Trent: Mam przyzwoite podstawy hiszpańskiego, komunikacja jest łatwa

TRENING
– Na początek, jest gorąco. Ale mieliśmy dobrą sesję, zrobiliśmy dobre rzeczy. Dobrze jest poczuć piłkę i poczuć ciepło poprzez trening w tym klimacie. Więc to były dobre zajęcia.

TRENING Z DRUŻYNĄ
– Jakość jest wysoka, piłka chodzi bardzo szybko [śmiech]. Oczywiście jest dużo inaczej od tego, do czego jestem przyzwyczajony pod względem piłkarzy i rozpoczynania akcji, ale jest dobrze. Cieszę się zmianą, cieszę się byciem częścią tego. Tak, czuję się naprawdę dobrze i szczerze, jestem szczęśliwy, że tu jestem.

KOLEDZY
– Bardzo, bardzo dobrzy. Nie mam wystarczająco dobrych słów o chłopakach i tym, jak mnie przywitali sprawili, że poczułem się jak w domu. Wszyscy wykonali spory wysiłek, porozmawiali ze mną, sprawili, że poczułem się komfortowo i odpowiedzieli na wszystkie pytania, szczególnie dotyczące tłumaczenia na hiszpański i takich rzeczy. Bardzo pomogli mi ze wszystkim. Więc jak mówię, nie mogę im wystarczająco podziękować. A teraz niecierpliwie czekamy na rozpoczęcie meczu.

KOMUNIKACJA
– Powiem tak, że jeśli nie jest to rozmowa Hiszpanów z Hiszpanami, to w przypadku mnie czy Jude'a chłopacy mają tendencję do mówienia po angielsku, żebyśmy mogli zrozumieć. Ale pewnie jest w pewien sposób łatwiej niż myślałem, że będzie, a w pewien trudniej. Wszystkie spotkania drużyny i rozmowy taktyczne są prowadzone po hiszpańsku, więc potrzeba czasu, żeby się do tego przyzwyczaić. Jednak pod względem codziennych rozmów jest łatwo. Mam przyzwoite podstawy hiszpańskiego, więc mogę przeprowadzić całkiem dobrą rozmowę z chłopakami i na odwrót oni mają świetną znajomość angielskiego. Więc tak, komunikacja jest łatwa.

NOWY TRENER
– Cóż, jest tak samo dla wszystkich. Nie tylko dla mnie jako nowego piłkarza, ale to samo dotyczy reszty chłopaków. To nowy trener, nowy sztab. W tym względzie wszyscy zaczynamy od zera. Wszyscy jesteśmy bardzo podekscytowani. Próbujemy się uczyć i przyswajać wszystkie informacje, analizując je w jak najszybszy sposób. Niecierpliwie czekamy, by zacząć grać.

PODRÓŻ Z DRUŻYNĄ
– To była pewnie dla mnie wielka rzecz, że mogłem wziąć w tym udział. Spędzam dużo czasu w hotelu, na boisku, jesteśmy w tym razem. Spędzasz dużo czasu ze sztabem, naprawdę dobrze się integrujemy. Więc dla mnie i Deana [Huijsena] bycie przy chłopakach przez cały czas to coś idealnego. Poznajemy się, widzimy swoją charakterystykę i integrujemy się jak najlepiej jest to możliwe. Obaj cieszymy się, że jesteśmy tu w tym momencie. I jak mówię, niecierpliwie czekamy na rozpoczęcie meczów.

– Hala Madrid!