Advertisement
Menu
/ marca.com

„Rewanż” przyszłego kapitana

Fede Valverde czuł się fatalnie po zmarnowaniu rzutu karnego w meczu z Al-Hilal i chce się zrewanżować za swój błąd w dzisiejszym meczu z Pachucą.

Foto: „Rewanż” przyszłego kapitana
Fede Valverde z kapitańską opaską podczas meczu z Al-Hilal. (fot. Getty Images)

Fede Valverde jest przesadnym perfekcjonistą. Urugwajczyk od małego odczuwa wysokie poczucie odpowiedzialności i po niewykorzystaniu rzutu karnego w pierwszym spotkaniu Klubowego Mundialu z Al-Hilal czuł się fatalnie, pisze MARCA. Sumienie Fede nie pozwalało mu spać spokojnie.

Urugwajczykowi niczego nie trzeba tłumaczyć. 26-latek był smutny, ponieważ zawiódł tysiące madridistas, którzy w środę zasiedli na trybunach Hard Rock Stadium. Złość Valverde była podwójna, ponieważ piłkarz zdaje sobie sprawę z odpowiedzialności, jaka wiąże się z noszeniem kapitańskiej opaski. MARCA przypomina, że w nadchodzącym sezonie piłkarz będzie drugim kapitanem po Danim Carvajalu i z pewnością będzie miał wiele okazji do gry z opaską kapitana, biorąc pod uwagę powrót po kontuzji Carvajala i rywalizację Hiszpana z Trentem.

Fede nie miał łatwego wejścia w Klubowe Mistrzostwa Świata. Z powodu urazu pleców nie mógł wziąć udziału w zgrupowaniu reprezentacji Urugwaju i do końca walczył, by móc przystąpić w 100% przygotowanym do meczu z Al-Hilal. To mu się udało, jednak po zmarnowaniu rzutu karnego Fede traktuje dzisiejsze spotkanie z Pachucą jako osobisty „rewanż”. Piłkarz chce zdjąć ciężar niewykorzystanej jedenastki i pomóc zespołowi zgarnąć trzy punkty z Meksykanami.

To był zresztą pierwszy zmarnowany rzut karny przez Fede w barwach Los Blancos. W 2024 roku Urugwajczyk – jak sam przyznał – nie czuł się na siłach, by podejść do wapna w serii jedenastek z City, jednak odpowiednio to przepracował i w minionym sezonie wykorzystał rzut karny z Atlético. Z Al-Hilal pomylił się, jednak – jak przekazuje MARCA – pomocnik zachowuje silną głowę i zmarnowany rzut karny nie jest w stanie załamać przyszłego kapitana Królewskich.  

Wyłącz AdBlocka, żeby zobaczyć pełną treść artykułu.

Reklamy są jedyną formą, jaka pozwala nam utrzymywać portal, płacić za serwery czy wykorzystywanie zdjęć, by codziennie dostarczyć Ci sporą porcję informacji o Realu Madryt. Dlatego prosimy Cię o wyłączenie AdBlocka, jeśli w pełni chcesz cieszyć się możliwościami nowej strony i korzystać z naszej pracy. Gracias!

Komentarze

Wyłącz AdBlocka, żeby brać udział w dyskusji.

Reklamy są jedyną formą, jaka pozwala nam utrzymywać portal, płacić za serwery czy wykorzystywanie zdjęć, by codziennie dostarczyć Ci sporą porcję informacji o Realu Madryt. Dlatego prosimy Cię o wyłączenie AdBlocka, jeśli w pełni chcesz cieszyć się możliwościami nowej strony i korzystać z naszej pracy. Gracias!