Courtois kolejny raz pokazuje, że zasługuje na nową umowę
Belg znów uratował Real Madryt w meczu z Pachucą. Obecny kontrakt kończy się w 2026 roku, ale rozmowy o jego przedłużeniu idą w dobrym kierunku. Tym razem nie skończy się na rocznej umowie

Thibaut Courtois. (fot. Getty Images)
Thibaut Courtois w swojej obecnej roli regularnie ratuje Real Madryt – ostatnim sprawdzianem był mecz w Charlotte z Pachucą, w którym zaliczył wiele kluczowych interwencji. Klub chce, by tak pozostało, dlatego planuje przedłużyć wygasający w czerwcu 2026 roku kontrakt, żeby Belg mógł dalej bronić w kolejnych latach, opisuje dziennik AS.
Podstawą rozmów jest kilkuletnie przedłużenie umowy, co w Madrycie nie jest standardem dla graczy po trzydziestce, jednak w przypadku bramkarza, który skończył 33 lata w maju, wiek nie stanowi przeszkody. Po powrocie do zdrowia po zerwaniu więzadła w sierpniu 2023 roku Courtois potwierdził wysoką formę i jest w stanie zapewnić stabilność na lata. Klub zakłada, że dzięki temu zyska czas na znalezienie następcy. Nie jest nim Andrij Łunin – Ukrainiec przedłużył kontrakt do 2030 roku, lecz przy ewentualnej ofercie transferowej Real jest gotów go sprzedać. Dlatego klub monitorował sytuację Joana Garcíi, o czym informował dziennik AS.
W meczu z Pachucą Courtois po raz kolejny pokazał swoją wartość, broniąc dziesięciokrotnie, w tym dwukrotnie w jednej akcji w 17. minucie przy strzałach Kenedy’ego i Domíngueza. Dzięki jego interwencjom Real uniknął straty bramki w trudnym momencie i w osłabieniu. Belg potwierdził tym samym, że zasługuje na nową umowę, a sam podkreśla chęć zakończenia kariery w Madrycie.
Jego znaczenie rośnie nie tylko na boisku, ale i w szatni. W Palm Beach, gdzie drużyna przygotowuje się do Klubowych Mistrzostw Świata, widać coraz większą rolę doświadczonych zawodników. Po odejściu Modricia i Lucasa Vázqueza drużyna młodnieje, a w kadrze pojawiają się kolejni nastoletni gracze. Courtois obok Valverde wyrasta na jednego z liderów. Podczas meczu z Pachucą zwrócił uwagę Asencio po jego czerwonej kartce, przypominając mu o powtarzającym się błędzie. Takie reakcje podkreślają jego rolę w zespole i są kolejnym dowodem, że klub widzi w nim ważną postać w kolejnych sezonach, podsumowuje AS.
Wyłącz AdBlocka, żeby zobaczyć pełną treść artykułu.
Reklamy są jedyną formą, jaka pozwala nam utrzymywać portal, płacić za serwery czy wykorzystywanie zdjęć, by codziennie dostarczyć Ci sporą porcję informacji o Realu Madryt. Dlatego prosimy Cię o wyłączenie AdBlocka, jeśli w pełni chcesz cieszyć się możliwościami nowej strony i korzystać z naszej pracy. Gracias!
Komentarze