Huijsen, architekt gry od tyłu
Młody stoper już narzuca swoje reguły w obronie Realu Madryt.

Dean Huijsen. (fot. Getty Images)
W obronie Realu Madryt nastały czasy pilnych potrzeb. Po burzliwym sezonie Xabi Alonso musiał szybko znaleźć pewność i niezawodność. Nie było miejsca na eksperymenty, a Dean Huijsen w zaledwie dwóch meczach przestał być traktowany jak obietnica przyszłości. Nie potrzebował czasu na adaptację – przyjechał z Bournemouth już doskonale przygotowany. Dzięki temu jego postać szybko nabrała znaczenia i przypomina to, czego szukał Real: środkowego obrońcy z charakterem, opisuje dziennik MARCA.
Huijsen jest człowiekiem niewielu słów. Za to doskonale włada językiem nowoczesnych stoperów: precyzyjnie wyprowadza piłkę, znakomicie się ustawia i ma instynkt, który rzadko zawodzi. Te atuty, w połączeniu z imponującym wzrostem, czynią go obrońcą klasy światowej, w pełni uzasadniającym inwestycję klubu. Sprawdza się w każdym ustawieniu, w każdej taktyce i w każdych okolicznościach, podkreśla MARCA.
Najbardziej jednak zwraca uwagę nie tylko jego błyskawiczna adaptacja, lecz to, co symbolizuje. Huijsen to rzadki przypadek w logice Realu Madryt: młody piłkarz, który nie potrzebuje dojrzewać w cieniu. Kontuzje w defensywie ułatwiły mu wejście do wyjściowej jedenastki, ale on nie przyszedł tylko zapełnić lukę – wszedł tam, by wywalczyć swoje miejsce dzięki stylowi gry. Na boisku i poza nim emanuje autorytetem. Komunikuje się w sposób stanowczy i dojrzalszy, niż wskazywałby jego wiek. Już po kilku dniach w klub jasno podkreślił, co dla niego znaczy gra w białej koszulce: „To dla mnie spełnienie marzeń. Myślę, że dla każdego dzieciaka marzeniem jest gra w Realu Madryt. To najlepszy klub na świecie i jestem bardzo dumny i szczęśliwy, że tu jestem”.
Nowy porządek
Jego słowa nie kończą się jednak na osobistych emocjach. Świetnie odnalazł się w grupie. „Mamy tu bardzo dobrą atmosferę i naprawdę zgraną szatnię” – podkreślał po debiucie. Ta jedność w szatni podkreśla jego szybką aklimatyzację. W obronie przyszło mu współpracować z bardzo różnymi profilami piłkarzy, co tylko podkreśla jego wartość. Spokojny, wyważony styl i umiejętność organizowania gry idealnie uzupełniają bardziej wybuchowych obrońców, takich jak Rüdiger, Asencio czy Militão – agresywnych, dominujących w pojedynkach, którzy zyskują na grze obok kogoś, kto równoważy i zmniejsza ryzyko, zwraca uwagę MARCA.
Przyjście Huijsena rozwiązuje nie tylko problemy w defensywie. Jego zdolność do rozpoczęcia akcji od tyłu – czyste podania i podejmowanie właściwych decyzji pod presją – to odpowiedź na jeden z najbardziej widocznych mankamentów Realu w poprzednim sezonie: budowanie gry. W pierwszych dwóch meczach Klubowych Mistrzostw Świata był liderem pod względem liczby celnych podań – miał ich 127. Pomijając Courtois, to on posłał najwięcej długich piłek. Do tej jakości dochodzi transfer Trenta Alexandra-Arnolda, kolejnego zawodnika o technicznych atutach, który podnosi poziom w rozegraniu. Po odejściu Kroosa powstała wyraźna luka w fazie wprowadzania piłki do ataku, a Ancelottiemu nie zawsze udawało się znaleźć na to receptę. Teraz, pod wodzą Xabiego Alonso, podejście do tej roli ma szansę wyglądać zupełnie inaczej, podsumowuje MARCA.
Wyłącz AdBlocka, żeby zobaczyć pełną treść artykułu.
Reklamy są jedyną formą, jaka pozwala nam utrzymywać portal, płacić za serwery czy wykorzystywanie zdjęć, by codziennie dostarczyć Ci sporą porcję informacji o Realu Madryt. Dlatego prosimy Cię o wyłączenie AdBlocka, jeśli w pełni chcesz cieszyć się możliwościami nowej strony i korzystać z naszej pracy. Gracias!
Komentarze