Advertisement
Menu
/ as.com

„Jeśli dostanie szansę, to nie sądzę, aby Gonzalo był daleko za Haalandem”

Obecny selekcjoner reprezentacji Hiszpanii U-17, Hernán Pérez, w sezonie 2021/22 miał okazję trenować w drużynie Juvenilu A Realu Madryt takich zawodników jak Raúl Asencio, Víctor Muñoz, Marc Cucalón, Mario Martín, Peter Federico czy będący ostatnio na ustach wszystkich Gonzalo García. Teraz pochodzący z Oviedo szkoleniowiec udzielił wywiadu dziennikowi AS.

Foto: „Jeśli dostanie szansę, to nie sądzę, aby Gonzalo był daleko za Haalandem”
Hernán Pérez. (fot. Getty Images)

Pamięta pan pierwszy raz, gdy zobaczył pan Gonzalo Garcíę?
Byłem już o nim dobrze poinformowany, gdy przychodził do drużyny, ponieważ w poprzednim sezonie dosyć często oglądałem Juvenil B. Dołączył do nas będąc o rok młodszym od większości zawodników. Klub bardzo w niego uwierzył i sam bardzo szybko zdałem sobie sprawę, skąd tak duża wiara ze strony klubu.

Co zwróciło pana największą uwagę?
Jego ochota do pracy i wola tego, aby codziennie się uczyć i z każdym kolejnym treningiem stawać się coraz lepszym. Ten charakter i ta ambicja razem z ludzką jakością sprawiły, że dostrzegłem, że może zajść bardzo daleko. Zawsze był dobrze wychowany, nawet nieco nieśmiały i wszyscy go lubili.

On był wówczas lewoskrzydłowym.
To była jego pozycja, ale w tamtym sezonie zaczęliśmy go już bardziej zbliżać do bramki rywala, ponieważ to zawodnik, który ma ten zmysł strzelecki. Z tym musisz się urodzić, bardzo trudno jest to wytrenować. Nawet schodząc ze skrzydła strzelał dużo goli głową i dobrze schodził do środka, aby uderzać. Klub wykonał pod tym względem wielką pracę. W tamtym sezonie zaczął grać jako środkowy napastnik, aby w pełni wykorzystać jego możliwości. Był najlepszym strzelcem, a później Arbeloa i Raúl już utrzymywali go na tej pozycji.

Co sprawiało, że wyróżniał się na tle innych?
Był bardzo dobry na boisku i bardzo dobrze rozumiał grę, ale mi najbardziej się podobało to, jak bardzo był zainteresowany kwestiami taktycznymi. Bardzo dużo pytał, oglądał nagrania i chciał się uczyć danych konceptów, aby stawać się lepszym piłkarzem. Widziałem innych młodych zawodników o takich cechach jak Gonzalo, ale on zrobił różnicę swoim profesjonalizmem, oddaniem, ambicją i chęciami na dojście do elity. Wielu innych bardzo dobrych chłopaków odpadało po drodze, ponieważ zabrakło im właśnie tych wartości. A on ma je wszystkie.

Nie jest zbyt wysoki jak na typową dziewiątkę.
Ma 1,82 metra wzrostu, ale jest bardzo inteligentny, ma intuicję i zawsze gra na pełnej koncentracji. To wszystko pozwala mu rozwiązać skomplikowane sytuacje podczas meczów. Ponadto ta jego ciekawskość od dziecka pozwala mu bardzo dobrze czytać mecze, ponieważ jeśli piłkarz ma dobre warunki techniczne, ale nie rozumie gry, to bardzo trudno jest mu zajść najwyżej.

Jego uderzenia głową to kwestia instynktu?
Tutaj jest wszystkiego po trochu. Instynkt, koncentracja, wyprzedzenie, koordynacja, czytanie gry, dzięki któremu jest tę sekundę przed resztą i siła wewnętrzna. Chociaż nie jest bardzo wysoki, to jego mięśnie ud i łydek są na najwyższym poziomie. Dodatkowo swoją pracą i dbaniem o siebie jeszcze bardziej je wzmacnia.

Gdzie jest jego sufit?
Bardzo wysoko. Im bardziej wymagający poziom i im lepsi trenerzy, tym bardziej się będzie rozwijał. Myślę, że to może być napastnik Realu Madryt na dziesięć czy dwanaście lat. Znam wymagania Realu Madryt, ale nie sądzę, aby Gonzalo był bardzo daleko za Haalandem, jeśli otrzyma regularność i ważną rolę w zespole. Jeśli nie otrzyma tego zaufania, to zgaśnie, ale jeśli uwierzą w niego, to zajdzie bardzo daleko.

