie dostarczyć Ci sporą porcję informacji o Realu Madryt. Dlatego prosimy Cię o wyłączenie AdBlocka, jeśli w pełni chcesz cieszyć się możliwościami nowej strony i korzystać z naszej pracy. Gracias!

Komentarze

Wyłącz AdBlocka, żeby brać udział w dyskusji.

Reklamy są jedyną formą, jaka pozwala nam utrzymywać portal, płacić za serwery czy wykorzystywanie zdjęć, by codziennie dostarczyć Ci sporą porcję informacji o Realu Madryt. Dlatego prosimy Cię o wyłączenie AdBlocka, jeśli w pełni chcesz cieszyć się możliwościami nowej strony i korzystać z naszej pracy. Gracias!