Advertisement
Menu
/ marca.com

Brazylijski klejnot, który „uciekł” Realowi

Skrzydłowy jest gwiazdą drużyny Palmeiras, która w poniedziałkowy poranek rozpoczęła rywalizację na Klubowym Mundialu.

Foto: Brazylijski klejnot, który „uciekł” Realowi
Estêvão. (fot. Getty Images)

Ricardo Fernández z dziennika MARCA stwierdza, że Estevão Willian, znany w świecie piłki nożnej jako Messinho, to gracz, o którym dużo się mówi. W wieku zaledwie 18 lat atakujący Palmeiras osiągnął to, co udaje się niewielu w jego wieku: zaczynając w jednym z największych brazylijskich klubów, przyciągnął zainteresowanie europejskich gigantów i stał się jedną z gwiazd Klubowego Mundialu 2025. Skrzydłowy znajdował się na celowniku Realu Madryt, ale ostatecznie podpisał kontrakt z Chelsea. Teraz przygotowuje się do cieszenia się ostatnim turniejem, w którym zagra dla Palmeiras, zanim przeniesie się do Europy.

W ciągu ostatniej dekady Real Madryt udoskonalił swoją politykę transferową: podpisuje kontrakty z młodymi talentami, zanim ich ceny poszybują w górę. Vinicius Junior, Rodrygo Goes i, w mniejszym stopniu, Reinier Jesus, są przykładami tej strategii. Dwóch z nich stało się stało się ważnymi graczami pierwszej drużyny, a Vini ma odcisnąć swoje piętno na Santiago Bernabéu.

Kolejnym nabytkiem miał być Estevão, którego magiczna lewa stopa i nieszablonowy drybling są porównywane do tych Lionela Messiego, stąd jego przydomek. Porównania te, choć niebezpieczne, nie są bezzasadne. Estevão ma znakomitą kontrolę nad piłką, wizję, umiejętność dryblingu i opanowanie nieprzystające do jego wieku.

MARCA przypomina, że Real Madryt monitorował Estevão od czasu jego pierwszych występów w młodzieżowych drużynach Palmeiras. Rywalizacja o skrzydłowego była jednak zacięta. Chelsea była najbardziej zdecydowana i zdeterminowana: wyłożyła na stół około 65 milionów euro, wliczając w to bonusy, i szybko sfinalizowała transakcję.

Angielski klub, który pokazał już swoją gotowość do inwestowania w obiecujących młodych zawodników, takich jak Enzo Fernández, Moisés Caicedo i Kendry Páez, nie zawahał się zapłacić klauzuli za talent, który wielu uważa za kolejnego wielkiego brazylijskiego idola. Umowa została sfinalizowana z pewnym zapisem: Estevão dołączy do The Blues dopiero po Klubowym Mundialu. 

Atakujący chce się pokazać na tym turnieju. W poniedziałek rano zadebiutował w Klubowym Mundialu przeciwko FC Porto. Palmeiras ma do niego pełne zaufanie i nic w tym dziwnego. Był w tym sezonie decydujący w ważnych meczach i umocnił się na pozycji jednego z największych talentów południowoamerykańskiego futbolu.

Trener Abel Ferreira wiedział, jak prowadzić jego rozwój, nie spowalniając eksplozji talentu. Skrzydłowy musiał rywalizować o miejsce w składzie, ale dostawał też wystarczająco dużo minut, aby się rozwijać. W każdym meczu Estevão pokazuje, dlaczego 65 milionów, które zapłaciła za niego Chelsea, może za kilka lat być postrzegane jak okazja. 

MARCA stwierdza, że pytanie zadawane przez niektórych fanów Królewskich brzmi: czy Real pozwolił uciec nowemu klejnotowi światowego futbolu? Niektórzy sugerują, że dyrekcja sportowa klubu wahała się ze względu na wystarczającą liczbę zawodników na tę pozycję w pierwszym zespole. Inni sugerują, że Real Madryt postąpił dobrze, nie wdając się w licytację z Chelsea, w czasie, gdy priorytetem było ściągnięcie Kyliana Mbappé czy Alexandra-Arnolda.

Bez względu na powód, pewne jest to, że Real Madryt na razie będzie obserwował z daleka, jak kolejny brazylijski talent błyszczy w Europie. W Londynie The Blues zacierają ręce na myśl o przyszłej gwieździe światowego formatu.

Wyłącz AdBlocka, żeby zobaczyć pełną treść artykułu.

Reklamy są jedyną formą, jaka pozwala nam utrzymywać portal, płacić za serwery czy wykorzystywanie zdjęć, by codziennie dostarczyć Ci sporą porcję informacji o Realu Madryt. Dlatego prosimy Cię o wyłączenie AdBlocka, jeśli w pełni chcesz cieszyć się możliwościami nowej strony i korzystać z naszej pracy. Gracias!

Komentarze

Wyłącz AdBlocka, żeby brać udział w dyskusji.

Reklamy są jedyną formą, jaka pozwala nam utrzymywać portal, płacić za serwery czy wykorzystywanie zdjęć, by codziennie dostarczyć Ci sporą porcję informacji o Realu Madryt. Dlatego prosimy Cię o wyłączenie AdBlocka, jeśli w pełni chcesz cieszyć się możliwościami nowej strony i korzystać z naszej pracy. Gracias!