Advertisement
Menu
/ YouTube.com

Huijsen: To najlepszy dzień w moim życiu

Dean Huijsen po swojej prezentacji pojawił się na konferencji prasowej w Valdebebas. Przedstawiamy pełny zapis z tego spotkania zawodnika z dziennikarzami.

Foto: Huijsen: To najlepszy dzień w moim życiu
Dean Huijsen podczas dzisiejszej konferencji prasowej w Valdebebas. (fot. Getty Images)

[Emilio Butragueño] Drogi Deanie, jak powiedział nasz prezes, to dla ciebie i twojej rodziny wyjątkowy dzień, bo marzenie o byciu piłkarzem Realu Madryt właśnie się spełniło. W imieniu całego klubu witamy cię serdecznie i życzymy wszystkiego najlepszego na nowym etapie kariery. Od dziś jesteś częścią wielkiej rodziny madridismo i zrobimy wszystko, byś ty i twoja rodzina byli tutaj bardzo szczęśliwi. Witaj w Realu Madryt.

[Real Madrid TV] Witaj w Realu Madryt. Jak się czujesz w tym wyjątkowym dniu, podczas twojej prezentacji jako nowego piłkarza Realu?
Myślę, że to najlepszy dzień w moim życiu. Dla mnie to spełnienie marzeń, że mogę tu być, i dam z siebie wszystko dla drużyny.

[Cadena COPE] Po pierwsze: dlaczego wybrałeś numer 24? I drugie: mówiłeś, że od momentu, kiedy zadzwonił Real, nie brałeś pod uwagę innych ofert. Dlaczego mimo wielu atrakcyjnych propozycji – zarówno sportowych, jak i finansowych – wybrałeś właśnie Real?
Numer 24 to ten, który był dostępny, i jestem z niego bardzo zadowolony. Co do ofert – dla mnie Real to najlepszy klub na świecie. Nie ma drugiego takiego zespołu.

[La Sexta] Czy rozmawiałeś już z Xabim Alonso? Co ci powiedział, czego od ciebie oczekuje?
Tak, trochę rozmawialiśmy. Opowiedział, czego ode mnie oczekuje, i myślę, że czekają nas razem piękne lata.

[Cadena SER] Kontynuując poprzednie pytanie – jak ty sam wyobrażasz sobie swoją grę w tym Madrycie, przy stylu, który preferuje Xabi Alonso? Co możesz dać tej drużynie?
Uważam, że dobrze pasuję do futbolu, jaki chce grać Xabi. Będę starał się dać z siebie wszystko i pomóc zespołowi w każdej możliwej formie.

[Televisión Española] Gdyby ktoś w święta powiedział ci, że w tym roku zadebiutujesz w reprezentacji, zagrasz w finale Ligi Narodów, podpiszesz kontrakt z Realem Madryt i wystąpisz na Klubowym Mundialu… co byś wtedy pomyślał?
Powiedziałbym, że to wszystko to spełnienie marzeń. Gra dla reprezentacji to było jedno z nich. A Real Madryt – to największy klub na świecie. To wszystko, co przeżywam, jest po prostu niesamowite.

[Radio Nacional de España] Czy jesteś świadomy ogromnych oczekiwań wobec piłkarzy w tym klubie? Tu nie wystarczy grać – trzeba wygrywać. Czy czujesz się na to gotowy mimo młodego wieku?
 Myślę, że już pokazałem, że jestem gotowy. Przyszedłem tutaj, żeby wygrywać. Nie jestem tu po to, żeby tylko grać, ale żeby zdobywać tytuły. Mam wielką ambicję.

[Okdiario] Wszyscy mówią o tym, jak spokojny jesteś, mimo tylu zmian w tak krótkim czasie. Masz 20 lat, a wokół ciebie dzieje się bardzo dużo. Jak sobie z tym radzisz?
Tak jak powiedziałeś – jestem raczej spokojny. Żyję swoim życiem, robię to, co kocham i staram się być skromny i pracować jak najciężej.

Wielokrotnie mówiłeś, że twoim idolem jest Sergio Ramos. Czy wymieniliście się wiadomościami? I co najbardziej podziwiasz w jego grze?
Tak, wysłał mi wiadomość w dniu, kiedy transfer został ogłoszony. To mój największy idol, dla mnie najlepszy środkowy obrońca w historii. Nie potrafię wybrać jednej rzeczy – podziwiam wszystko, co robił na boisku.

[El País] Twoją najbardziej cenioną cechą jest wyprowadzanie piłki. Czy to dla ciebie coś naturalnego, czy intensywnie nad tym pracowałeś?
Myślę, że to jedna z moich mocnych stron, oprócz defensywy. Nie było jednego konkretnego klubu czy trenera – po prostu staram się codziennie rozwijać.

