Grupa B: PSG i Botafogo grają dalej, Atlético i Seattle za burtą
Zakończyła się rywalizacja w grupie B na Klubowych Mistrzostwach Świata. PSG pokonało Seattle, a Atlético wygrało z Botafogo. Trzy zespoły zgromadziły po sześć punktów, ale do 1/8 finału awansowały PSG i Botafogo.

Achraf Hakimi (MVP meczu) oraz Senny Mayulu. (fot. Getty Images)
Rywalizacja w grupie B na Klubowych Mistrzostwach Świata dobiegła końca. Tabela grupy na pewno jest niespodzianką, biorąc pod uwagę przedturniejowe założenia. Atlético Madryt drogo zapłaciło za wysoką porażkę z PSG na otwarcie. Rojiblancos wymęczyli zwycięstwo z Botafogo, ale strzelili za mało goli. Przy wygranej paryżan do awansu potrzebowali aż trzech trafień. Griezmann na moment rozbudził nadzieję na cud, lecz na więcej podopiecznych Simeone nie było stać. Dla nich Klubowe Mistrzostwa Świata się zakończyły, a PSG i Botafogo zobaczymy w 1/8 finału.
* * *
Na stadionie Rose Bowl w Pasadenie Atlético Madryt mierzyło się z Botafogo. To Brazylijczycy jako pierwsi stworzyli sobie groźną sytuację. Savarino znalazł się w sytuacji sam na sam z Oblakiem, ale przegrał tę rywalizację. Rojiblancos potrzebowali znacznie więcej czasu, żeby zacząć stwarzać zagrożenie pod bramką rywali. Z czasem ich przewaga robiła się coraz większa. Botafogo się wycofało i liczyło na kontrataki. Niewiele brakowało, żeby sędzia podyktował rzut karny po faulu na Álvarezie, który był ewidentny, ale wcześniej Sørloth odepchnął rywala w walce o pozycję. Do przerwy nie było goli.
O ile w pierwszej połowie Botafogo miało coś do powiedzenia, o tyle po zmianie stron niemal przez cały czas broniło się na własnej połowie. Atlético próbowało rozmontować obronę Brazylijczyków, lecz miało z tym ogromne problemy. Strzałów nie brakowało, ale tych celnych było jak na lekarstwo. John też wcale nie był wielokrotnie zmuszany do pracy. Botafogo straszyło Atlético nielicznymi kontratakami. W końcu brazylijską obronę przełamał Griezmann, jednak to było zbyt późno. Mimo usilnych starań do samego końca Rojiblancos nie powiększyli strzeleckiego dorobku i mogą rozpocząć wakacje.
Atlético Madryt – Botafogo 1:0 (0:0)
1:0 Griezmann 87’ (asysta: Álvarez)
Atlético Madryt: Oblak, Llorente, Le Normand, Lenglet, Galán, Simeone (Correa 60’), De Paul (Koke 65’), Barrios (Molina 84’), Gallagher (Griezmann 46’), Sørloth (Lino 84’), Álvarez.
Botafogo: John, Alex Telles (Cuiabano 65’), Barboza, Jair, Vitinho (Ponte 74’), Gregore, Allan (Newton 60’), Marlon, Savarino (Montoro 65’), Igor Jesus, Artur (Santiago Rodríguez 74’).
Zawodnik meczu: Antoine Griezmann
* * *
Znacznie mniej emocji było na Lumen Field w Seattle. PSG podchodziło do tego starcia w roli zdecydowanego faworyta, natomiast Seattle miało przed meczem tylko matematyczne szanse na awans, ale one wiązały się między innymi z wysokim zwycięstwem z paryżanami. Ostatecznie Amerykanie nie zdołali nawet strzelić gola i zakończyli turniej bez ani jednego punktu.
Pierwsza połowa wcale nie wyglądała tak, jak można było zakładać. PSG miało oczywiście przewagę, ale nie była ona miażdżąca. Seattle zdołało się kilka razy przebić i oddać strzał w kierunku bramki Donnarummy. Paryżanie dosyć długo bili głową w mur. Trudno im było znaleźć dogodną pozycję do uderzenia. Próbowali spoza pola karnego i właśnie taka próba, na jaką zdecydował się Vitinha, zakończyła się sukcesem. Portugalczyk ostatecznie zapisał na koncie asystę, bo tor lotu piłki zmienił Kwaracchelia.
Po zmianie stron przewaga PSG była znacząca, ale podopieczni Luisa Enrique nie forsowali tempa. Mecz wyglądał trochę tak, jakby obie drużyny były zadowolone z wyniku. Paryżanie oczywiście dążyli do drugiego gola i mieli ku temu okazje. Udało się to Hakimiemu w 66. minucie. Marokańczyk został wybrany zawodnikiem spotkania. Kiedy PSG mogło zdjąć nogę z gazu, to Seattle próbowało zdobyć kontaktową bramkę, lecz nic z tego nie wyniknęło. PSG wygrało 2:0 i przeskoczyło Botafogo w tabeli, zajmując pierwsze miejsce.
Seattle Sounders – PSG 0:2 (0:1)
0:1 Kwaracchelia 35’ (asysta: Vitinha)
0:2 Hakimi 67’ (asysta: Barcola)
Seattle Sounders: Frei, Alex Roldán, Ragen, Bell (Minoungou 72’), Nouhou, Cristian Roldan, Vargas (Morris 87’), Kent (Kossa-Rienzi 57’), Rusnák (Leyva 72’), Rothrock, Ferreira (Musovski 57’).
PSG: Donnarumma, Mendes, Pacho, Marquinhos, Hakimi, Vitinha, Fabián Ruiz, Neves (Zaïre-Emery 64’), Doué (Mbaye 83’), Mayulu (Gonçalo Ramos 77’), Kwaracchelia (Barcola 64’).
Zawodnik meczu: Achraf Hakimi
* * *
Mecze Klubowego Mundialu można obstawiać w FORTUNA, w której z kodem KODVIPA możesz otrzymać przy rejestracji bonus nawet do 345 złotych.
FORTUNA to legalny bukmacher. Gra u nielegalnych firm jest zabroniona. Hazard wiąże się z ryzykiem. Grać mogą tylko osoby pełnoletnie 18+.
Wszystkie mecze Klubowego Mundialu można oglądać za darmo po zalogowaniu się na stronę DAZN. Więcej szczegółów tutaj.
Wyłącz AdBlocka, żeby zobaczyć pełną treść artykułu.
Reklamy są jedyną formą, jaka pozwala nam utrzymywać portal, płacić za serwery czy wykorzystywanie zdjęć, by codziennie dostarczyć Ci sporą porcję informacji o Realu Madryt. Dlatego prosimy Cię o wyłączenie AdBlocka, jeśli w pełni chcesz cieszyć się możliwościami nowej strony i korzystać z naszej pracy. Gracias!
Komentarze