Fran García: Zawsze starałem się pracować po cichu i nie pakować się w żadne afery
Fran García rozmawiał po meczu z Cadena SER i Real Madrid TV. Przedstawiamy najważniejsze wypowiedzi wychowanka.

Fran García. (fot. Getty Images)
Rozmowa z Cadena SER:
– MVP? Cieszę się, że mogłem pomóc drużynie. Jeśli do tego dochodzi taka nagroda, tym lepiej. Wbiegłem z drugiej linii. Zwykle pierwszy słupek jest dla napastnika, a reszta z nas stara się zająć inne strefy w polu karnym. Miałem szczęście, że tam się znalazłem i udało się uderzyć.
– Real Madryt Garcíów? Oby. Gratulacje także dla Gonzalo. Kto by mu coś powiedział – to niesamowity gość. Bardzo się cieszę, że ktoś z naszej cantery dostał taką szansę. To bardzo ważne, żeby nie zapominać o radości z gry.
– Sekret postępu? Zawsze starałem się pracować po cichu i nie pakować się w żadne afery. Wydaje się, że to się nie liczy, ale kiedy wychodzę na boisko, staram się robić wszystko, żeby pomóc drużynie. Real Madryt zawsze musi mieć najlepszych. Co ma być, to będzie.
– Kontuzja Mendy’ego w finale Pucharu – punkt zwrotny? Fran García zawsze był taki sam. Zaufanie i ciągłość są bardzo ważne. Teraz je mam.
Rozmowa z Real Madrid TV:
– Jak brzmi bycie MVP? Brzmi świetnie. Cieszę się z awansu, z pracy całego zespołu, no i oczywiście z tytułu MVP. Przed nami półfinał, teraz trzeba odpocząć. Za trzy dni czeka nas kolejna bitwa.
– Najlepszy mecz w barwach Realu? Nie wiem, staram się dawać z siebie wszystko w każdym spotkaniu. Ale czuję się dobrze, mam ciągłość. Zawsze, gdy wychodzę na boisko, chcę pomóc. Może teraz rzeczywiście idzie lepiej. Jeśli mogę w ten sposób pomagać drużynie, to tym lepiej.
– Gol? To była akcja po odbiorze wysoko, szedłem prawą stroną, byłem na skraju pola karnego i pobiegłem do przodu. Wtedy Trent zagrał do tyłu i akurat byłem na miejscu. Udało się uderzyć i ogromna radość. Może nie strzelam tyle co Gonzalo, ale bardzo się cieszę, że mogę pomagać, jak tylko się da.
– Czego Xabi oczekuje od bocznych obrońców? Jesteśmy trochę jak łącznik między pressingiem w ataku a obroną. Żeby drużyna się nie rozciągała, poruszamy się jak wahadło, wzajemnie się uzupełniamy. Myślę, że dziś futbol bardzo dużo wymaga od bocznych defensorów, a trener jasno określa, czego od nas oczekuje.
– PSG? To mecz na poziomie finału Ligi Mistrzów. Oni są w dobrej formie, ale my też się dobrze rozwijamy. Wiemy, czego chcemy – i trzeba iść tą drogą, żeby dotrzeć do finału.
Wyłącz AdBlocka, żeby zobaczyć pełną treść artykułu.
Reklamy są jedyną formą, jaka pozwala nam utrzymywać portal, płacić za serwery czy wykorzystywanie zdjęć, by codziennie dostarczyć Ci sporą porcję informacji o Realu Madryt. Dlatego prosimy Cię o wyłączenie AdBlocka, jeśli w pełni chcesz cieszyć się możliwościami nowej strony i korzystać z naszej pracy. Gracias!
Komentarze