Parejo: Real w ogóle mi się nie podobał, byli bardzo słabi

– Real bez Mbappé wygrał mistrzostwo i Ligę Mistrzów i po jego przyjściu miał wygrać wszystko, a nie zdobył żadnego ważnego tytułu? Cóż, dla mnie Real to na koniec zawsze Real i do końca walczył o wszytko, bo mają świetnych piłkarzy, którzy wygrywają ci mecze po dwóch akcjach. Ale szczerze ten Real w ogóle mi się nie podobał, ani pod względem taktycznym, ani pod względem defensywnym. Byli bardzo słabą drużyną w obronie, jakikolwiek zespół strzelał im dwa, trzy gole. Byli bardzo słabi, choć prawdą jest, że mieli też bardzo poważne absencje, których nie zastąpili, a które być może można było zastąpić. Jednak też nie siedzę w klubie i nie jestem odpowiednią osobą, by o tym mówić, ale w defensywie Rüdiger był kontuzjowany przez długi czas. Do tego wypadł Carvajal, co jest bardzo wielką stratą. Militão ponownie zerwał więzadło. Według mnie w tym sezonie Real grał na bardzo, bardzo słabym poziomie, jak na to, co mógł dać ten zespół z tymi piłkarzami.

– Mbappé nie zaskoczył mnie jako piłkarz, jeśli chodzi o to, co może zrobić. Nawet przy strzelonych golach, które są szaleństwem, barbarzyństwem, ale ja rozumiem futbol w inny sposób. Dla mnie Lamine Yamal, strzelając 20 goli mniej, dał dużo więcej. Na koniec gol to pieniądze i to, dzięki czemu wygrywasz mecze i tytuły, ale dla mnie gra w piłkę to tak naprawdę inna sprawa. Musisz to mieć, to jasne, ale musisz robić więcej. Tak rozumiem piłkę. 

– Mbappé strzelił 41 goli, ale większy wpływ na grę miał Lewandowski w Barcelonie czy Julián Álvarez w Atlético? Przyszło mi teraz coś do głowy. Pamiętam taki mecz, który oglądałem w domu, Real Madryt – Las Palmas, w którym Mbappé był według mnie spektakularny. Nawet gdyby nie strzelił żadnego gola albo gdyby strzelił jednego, a strzelił dwa lub trzy, nie wiem… Chyba dwa, bo jednego mu anulowali lub jakoś tak, ale ja chciałbym widzieć dużo więcej meczów (Mbappé) na tym poziomie. Nawet gdyby nie zdobył żadnej bramki, to jednak gdyby grał tego typu mecze w sposób powtarzalny. Tak to wygląda według mojego futbolu. Może to robić przy talencie, jaki ma.

– Lamine Yamal? Cóż, Lamine to chłopak dotknięty czarodziejską różdżką, który ma niesamowity wachlarz umiejętności, który kiwa, gra. Według mnie to wyjątkowy chłopak, który ma coś, czego inni nie mają. Nawet nie chodzi o to, że kiwa, strzela gole, ale rozumie grę. To, że w wieku 17 czy 16 lat rozumie grę tak, jak rozumie i gra tak, jak gra, to dla mnie jest to zadziwiające. Już nie jest tym, który strzela golazo w meczu Hiszpanii z Francją. Nie chodzi o to, że ma tyle talentu, że strzela ci gola w okno i mówisz: „ale golazo”. Chodzi o to, jak rozumie grę. Wie, jak zagrać każdą piłkę. Kiedy ma podać, to podaje. Wie kiedy ma przyciągnąć uwagę rywala, przytrzymać piłkę na dwie czy trzy sekundy, by przyciągnąć dwóch czy trzech przeciwników i zagrać z kolegą, by inny byli wolni. To dużo głębsze sytuacje w futbolu, które wyróżniają go na tle pozostałych.