Reprezentacja Hiszpanii również potrzebuje dziewiątki.
I on bez wątpienia może nią być. Oby Morata został z nami jeszcze kilka lat więcej, ale trzeba już szukać jego następcy i może nim być właśnie Gonzalo.

Lepiej dla niego będzie odejść czy zostać, aby dalej się rozwijać?
Moja teoria jest taka, że ci młodzi muszą dostawać dużo minut, ale możliwe, że nie będzie musiał odchodzić, ponieważ może je dostać w pierwszym zespole Realu Madryt. Barcelona postawiła na młodych i oni odpowiedzieli. Nie trzeba było kierować ich do niższych kategorii, aby mogli grać więcej. Jestem przekonany, że z Gonzalo byłoby podobnie, ale trzeba wykazać się śmiałością, aby na niego postawić. Jeśli dostanie 50 meczów, to może zdobyć 50 bramek.

Nie wydaje się, aby Xabi posadził Mbappé…
I tutaj pojawia się to wyzwanie przed trenerem, a Xabi ma wystarczająco dużo talentu. A może najlepiej byłoby postawić na obu na raz i byłoby to z korzyścią dla drużyny. Jestem przekonany, że na pewno nie zawiedzie.

Widzę, że ma pan wobec niego niezachwianą wiarę.
Ponieważ wiem, co może dać. Teraz zaczyna się go porównywać z Joselu, ale według mnie to bardziej rozwinięty piłkarz, można by powiedzieć, że to Joselu 2.0. Gonzalo może grać nie tylko jako środkowy napastnik, ale również za plecami dziewiątki czy na skrzydle. Ma dobry strzał, świetnie uderza głową i jest bystry. Jest kompletny.

A do tego studiuje jednocześnie dwa kierunki.
Ma ułożone życie, potrafi się poświęcać, ma rozsądną rodzinę, która daje mu stabilizację i dobrze wie, czego chce. Ta mentalność i to otoczenie są fundamentalne, aby zajść jak najwyżej.

W tamtym Realu Madryt w sezonie 2021/22 był również Asencio. Zaskoczył pana jego rozwój?
Nie. Wiem, jak utalentowani są to zawodnicy i ich rozwój zależy od tego, czy grają, czy nie. Trenowałem takich zawodników jak Lamine, Cubarsí, Jacobo Ramón i innych młodych, którzy teraz się pojawiają jak Quim Junyent, Igor Oyono czy Nico Guillén. Każdy z nich może zajść bardzo daleko, ale potrzebują jak najwięcej grać, aby się rozwijać. Czasami nie doceniamy tego, co mamy w domu, ale mamy naprawdę świetnych chłopaków. Barça już to pokazała, a szkółka Realu Madryt ma równie dobrych zawodników. Oni po prostu potrzebują szansy na grę.

Enzo Alves naciska coraz mocniej.
Wciąż ma tylko 15 lat, a ja już go powołuję do kadry U-17. Jest podobny do Gonzalo pod względem wychowania, ambicji i pracy. Trzeba iść krok po kroku i wykazać się cierpliwością w jego przypadku, ponieważ musi się rozwinąć pod względem sportowym. Jednak jeśli wszystko pójdzie zgodnie z planem, to za kilka lat Gonzalo i Enzo Alves mogą być podstawowymi napastnikami Realu Madryt i pierwszej reprezentacji.

Jest pan oviedistą. Cazorla powinien być przykładem dla wszystkich młodych?
Dumnym i podekscytowanym awansem oviedistą. Ze względu na jego wielką jakość, jego pokorę, umiejętność podnoszenia się po ciężkich kontuzjach, jakich doświadczał i na fakt, że w wieku 40 lat wciąż jest decydujący i robi różnicę Cazorla jest odnośnikiem dla młodych i weteranów. Ponadto to człowiek na szóstkę.

Wyłącz AdBlocka, żeby zobaczyć pełną treść artykułu.

Reklamy są jedyną formą, jaka pozwala nam utrzymywać portal, płacić za serwery czy wykorzystywanie zdjęć, by codziennie dostarczyć Ci sporą porcję informacji o Realu Madryt. Dlatego prosimy Cię o wyłączenie AdBlocka, jeśli w pełni chcesz cieszyć się możliwościami nowej strony i korzystać z naszej pracy. Gracias!

Komentarze

Wyłącz AdBlocka, żeby brać udział w dyskusji.

Reklamy są jedyną formą, jaka pozwala nam utrzymywać portal, płacić za serwery czy wykorzystywanie zdjęć, by codziennie dostarczyć Ci sporą porcję informacji o Realu Madryt. Dlatego prosimy Cię o wyłączenie AdBlocka, jeśli w pełni chcesz cieszyć się możliwościami nowej strony i korzystać z naszej pracy. Gracias!