Advertisement
Menu
/ as.com

Imanol: Real Madryt też chce to zakończyć w dobrym stylu

Trener Realu Sociedad, Imanol Alguacil, stawił się na swojej ostatniej konferencji prasowej w roli szkoleniowca baskijskiego klubu. Poniżej przedstawiamy zapis tej rozmowy z dziennikarzami.

Foto: Imanol: Real Madryt też chce to zakończyć w dobrym stylu
Imanol Alguacil podczas konferencji prasowej przed meczem z Realem Madryt. (fot. X)

Wytworzyła się duża polemika wokół pańskich słów na temat szkółki Realu Sociedad i postawienia za przykład Athleticu Bilbao.
Po pierwsze chcę przeprosić nie tylko za tę ostatnią konferencję prasową, ale za prawie tysiąc, do których podchodziłem jako trener Realu Sociedad. Na pewno wiele razy się myliłem, ale zawsze miałem dobre intencje, będąc przy tym szczerym i pozostając sobą. Ale nie zasłaniam się tym, ponieważ jestem tylko człowiekiem i chcę przeprosić prezesa, klub, dyrektorów sportowych, kibiców, was i całą Gipuzkoę, ponieważ najwidoczniej jak się ma język, to można popełnić błąd. Nie powiedziałem jednak tego złośliwie. Zawsze chciałem dobrze dla klubu, dla drużyny i myślę, że przez te ostatnie lata byłem bardzo dobrym reprezentantem Realu Sociedad. Rozumiem też jednak tych, którzy uważają inaczej. Jedyne, czego zawsze szukałem w swoich wypowiedziach, to dobro Realu Sociedad. Później nie każdemu może się to podobać i nie każdemu muszą się podobać moje konferencje prasowe. Ale w to już nie wchodzę.

Po tym wszystkim, co mówiło się w ostatnim tygodniu o tych słowach, podtrzymuje pan to, co powiedział w Nicei, że są ludzie, którzy tylko czekają na potknięcie drużyny, aby zaatakować?
Zdałem sobie sprawę, że jest zupełnie na odwrót. Wczoraj na przykład otrzymałem zdjęcia banerów w Azpeitii i Zumaii z podziękowaniami w moim kierunku. Nie da się prosić o większe oznaki ciepła. To, co się ostatnio wydarzyło na Anoecie – myślę, że wszyscy powinniśmy być z tego dumni, ponieważ to nie było pożegnanie Imanola, ale pożegnanie dla całego Realu Sociedad. Za obraz, jaki po sobie zostawiamy. I wszyscy tym wygrywamy. Myślę, że słowa nie są tutaj potrzebne. Pokazywałem to przez osiem sezonów i jestem pierwszy do tego, aby się przyznać, gdy popełniam błąd. Nie ma sensu wracać do tego tematu.

Są jeszcze jakieś absencje poza tymi już znanymi?
Pewne problemy ma Zakha, ale to nic poważnego. Wydaje się, że będzie gotowy. Pozostali są w porządku. Pablo ma lekkie bóle, ale poza tym wszyscy są dostępni. Myślę, że celem dla wszystkich jest jak najlepsze zakończenie sezonu. Wszyscy jesteśmy skupieni na tym, aby wygrać, a teraz mamy do tego szansę, aby wskoczyć na wyższą pozycję. Real Madryt też walczy o coś ważnego – chcą skończyć w dobrym stylu, ponieważ żegnają się z Ancelottim i Modriciem. To nie będzie łatwy mecz i chociaż oni też mają liczne absencje, to postaramy się jak zawsze.

Takiego finału w Realu Sociedad się pan spodziewał?
Tak, ponieważ ja nie lubię polemiki. Ale też od samego początku zawsze byłem szczery i nigdy nie milczałem. Wiem, że mówiliście, że podczas tego sezonu widzieliście mnie bardziej podenerwowanego. Możliwe, że tak mogło się wam wydawać, ale ja tego tak nie czułem. Wręcz przeciwnie. Nie wiem dlaczego, ale w tym sezonie byłem bardzo spokojny. Nie byłem podenerwowany, ale to też nie oznacza, że na konferencjach zawsze dobrze trafiałem. Ja skupiałem się na tym, aby robić to, co zawsze robiłem – jak najlepiej przygotowywać drużynę do meczów, wyciągać z zawodników to, co najlepsze. Pod koniec tego sezonu naprawdę się tym wszystkim cieszyłem, ponieważ po zakomunikowaniu, że nie zostanę, miałem wystarczająco dużo czasu, aby ze wszystkimi pożegnać się tak, jak tego chciałem.

