Advertisement
Menu
/ YouTube

Czerwona kartka z finału Klubowego Mundialu przywołała jeden z popisów hiszpańskich sędziów [VIDEO]

Decyzja z finału Klubowego Mundialu przywołała jeden z haniebnych epizodów w historii sędziowania w La Lidze.

Foto: Czerwona kartka z finału Klubowego Mundialu przywołała jeden z popisów hiszpańskich sędziów [VIDEO]
Sędziowie nie dopatrzyli się w tej sytuacji agresji ani faulu. (fot. YouTube)

João Neves wyleciał z boiska w finale Klubowego Mundialu w 85. minucie za pociągnięcie Marca Cucurelli za włosy po ich fizycznym starciu. Sędzia tego nie zauważył, ale interweniował VAR i po krótkiej analizie arbiter główny wyrzucił Portugalczyka z boiska.

Ta sytuacja od razu przywołała na social mediach obrazki z 2020 roku i meczu między Realem Madryt a Deportivo Alavés. Tam w sytuacji pociągnięcia Marcelo za włosy przez Víctora Laguardię w polu karnym arbiter wyśmiał skargi Brazylijczyka, a VAR nie zatrzymał gry. Odpowiednie powtórki sytuacji nadeszły dopiero w przerwie i po meczu, co w przypadku meczów Realu Madryt pozostaje standardem La Ligi do dzisiaj. Sytuację można obejrzeć poniżej:

Co ważne dla tej historii, wydarzyło się to w 43. minucie. Królewscy przegrywali wtedy 0:1 i powinni otrzymać rzut karny, a rywale grać w dziesiątkę. Mecz zakończył się wygraną gości 2:1, a Real Madryt mistrzostwo w tamtym sezonie przegrał ostatecznie o 2 punkty z Atlético.

Niektórzy „rzecznicy” sędziów i Barcelony w tamten weekend próbowali udowadniać, że to wcale nie jest agresja i czerwona kartka, ale dosłownie dzień później wydarzyła się podobna sytuacja, w której pokazano czerwoną kartkę. W meczu Celty Vigo z Granadą doszło do ostrego faulu Okaya Yokuşlu z Celty na Luisie Milli z Granady. Sędzia ukarał Turka żółtą kartką i musiał przez dłuższą chwilę uspokajać innych zawodników, którzy stworzyli na podstawie tej akcji zamieszanie. W międzyczasie Okay poszedł do zwijającego się z bólu rywala i... pociągnął go za włosy. Po interwencji VAR-u Okay zobaczył czerwoną kartkę.

To potwierdziło, że w meczu Realu Madryt doszło do skandalicznego błędu i wypaczenia wyniku. Co najciekawsze, po 12 dniach zorganizowano wtedy konferencję Komitetu Arbitrów podsumowującą pierwszą tercję sezonu. Clos Gómez, ówczesny dyrektor VAR-u [który teraz w czerwcu został zwolniony ze stanowiska], stwierdził, że VAR nie widział zdarzenia, a zarejestrowały je tylko poboczne kamery hiszpańskich telewizji, które są standardem na meczach La Ligi i służą nagrywaniu materiałów do tak popularnych filmików z kulisami meczów.

Dokładnie Clos Gómez powiedział: „Wszystkie kamery produkcji telewizyjnej meczu są dostępne dla VAR-u. Są jednak wyjątki, a wyjątkami są kamery bez kabli wnoszone na poziom murawy do nagrywania własnych materiałów. Te kamery nie należą do produkcji meczu i VAR nie ma do nich dostępu. Tak się wydarzyło w tym meczu. W przerwie pokazano powtórki, do których my nie mieliśmy dostępu, więc nie mogliśmy ich analizować jako VAR. To są wyjątki i zazwyczaj nasze kamery z produkcji telewizyjnej pokrywają boisko i wydarzenia w lepszy sposób. My na meczach mamy przynajmniej 14 kamer, które zazwyczaj całkowicie pokrywają przebieg meczu”.

Na social mediach kibice wskazują, że za włosy, a konkretnie jeden z warkoczyków, pociągnięty został także w styczniu Vinícius w straciu ze Stole Dimitriewskim. Trzeba jednak wskazać, że o ile bramkarz Valencii prowokował, to wydaje się, że niekoniecznie celował w ciągnięcie za włosy, a za koszulkę i po prostu w jego chwycie znalazł się jeden z ówczesnych warkoczyków, jakie na głowie nosił Brazylijczyk.

Wyłącz AdBlocka, żeby zobaczyć pełną treść artykułu.

Reklamy są jedyną formą, jaka pozwala nam utrzymywać portal, płacić za serwery czy wykorzystywanie zdjęć, by codziennie dostarczyć Ci sporą porcję informacji o Realu Madryt. Dlatego prosimy Cię o wyłączenie AdBlocka, jeśli w pełni chcesz cieszyć się możliwościami nowej strony i korzystać z naszej pracy. Gracias!

Komentarze

Wyłącz AdBlocka, żeby brać udział w dyskusji.

Reklamy są jedyną formą, jaka pozwala nam utrzymywać portal, płacić za serwery czy wykorzystywanie zdjęć, by codziennie dostarczyć Ci sporą porcję informacji o Realu Madryt. Dlatego prosimy Cię o wyłączenie AdBlocka, jeśli w pełni chcesz cieszyć się możliwościami nowej strony i korzystać z naszej pracy. Gracias!