L’Équipe: Tak Kylian Mbappé zarządza kupionym przez siebie klubem
L’Équipe opowiedziało, w jaki sposób piłkarz Realu Madryt zarządza należącym do niego trzecioligowym francuskim klubem SM Caen.

Kylian Mbappé z rodzicami na swojej prezentacji w 2024 roku. (fot. Getty Images)
W lipcu 2024 roku Kylian Mbappé poprzez swoją spółkę Interconnected Ventures pozyskał 80% akcji klubu Stade Malherbe Caen za, zależnie od źródeł, 10-15 milionów euro. Pozostałe 20% akcji pozostało u wcześniejszego współwłaściciela, który brał udział w operacji odkupienia klubu od funduszu inwestycyjnego Oaktree. L’Équipe stworzyło kilka artykułów, w których opowiada, jak Francuz zarządza klubem, który po spadku teraz zagra w trzeciej lidze.
Prezesem Interconnected Ventures jest Fayza Lamari, matka Mbappé, która jest główną odpowiedzialną za projekt. 46-letni Ziad Hammoud, bliski przyjaciel Kyliana i dyrektor generalny Interconnected Ventures, jest prezesem klubu Caen oraz prezesem specjalnej spółki-córki stworzonej do kontrolowania klubu razem z Oaktree. Hammoud wywodzi się z londyńskiej bankowości, a w latach 2014-2022 był dyrektorem ds. strategii inwestycyjnej w BeIN Media Group. Pozostając blisko katarskiego funduszu QSI, do którego należy Paris Saint-Germain, Hammoud brał też udział w słynnym przedłużeniu umowy atakującego z Les Parisiens w 2022 roku.
42-letni Reda Hammache to dyrektor ds. rekrutacji. On zna Mbappé od jego nastoletnich lat i próbował ściągnąć go do szkółki Lens, gdzie pracował w podobnej roli. Potem spotkali się też w Monaco, gdzie Hammache był skautem u Luisa Camposa. Poza tym ten działacz pracował jako dyrektor sportowym w Crvenie (2022-2025) i Nîmes (2019-2022), gdzie współpracował z 61-letnim Pascalem Plancque, który w styczniu został dyrektorem technicznym Caen.
Z kolei 30-letni Josselin Flamand, finansista powiązany z klanem Mbappé i członek ich rodzinnego holdingu od 2023 roku, jest dyrektorem generalnym klubu. Przez ten rok Caen miało czterech trenerów, a od tego lata zespół prowadzi 44-letni Maxime D'Ornano.
Trener przekazał już, że nie spotkał jeszcze Kyliana ani jego matki, ale prezes klubu zapowiedział mu, że atakujący Realu Madryt planuje takie spotkanie. Prezes Hammoud dodaje: „Kiedy przejęliśmy Caen, były dwie opcje: albo to klub Kyliana z całym tym paryskim blichtrem, który będzie jedynym tematem rozmów, albo Caen pozostaje Caen przy właścicielu, który nie wychodzi przed resztę. Postawiliśmy na drugą opcję. Nie stawiamy na Kyliana, a stawiamy na klub. Wszyscy wiedzą, kto jest właścicielem, ale on nie planuje przebywać na pierwszym planie”.
Mbappé osobiście odwiedził drużynę w lutym. Na ten sezon też planuje podobne spotkanie z zawodnikami, trenerami i pracownikami, ale to będą pojedyncze wydarzenia. Tyle widać na zewnątrz. A wewnątrz? Odpowiada dyrektor ds. rekrutacji Hammache: „Mamy czteroosobowy komitet z prezesem Hammoudem, dyrektorem technicznym Plancque i dyrektorem generalnym Flamandem. W nim podejmujemy najważniejsze decyzje. Zarządzamy tym razem i przekazujemy raporty właścicielom. Głównie Fayzie, bo ona zarządza rodzinnym holdingiem. Fayza jednak przekazuje informacje Kylianowi, a także Pierre'owi Antoine'owi Captonowi, do którego należy pozostałe 20% klubu”.