Co pan sądzi o tym, że niektórzy mówią, iż Imanol pozostawia po sobie wielką pustkę i to może skłonić niektórych zawodników do przemyślenia swojej przyszłości?
Real Sociedad jest ponad Imanolem. Możesz mi tutaj wskazać najlepszego trenera na świecie, najlepszego dyrektora sportowego czy najlepszego piłkarza, a klub i tak będzie ponad to. I tak zawsze będzie. Odchodzili już inni trenerzy i zawodnicy, a Real Sociedad pozostawał, ponieważ jest wielki i ma solidną bazę. Myślę, że praca Jokina jest fenomenalna – i to nie tylko w tych ostatnich latach, ale podczas całej jego prezesury. Na pewno będzie inaczej, ponieważ ten, kto tutaj usiądzie, będzie inny ode mnie, ale Realowi Sociedad w żadnym momencie nie będzie brakowało Imanola.

Dlaczego Real Sociedad przestał wygrywać?
To bardzo długi i obszerny temat. Gdybyśmy przeanalizowali nie tylko ten sezon, ale wszystkie, to zawsze były momenty, w których drużynę wszystko kosztowało nieco więcej. I tak samo było w tym sezonie. Ja byłem zadowolony z tego, jak rywalizujemy, aż do półfinału z Realem Madryt. To prawda, że w tamtym momencie pozostało najważniejsze, czyli końcówka sezonu i byłem przekonany, że podchodzimy do niej tak, jak tego chciałem. Po odpadnięciu z Europy i z Copa del Rey podchodziliśmy do końcówki zależąc od nas samych i z szansami na wejście do Europy. I dla mnie to był wielki sezon. To jasne, że nie potrafiliśmy tego odpowiednio zakończyć, ale wpływ na to miało wiele czynników. Słaby początek z wielu powodów, ja również w pewnych konkretnych momentach nie trafiałem ze składem czy z odpowiednim przekazem, niektóre kontuzje… Zabrakło nam tego, aby zakończyć to tak, jakbyśmy chcieli.

Chociaż nie gracie już o nic, to na Bernabéu zawsze trzeba wychodzić dając z siebie wszystko. Zwłaszcza, że dla Realu Madryt to pożegnanie Ancelottiego i Modricia, a Mbappé walczy o Złoty But.
Niezależnie od tego, co jest dla nich stawką, to poprzez sam ich poziom możesz się sparzyć. Ale jedziemy tam z przekonaniem, że jeśli zagramy na takim poziomie rywalizacji, jaki w tym sezonie już prezentowaliśmy, to również możemy wygrać.

Jon Martín i Arkaitz znajdą się w kadrze czy zostają w drugim zespole?
Na pewno obaj polecą do Madrytu i na pewno, chociaż to już nie zależy ode mnie, ponieważ to inni podejmą decyzje, zagrają też w play-offach dla Sanse.

Jakim typem kibica będzie pan w przyszłym sezonie?
Znacie mnie. Na pewno spokojnym, który cieszy się grą, drużyną i przede wszystkim nieskładającym żadnych publicznych deklaracji. Przepraszam was, ponieważ wiem, że potrzebujecie takich ludzi, ale nie lubię byłych trenerów czy zawodników, którzy gadają i lubią wskazywać innych.

Jak wyglądają te ostatnie dni przed definitywnym zamknięciem drzwi?
To będzie skomplikowane, to będzie trudne. Odchodzę ze smutkiem i jestem przekonany, i to nie jest żart, że równie dobrze któregoś dnia przyjadę tutaj o 7:00 rano na siłownię. Real Sociedad nie opuści mojego życia, ani ja nie odejdę z życia Realu Sociedad. Będzie mi trudno, ale odchodzę z czystym sumieniem i mogę spojrzeć wszystkim w twarz. Wiem, że będę tutaj dobrze przyjmowany, że będę tutaj często przychodził i że będę razem ze wszystkimi ludźmi, ponieważ chociaż odchodzę i nie będę już trenerem Realu Sociedad, to dalej będę to czuł tak jak do tej pory.

Wyłącz AdBlocka, żeby zobaczyć pełną treść artykułu.

Reklamy są jedyną formą, jaka pozwala nam utrzymywać portal, płacić za serwery czy wykorzystywanie zdjęć, by codziennie dostarczyć Ci sporą porcję informacji o Realu Madryt. Dlatego prosimy Cię o wyłączenie AdBlocka, jeśli w pełni chcesz cieszyć się możliwościami nowej strony i korzystać z naszej pracy. Gracias!

Komentarze

Wyłącz AdBlocka, żeby brać udział w dyskusji.

Reklamy są jedyną formą, jaka pozwala nam utrzymywać portal, płacić za serwery czy wykorzystywanie zdjęć, by codziennie dostarczyć Ci sporą porcję informacji o Realu Madryt. Dlatego prosimy Cię o wyłączenie AdBlocka, jeśli w pełni chcesz cieszyć się możliwościami nowej strony i korzystać z naszej pracy. Gracias!