Advertisement
Menu
/ marca.com

„Formuła” Alonso na wierzchu: tak Xabi trenuje bezpośrednio na boisku

MARCA była świadkiem pierwszego przedsezonowego zgrupowania nowego trenera Realu Madryt w Leverkusen.

Foto: „Formuła” Alonso na wierzchu: tak Xabi trenuje bezpośrednio na boisku
Xabi Alonso. (fot. Getty Images)

Wielu doskonale zna styl gry drużyn prowadzonych przez Xabiego Alonso: trójka stoperów, przywiązanie do posiadania piłki, wysoki pressing… Niewielu jednak może pochwalić się tym, że widziało go przy pracy z bliska. W lipcu 2023 roku dziennikarze Marki wybrali się do Saalfelden am Steinernen Meer, niewielkiej alpejskiej miejscowości liczącej 19 tysięcy mieszkańców, by z bliska przyjrzeć się pracy Baska podczas jego pierwszego przedsezonowego zgrupowania z Bayerem Leverkusen – do klubu dołączył bowiem w trakcie poprzednich rozgrywek.

To zgrupowanie, jakby przewrotnie, już wówczas naznaczone było możliwą przyszłością w białych barwach. – Real Madryt? Wszystko w swoim czasie. Teraz jestem tutaj, bardzo zadowolony, a co przyniesie przyszłość, zobaczymy – mówił już wtedy.

„Chcę grać atrakcyjny futbol, który sprawia ludziom radość”
Xabi od razu nakreślił główne założenia swojego „manifestu”, który poprowadził Leverkusen do mistrzostwa Niemiec bez porażki, do Pucharu Niemiec… i do finału Ligi Europy. – Nie chcę, żeby to był Bayer Xabiego. Chcę, żeby to była dynamiczna drużyna, która gra atrakcyjny futbol i daje kibicom radość. Musimy opanować wszystkie aspekty gry: dobrze operować piłką, być stabilni w defensywie, grać w dobrym tempie, umieć interpretować mecz – tłumaczył.

– Teraz mamy czas, by spokojnie popracować, sprawdzić, w czym czujemy się dobrze, co działa, a co nie… – zapowiadał, zanim założył roboczy strój. Choć w jego przypadku – raczej frak.

Pora na pytanie za milion: jaki naprawdę jest Xabi Alonso jako szkoleniowiec? To trener zakochany w piłce. Piłka pojawia się niemal w każdym ćwiczeniu – nawet tych najbardziej fizycznych, które prowadzi Ismael Camenforte. To przede wszystkim trener interwencjonista. Na boisku nie ustaje w korektach. Reaguje błyskawicznie, ilekroć może, zwłaszcza gdy widzi ryzyko straty.

Na tyle zaangażowany, że sam włącza się do ćwiczeń, gdy sytuacja tego wymaga. W Saalfelden wcielił się w „uczepionego” stopera, by jasno pokazać Boniface’owi, co czeka go w Bundeslidze. Jego precyzyjny kontakt z piłką – zawsze w klasycznych korkach Adidas Copa Mundial – pozostał nienaganny.

Warto zwrócić uwagę na trzy komendy, które powtarzał raz po raz. „Dwa kontakty” – zachęcał swoich piłkarzy do szybkiego grania, szukania wolnych przestrzeni (pionowe podania) i atakowania słabszej strony przeciwnika przerzutami – jednej z jego boiskowych specjalności. Żadnego „głaskania” piłki.

„Push up” – bez wątpienia najczęściej wypowiadana fraza. Bask nieustannie mobilizował zespół do wysokiego pressingu i trzymania zwartym linii. „Dwa metry w polu karnym to bardzo dużo” – powtarzał co chwilę.

Mimo obiegowych opinii, nie jest ortodoksem formacji 3-4-2-1, która przyniosła mu tyle sukcesów. – Dołączyli zawodnicy o innym profilu, mamy teraz większą elastyczność, by zmieniać ustawienie. Możemy grać z czwórką albo piątką z tyłu. Kluczowe jest to, by piłkarze dobrze to rozumieli – tłumaczył przy okazji transferu Alejandro Grimaldo.

Jest skrupulatny, zwraca uwagę na każdy szczegół, ale jednocześnie lubi dawać zawodnikom swobodę. W Saalfelden powtarzał jedną z kluczowych myśli, którą zdradził w jednym z pierwszych wywiadów po wejściu do świata trenerów – a którą Real Madryt zamieścił w swoim emocjonalnym filmie powitalnym: „Pomagam im czytać grę, ale potem muszą wykształcić w sobie intuicję, by myśleć szybko i samodzielnie podejmować decyzje. To drobne rzeczy, które sprawiają, że można grać dobrze”.

Taki właśnie, w ogólnym zarysie, jest Xabi Alonso jako trener.

Wyłącz AdBlocka, żeby zobaczyć pełną treść artykułu.

Reklamy są jedyną formą, jaka pozwala nam utrzymywać portal, płacić za serwery czy wykorzystywanie zdjęć, by codziennie dostarczyć Ci sporą porcję informacji o Realu Madryt. Dlatego prosimy Cię o wyłączenie AdBlocka, jeśli w pełni chcesz cieszyć się możliwościami nowej strony i korzystać z naszej pracy. Gracias!

Komentarze

Wyłącz AdBlocka, żeby brać udział w dyskusji.

Reklamy są jedyną formą, jaka pozwala nam utrzymywać portal, płacić za serwery czy wykorzystywanie zdjęć, by codziennie dostarczyć Ci sporą porcję informacji o Realu Madryt. Dlatego prosimy Cię o wyłączenie AdBlocka, jeśli w pełni chcesz cieszyć się możliwościami nowej strony i korzystać z naszej pracy. Gracias!