Hammache dodaje: „Kylian jest poinformowany i regularnie dostaje informacje, ale nie jest właścicielem, do którego dzwonisz, by coś mu raportować. Nie narzuca się. Tak sam zdecydował. Kylian jest jednak bardziej niż poinformowany w przypadku wielkich decyzji, jak zmiana trenera. Kiedy wybieraliśmy nowych trenerów, wiedział o tym i popierał nasze decyzje. Jeśli coś zwraca jego uwagę, mówi to nam i oczywiście my dajemy mu na to przestrzeń. Jednak dotychczas mocno nam ufał. Podejmowaliśmy decyzje i braliśmy za nie odpowiedzialność. Kylian pozostaje udziałowcem, który chce cieszyć się projektem z dystansu. Wie, co się dzieje, ale daje ludziom pracować. Nasze rozmowy zawsze są skupione na piłce, zawodnikach, duchu gry i poziomie ekipy. Skupiamy się na stronie sportowej. Z nim nigdy nie rozmawiamy o pieniądzach. A o wyborze jedenastki? Może zapytać o nią przed meczem albo sprawdzić ją w telewizji jak każdy inny”.
Po zaskakującym spadku celem drużyny na ten sezon jest powrót do Ligue 2, przy czym nikt tego nie obiecuje. Nikt nie wie, co przyniesie przyszłość, ale kibice okazują klubowi wsparcie poprzez wykupienie aż 7 tysięcy karnetów, podaje L’Équipe. Ziad Hammoud, prezes Caen i zaufany człowiek Mbappé, podkreśla, że rok temu wszystko działo się bardzo szybko i tamtego lata skupiono się przede wszystkim na restrukturyzacji klubu, co odbiło się na stronie sportowej. Teraz celem jest danie radości kibicom i powrót do Ligue 2.
A jak Caen mogło spaść z Ligue 2, mając praktycznie ten sam skład, który poprzedni sezon kończył na szóstym miejscu i zabrakło mu punktu do baraży? Hammoud cały czas wskazuje na brak czasu na stworzenie odpowiednich podstaw, w tym odpowiednie rozmowy z 17 piłkarzami z wygasającymi umowami, którzy byli rozczarowani przejściem w cień poprzednich właścicieli, którzy złożyli im wielkie obietnice. Do tego doszły nieudane decyzje dotyczące trenerów, przy czym Hammoud komentuje, że wina leżała w zawodnikach, a nie szkoleniowcach, którzy nie otrzymali wsparcia szatni.
Teraz odnowiony zespół obejmuje 44-letni Maxime D'Ornano, który w swojej karierze wywalczył już sześć awansów. Co ważne, Francuz doskonale zna niższe francuskie ligi, ale sam niczego nie obiecuje, wskazując, że na tym poziomie każdy może pokonać każdego. Dwa miejsca dają awans, a trzecie baraże, a o najwyższe cele walczyć będą tak uznane kluby, jak Dijon, Valenciennes, Sochaux czy ekipy z Rouen. Cel to awans, ale bez obiecywania tego przez działaczy i właścicieli. Kibice na razie stoją ze swoją drużyną i wykupili 7 tysięcy karnetów. Dyrektor techniczny Pascal Plancque komentuje, że tyle sezonowych biletów nie sprzedaje na przykład nawet Lens.
L’Équipe podsumowuje, że to sezon wielkiego testu dla drużyny, ale także grupy zarządzających wybranych przez Mbappé. Wszyscy będą walczyć o awans sportowy, ale także utrzymanie swoich pozycji zawodowych.
Wyłącz AdBlocka, żeby zobaczyć pełną treść artykułu.
Reklamy są jedyną formą, jaka pozwala nam utrzymywać portal, płacić za serwery czy wykorzystywanie zdjęć, by codziennie dostarczyć Ci sporą porcję informacji o Realu Madryt. Dlatego prosimy Cię o wyłączenie AdBlocka, jeśli w pełni chcesz cieszyć się możliwościami nowej strony i korzystać z naszej pracy. Gracias!
Komentarze