[Onda Cero] Powiedziałeś wcześniej, że gdy dzwoni Real, wszystko inne przestaje się liczyć. Czy możesz zdradzić, czy miałeś wcześniej inne propozycje – na przykład z Premier League?
Tak, sporo się mówiło, ale ja byłem skupiony na grze w Bournemouth i na tym, by dobrze zakończyć sezon.

[EFE] Gdy kilka lat temu przechodziłeś do Romy, mówiłeś, że rozmowa z Mourinho była decydująca. Czy w tym przypadku też była jakaś rozmowa, która przesądziła?
Tak, pamiętam – byłem wtedy na kolacji wigilijnej z rodziną, gdy zadzwonił Mourinho. Gdy dzwoni ktoś taki, trzeba słuchać. Jestem mu bardzo wdzięczny, to jeden z największych trenerów w historii.

[Sky Sports] Dean, opowiedz, jakie emocje ci teraz towarzyszą? I co oznacza dla ciebie noszenie koszulki z numerem 24?
To spełnienie marzeń. Myślę, że moi rodzice są dziś bardzo dumni, a ja jestem dumny z siebie. Dam z siebie wszystko. A numer? To nieistotne – sam fakt, że mogę nosić koszulkę Realu Madryt, to już zaszczyt.

[El Mundo] Sergio Ramos trafił do Realu w 2005 roku – wtedy się urodziłeś. Jakie jest twoje pierwsze wspomnienie związane z Realem?
Najbardziej pamiętam finał z 2014 roku – gol Sergio Ramosa w doliczonym czasie. Miałem wtedy dziewięć lat. To moje pierwsze piękne wspomnienie.

[ABC] Jesteś najdroższym obrońcą w historii klubu. Wielcy defensorzy tu grali, ale żaden nie kosztował tyle, co ty. Czy ta kwota to dla ciebie ciężar?
Szczerze? Niespecjalnie mnie to obchodzi. Skupiam się na tym, by dawać z siebie wszystko i pomóc drużynie.

[Fox Sports México] Grałeś z Juliánem Araújo w Bournemouth. Rozmawiałeś z nim o La Lidze? Dał ci jakieś wskazówki?
Tak, to dobry przyjaciel. Dużo rozmawialiśmy, jest świetnym zawodnikiem. Spędziliśmy razem miły czas.

[MARCA] Prezes powiedział, że jesteś nowoczesnym, eleganckim stoperem. Co dla ciebie oznacza „elegancki” i „nowoczesny”? I nad czym jeszcze chcesz pracować?
Uważam, że zawsze można się poprawiać we wszystkim. I właśnie nad tym codziennie pracuję.

[AS] Powiedziałeś, że Sergio Ramos wysłał ci wiadomość. A który z obecnych piłkarzy Realu napisał do ciebie pierwszy? Czy ktoś udzielił ci rady?
Było kilku zawodników, którzy do mnie napisali. Mam wrażenie, że to bardzo zgrana drużyna. Mam nadzieję, że już wkrótce ich wszystkich poznam.

[Radio MARCA] Dużo mówiło się o presji, z jaką mierzy się Lamine Yamal, mając 17 lat. Ty jesteś tylko trzy lata starszy, a Real to klub, w którym wszystko się wyolbrzymia. Jak radzisz sobie z tą presją?
Myślę, że sami się przekonacie. Jestem dość spokojny i nie rozmyślam za bardzo o presji. Robię to, co kocham. Żyję marzeniem i chcę dawać z siebie jak najwięcej.

Wyłącz AdBlocka, żeby zobaczyć pełną treść artykułu.

Reklamy są jedyną formą, jaka pozwala nam utrzymywać portal, płacić za serwery czy wykorzystywanie zdjęć, by codziennie dostarczyć Ci sporą porcję informacji o Realu Madryt. Dlatego prosimy Cię o wyłączenie AdBlocka, jeśli w pełni chcesz cieszyć się możliwościami nowej strony i korzystać z naszej pracy. Gracias!

Komentarze

Wyłącz AdBlocka, żeby brać udział w dyskusji.

Reklamy są jedyną formą, jaka pozwala nam utrzymywać portal, płacić za serwery czy wykorzystywanie zdjęć, by codziennie dostarczyć Ci sporą porcję informacji o Realu Madryt. Dlatego prosimy Cię o wyłączenie AdBlocka, jeśli w pełni chcesz cieszyć się możliwościami nowej strony i korzystać z naszej pracy. Gracias!