Sąd śledczy precyzuje, że Asencio nie brał udziału w nagraniu filmiku seksualnego
Sędzia śledczy doprecyzował kwestię zarzutów stawianych piłkarzowi Królewskich. Hiszpan wciąż jest postawiony w stan oskarżenia i wszystko wskazuje na to, że stanie przed sądem.

Raúl Asencio. (fot. Getty Images)
Media podają za agencją EFE, że sędzia śledczy z Gran Canarii, który wczoraj zakończył śledztwo w sprawie tzw. afery seksualnej, dzisiaj wydał kolejne postanowienie, w którym precyzuje, że wyłącza Raúla Asencio, jednego z czterech podejrzanych, z przestępstwa nagrywania wideo seksualnego z udziałem małoletniej. Ciągle jednak stoper Królewskich ma przypisane zarzuty w sprawie rozpowszechniania tego wideo i posiadania pornografii dziecięcej.
„Nie istnieje żadna przesłanka, że [Asencio] brał udział w nagrywaniu obrazków i dlatego nie należy przypisywać mu, nawet w sposób prowizoryczny, żadnego udziału w możliwym przestępstwie ujawnienia tajemnicy bez zgody oraz naruszeniu prywatności”, cytują postanowienie sędziego media..
Piłkarzowi ciągle przysługuje prawo odwołania od tej decyzji o przypisaniu mu zarzutów. W tym momencie zakończyło się postępowaniu sądu śledczego i prokuratura oraz oskarżyciele prywatni mają możliwość wystosowania formalnych zarzutów podejrzanym, co otworzy tradycyjne postępowanie sądowe.
Jeśli chodzi o podstawę tej sprawy, czwórka ówczesnych piłkarzy ze szkółki Królewskich (Asencio reprezentował Castillę, a pozostała trójka Real C) w czerwcu 2023 roku bawiła się w strefie VIP w Amadores Beach Club w Las Palmas razem z trójką dziewczyn. Asencio został z jedną z nich na basenie, a trójka graczy Realu C i dwie pozostałe dziewczyny udali się do pokoju hotelowego, gdzie odbyli stosunki seksualne. W śledztwie podkreśla się, że dziewczyny wydały zgodę na odbycie stosunków, ale śledczy wskazują, że piłkarze rozsyłający potem dalej filmik zdawali sobie sprawę, że jedna z dziewczyn była małoletnia. Ostatecznie 16-latka, która 6 września 2023 roku razem z mamą zgłosiła się na komisariat, miała zostać nagrana przez Ruiza i Rodrígueza, których właśnie wymieniła w swojej skardze. Druga 18-letnia dziewczyna zabawiała się z Garcíą, ale okazało się, że też pojawia się na filmiku, przez co dołączyła do sprawy. Media podawały, że za rozsyłanie dziecięcej pornografii piłkarzom grozi nawet 5 lat więzienia. W momencie zdarzenia gracze mieli od 20 do 21 lat.
Trójka piłkarzy została złapana na nagrywaniu filmiku już w momencie zdarzenia, ale obiecali dziewczynom, że materiał został usunięty. Ostatecznie go zachowali i po czasie zaczęli rozsyłać dalej. Ze śledztwa wynika, że 16-latka dowiedziała się o istnieniu materiału, bo zaczęła spotykać się z jednym z zawodników, który przyznał, że filmik dalej istnieje. Po roku śledztwa podawano, że materiał mógł trafić w sumie nawet do 37 osób. Czwórka podejrzanych swoje wyjaśnienia składała w grudniu 2023 roku, przy czym Asencio i García zrobili to poprzez odpowiedzi wystosowane przez ich prawników, a Rodríguez i Ruiz całkowicie odmówili jakichkolwiek odpowiedzi.
Madryckie media w ostatnich godzinach zaczęły podawać, że Asencio 6 dni po zdarzeniu zwrócił się do Juana Rodrígueza – byłego zawodnika drużyn młodzieżowych Realu Madryt i jednego z oskarżonych – prosząc go o przesłanie tego nagrania, mając świadomość, że znajduje się na nim nieletnia (16-latka), i że materiał został uzyskany bez zgody potencjalnych ofiar oraz zachowany mimo ich wyraźnego żądania, by został usunięty. Chciał go pokazać swojemu koledze ze szkółki, który - zależnie od wersji - był kolegą jednej z poszkodowanych lub nawet jej nowym partnerem. Asencio otrzymał wideo w ramach jednorazowego wyświetlenia na Whatsappie i wtedy pokazał je koledze, nie zapisując go na telefonie, ale ten zeznał o tym przed sądem, co tworzy problemy piłkarzowi Realu Madryt.
Zimą madryckie media spekulowały, że ten temat może zagrozić przyszłości Asencio w Realu Madryt. Ostatecznie wydaje się, że 22-latek dzięki rozegraniu określonej liczby meczów w pierwszym zespole otrzymał automatyczne przedłużenie umowy do 2029 roku ze 100-milionową klauzulą odejścia, a po sezonie jego agent miał rozmawiać o nowym kontrakcie włączającym stopera na stałe do pierwszego zespołu. Nie są to jednak oficjalnie potwierdzone informacje przez klub, a publicznie potwierdzono dotychczas jedynie porozumienie z graczem do 2026 roku.
Wyłącz AdBlocka, żeby zobaczyć pełną treść artykułu.
Reklamy są jedyną formą, jaka pozwala nam utrzymywać portal, płacić za serwery czy wykorzystywanie zdjęć, by codziennie dostarczyć Ci sporą porcję informacji o Realu Madryt. Dlatego prosimy Cię o wyłączenie AdBlocka, jeśli w pełni chcesz cieszyć się możliwościami nowej strony i korzystać z naszej pracy. Gracias!
Komentarze