Advertisement
Menu
/ marca.com

Mbappé chce wrócić na tron

Francuski napastnik chce rozegrać pierwszy wielki mecz w drużynie Xabiego Alonso. Przeciwnikiem w meczu pełnym napięcia będzie jego były klub.

Foto: Mbappé chce wrócić na tron
Kylian Mbappé. (fot. Getty Images)

Kylian Mbappé obserwował zmagania podczas Klubowego Mundial z nietypowej dla siebie pozycji. Z powodu zapalenia żołądka piłkarz nie mógł być uwzględniany przez Xabiego Alonso w zestawieniu wyjściowej jedenastki. Po powrocie do zdrowia Francuz siedział na ławce, co już samo w sobie nie jest dla niego czymś normalnym. Do tej pory rozegrał zaledwie 45 minut w dwóch spotkaniach: z Juventusem i Borussią Dortmund. W obu meczach wchodził na boisko z ławki, pisze MARCA.

Xabi Alonso dbał o każdy detal w procesie powrotu Mbappé na boisko. Baskijski szkoleniowiec myśli długofalowo i nie chciał narażać Kyliana na ryzyko urazu. Jego obowiązki na boisku w sposób perfekcyjny przejął Gonzalo, który jest najlepszym strzelcem drużyny na amerykańskim turnieju. 21-latek zdobywał bramkę lub zaliczał asystę we wszystkich pięciu rozegranych spotkaniach. Ale teraz przyszła pora na Mbappé i Xabi będzie musiał znaleźć dla niego miejsce. MARCA stwierdza, że Francuz chce powrócić na tron przeciwko idealnemu na tę okazję rywalowi: Paris Saint-Germain.

Mimo ograniczonego udziału w Klubowym Mundialu francuski napastnik potrafił odcisnąć swoje piętno. Co prawda w sposób śladowy, ale wystarczający na tyle, by trafić do siatki. Mbappé podchodzi do jutrzejszego meczu z PSG po strzeleniu gola Borussii Dortmund, dzięki któremu Los Blancos uniknęli dogrywki. 26-latkowi wystarczyło zaledwie kilka minut przebywania na boisku, by efektownymi nożycami wykończyć precyzyjne dośrodkowanie Ardy Gülera. Może to nie będzie ten sam Kiki co zawsze, ale nie jest to warunek konieczny, by Francuz pojawił się w polu karnym wtedy, kiedy będzie potrzebny, zauważa MARCA.

Kylian opuszczał PSG w gęstej atmosferze i w takich samych okolicznościach podchodzi do jutrzejszego starcia ze swoim byłym zespołem. Mbappé walczy z PSG poza boiskiem, domagając się w sądzie pracy 55 milionów euro zaległych pensji i premii. Dodatkowo w maju piłkarz złożył skargę na PSG o nękanie psychiczne za odsunięcie go od gry z powodu odmowy przedłużenia kontraktu w 2023 roku. Ostatecznie wczoraj piłkarz wycofał swoje oskarżenia, co jednak w żaden sposób nie świadczy o poprawieniu relacji z byłym klubem, twierdzi MARCA.

Dlatego też w środę Mbappé będzie chciał się pokazać za wszelką cenę i uderzyć pięścią w stół. Francuz opuszczał PSG z zadrą w postaci niewygrania Ligi Mistrzów, co, jak na ironię, ostatecznie udało się osiągnąć paryżanom w pierwszym sezonie po odejściu Kyliana. Taki to już los. Teraz obie strony staną naprzeciwko siebie w pojedynku pełnym napięcia i emocji. Dodatkowym smaczkiem będzie obecność Szymona Marciniaka, czyli sędziego finału katarskiego mundialu, który Kylian przegrał mimo zdobycia hat-tricka. Środowe starcie Realu z PSG to mecz z aromatem przedwczesnego finału. W grze będzie jednak coś więcej niż awans do meczu o wszystko, podsumowuje MARCA.

Wyłącz AdBlocka, żeby zobaczyć pełną treść artykułu.

Reklamy są jedyną formą, jaka pozwala nam utrzymywać portal, płacić za serwery czy wykorzystywanie zdjęć, by codziennie dostarczyć Ci sporą porcję informacji o Realu Madryt. Dlatego prosimy Cię o wyłączenie AdBlocka, jeśli w pełni chcesz cieszyć się możliwościami nowej strony i korzystać z naszej pracy. Gracias!

Komentarze

Wyłącz AdBlocka, żeby brać udział w dyskusji.

Reklamy są jedyną formą, jaka pozwala nam utrzymywać portal, płacić za serwery czy wykorzystywanie zdjęć, by codziennie dostarczyć Ci sporą porcję informacji o Realu Madryt. Dlatego prosimy Cię o wyłączenie AdBlocka, jeśli w pełni chcesz cieszyć się możliwościami nowej strony i korzystać z naszej pracy. Gracias!