Advertisement
Menu
/ marca.com

MARCA: Real Madryt chce jeszcze wzmocnić środek obrony

Królewscy chcą dalej wzmacniać pozycję stopera, a ich faworyci to gracze Liverpoolu i Arsenalu.

Foto: MARCA: Real Madryt chce jeszcze wzmocnić środek obrony
Ibrahima Konaté i William Saliba po meczu Francji. (fot. Getty Images)

Real Madryt obecnie czeka na rozwój wydarzeń i nadejście ofert za jego piłkarzy, o których zawsze się mówi, ale które nie spływają. Dyrekcja sportowa nie przestaje jednak pracować także nad dalszymi wzmocnieniami i w tym względzie José Félix Díaz z dziennika MARCA wskazuje na pozycję stopera, gdzie faworytami Królewskich pozostają Ibrahima Konaté i William Saliba.

Dziennikarz utrzymuje, że w Realu Madryt to moment oczekiwania na ruchy zawodników, którzy nie są zadowoleni z roli, jaką zakomunikował im Xabi Alonso. Niezmiennie głównymi kandydatami do odejścia są Rodrygo Goes, Dani Ceballos czy Fran García. Jeśli te ruchy zaczną się konkretyzować, umożliwią pozyskanie kolejnego stopera, twierdzi Hiszpan.

Obecnie właśnie środek obrony najbardziej martwi trenerów i działaczy Królewskich. Spotkania Klubowego Mundialu i stan fizyczny niektórych graczy doprowadził klub do decyzji o poszukaniu wzmocnienia tej pozycji. Tu na scenę wchodzi dwóch piłkarzy, o których w Madrycie mówi się od dawna. 26-letni Konaté i 24-letni Saliba to faworyci Realu w coraz bardziej palącej kwestii środka defensywy.

Sytuacja Konaté jest doskonale znana. Za rok wygasa jego umowa z Liverpoolem, który tego lata wydał już na transfery 330 milionów euro. Na Anfield podejrzewają, że Real ma już porozumienie z Francuzem na kolejny rok i teraz The Reds muszą podjąć decyzję: czy zatrzymują zawodnika i podejmują próbę przedłużenia jego umowy, czy wchodzą do rozmów o jego sprzedaży już teraz.

Przez ten rok Liverpool na własnej skórze przeżywał taki przypadek z Trentem Alexandrem-Arnoldem. Real Madryt potwierdził swoje intencje poprzez styczniową ofertę, którą Anglicy odrzucili. Teraz być może do czegoś podobnego dojdzie tego lata w przypadku Konaté. Liverpool oczywiście nie sprezentuje stopera tylko dlatego, że ten może odejść za darmo za rok, ale też nie chce stracić go w zamian za nic.

Sytuacja Saliby jest zupełnie inna. To musiałby być wielki transfer, który byłby skomplikowany pod każdym względem. Francuzowi pozostają dwa lata umowy, więc takie negocjacje już teraz byłyby trudniejsze. Sam stoper ma być gotowy na wysiłek finansowy, by pomóc w transferze, przy czym Real Madryt planował jego potencjalne pozyskanie dopiero za rok, czyli na rok przed wygaśnięciem jego umowy z Kanonierami.

José Félix Díaz podkreśla, że po przyjściu Deana Huijsena rozmawiano o tym w dalszej perspektywie, ale dzisiaj klub uznaje to za pilną potrzebę. Do końca okienka daleko i wiele może się wydarzyć, ale Real Madryt uznaje, że musi jeszcze wzmocnić środek defensywy.

Wyłącz AdBlocka, żeby zobaczyć pełną treść artykułu.

Reklamy są jedyną formą, jaka pozwala nam utrzymywać portal, płacić za serwery czy wykorzystywanie zdjęć, by codziennie dostarczyć Ci sporą porcję informacji o Realu Madryt. Dlatego prosimy Cię o wyłączenie AdBlocka, jeśli w pełni chcesz cieszyć się możliwościami nowej strony i korzystać z naszej pracy. Gracias!

Komentarze

Wyłącz AdBlocka, żeby brać udział w dyskusji.

Reklamy są jedyną formą, jaka pozwala nam utrzymywać portal, płacić za serwery czy wykorzystywanie zdjęć, by codziennie dostarczyć Ci sporą porcję informacji o Realu Madryt. Dlatego prosimy Cię o wyłączenie AdBlocka, jeśli w pełni chcesz cieszyć się możliwościami nowej strony i korzystać z naszej pracy. Gracias!