Advertisement
Menu
/ RM Play

Ancelotti: Jeśli zawodnicy mnie posłuchają, wszystko pójdzie dobrze

Carlo Ancelotti wziął udział w konferencji prasowej przed meczem z Barceloną. Poniżej przedstawiamy zapis tego spotkania Włocha z dziennikarzami.

Foto: Ancelotti: Jeśli zawodnicy mnie posłuchają, wszystko pójdzie dobrze
Carlo Ancelotti podczas konferencji prasowej przed spotkaniem z Barceloną. (fot. RealMadridTV)

[Real Madrid TV] W jakiej formie znajduje się Real Madryt przed jutrzejszym Klasykiem i jaki mecz musi rozegrać drużyna, aby zdobyć trzy punkty?
Jesteśmy zmotywowani, oczywiście podekscytowani. To bardzo ważny mecz, dużo w nim gramy, więc mamy też pewność, że możemy osiągnąć cel. To będzie bardzo trudne, bo ostatnie mecze z Barceloną zawsze były bardzo trudne i skomplikowane, choć może trochę mniej ostatnie spotkanie. To daje nam pewność siebie, by spróbować jutro wygrać.

[Radio Nacional de España]. W ostatnim Klasyku, przed finałem Pucharu Króla, zespół zaczął bardzo cofnięty. Potem w drugiej połowie to chyba był najlepszy fragment Realu Madryt przeciwko Barcelonie w tym sezonie. Czy zamierza pan ustawić drużynę podobnie jak wtedy?
Trzeba dobrze bronić, bo Barcelona to zespół, który potrafi cię zepchnąć do defensywy. Robiła to nie tylko z nami, ale ze wszystkimi. Gdy mamy piłkę, trzeba umieć wykorzystać ich słabości, bo żaden zespół nie jest doskonały. Myślę, że jak dotąd Barcelona rozgrywa bardzo dobry sezon, ale to mecz, w którym waży się bardzo dużo. Żeby zagrać dobrze, trzeba wszystko zrobić dobrze: dobrze zarządzać detalami, tempem meczu, dobrze bronić, dobrze atakować. To musi być pełny mecz – tak jak zawsze w Klasyku.

[El Mundo] Jak czuje się Rodrygo po ostatnich dniach? I czy największym znakiem zapytania w wyjściowym składzie jest dla pana wybór między nim a Ardą Gülerem, który ostatnio dobrze się pokazał? Czy już pan zdecydował, który z nich zagra?
Rodrygo wrócił i trenował przez cały tydzień. Po drobnych problemach, jakie miał pod koniec zeszłego tygodnia, jest do dyspozycji. Nie mamy zbyt wielu opcji do wyjściowego składu, bo kilku graczy nam brakuje, ale wszyscy, którzy są w kadrze, są w bardzo dobrej formie. Rodrygo to oczywiście jedna z opcji, podobnie jak Arda – obaj są dla nas bardzo ważni.

[Cadena SER] Klasyk to mecz, który wszystko przyćmiewa. To prawdopodobnie jeden z najlepszych meczów klubowych na świecie. Ale wczoraj na przykład Xabi Alonso ogłosił, że odchodzi z Bayeru Leverkusen. Czy ta wiadomość coś dla pana znaczy? Myśli pan, że będzie kolejnym trenerem Realu Madryt, czy zupełnie tego pan nie rozważa?
Nie, czytałem, że odchodzi z Leverkusen, gdzie wykonał fantastyczną pracę. Bayer Leverkusen… on ma teraz otwarte wszystkie drzwi, bo udowodnił, że jest jednym z najlepszych trenerów na świecie.

Wiele razy w ostatnich dniach powtarzał pan, że nie chce pan mówić o przyszłości, ale zapytam: czy to całe zamieszanie wokół klubu, wszystkie spekulacje, to odpowiednie otoczenie przed tak decydującym meczem jak ten jutrzejszy?
Przygotowanie tego typu meczów nie wymaga specjalnej motywacji dla zawodników. Najważniejsze jest przekazać im jak najjaśniejszą koncepcję gry. To, co dzieje się wokół, nie ma dla nas żadnego znaczenia. W ogóle nas to nie dotknęło. Nie ma żadnych problemów – jesteśmy spokojni i pełni wiary.

[Radio MARCA] Mam pytanie dotyczące pańskiej pamięci. Kiedy pański zespół odpadał z Ligi Mistrzów: w 2015 roku zremisował potem z Valencią, po porażce z City przegrał z Valencią, a w zeszłym roku ledwo wygrał z Athletikiem. Czy pamięta pan tamte tygodnie po odpadnięciu z Champions League? Czy te porażki mocno wpływały na zespół i czy w następnym meczu było to widoczne?
Taki jest futbol. Kiedy dostajesz cios, od razu masz wielką okazję, żeby zareagować i się podnieść. Oczywiście odpadnięcie z Ligi Mistrzów ma wpływ, to całkowicie normalne. Ale futbol daje ci możliwość natychmiastowej reakcji.

[Onda Cero] Jutro poprowadzi pan swój 350. mecz jako trener Realu Madryt. Uśmiecha się pan, ale czy w 2013 roku, gdy przychodził pan do klubu, przypuszczał pan, że spędzi tu sześć lat i poprowadzi aż 350 spotkań? Proszę wymienić trzy mecze, których nigdy pan nie zapomni.
To akurat nie jest trudne: Lizbona, Paryż i Londyn. Nie jest trudno wybrać z tych 350. Nie powiem, że pamiętam wszystkie, ale wiele z nich tak – zarówno te dobre, jak i te złe. Nie wszystkie 350 były świetne, większość była dobra, ale niektóre lepiej byłoby zapomnieć.

[El Chiringuito] Wielokrotnie mówił pan, że związek z Realem Madryt to jak wieczna podróż poślubna. Ale czy, jak w każdej relacji, ten ogień się nie wypala? Czy czuje pan, że ta podróż poślubna z Realem dobiega końca?
Nie, ta podróż poślubna się nie kończy. Z tym klubem trwa ona nadal i będzie trwać zawsze. Myślę, że Real Madryt, podobnie jak wcześniej Milan, to klub, który zostaje w sercu bardziej niż inne. To normalne – przez czas, jaki tu spędziłem, przez to, jak się tutaj czuję. Jeśli pytasz mnie o podróż poślubną jako trenera – nie wiem, ale jeśli chodzi o relację z klubem, to ta podróż trwa, bo jak w każdej relacji: na początku jest namiętność, a potem pojawiają się inne rzeczy. Gdy spada presja, wzrasta uczucie, przywiązanie. I myślę, że moja podróż poślubna z Realem Madryt potrwa do końca mojego życia.

[Cadena COPE] Po całym tym sezonie, który był trudny i pełen wzlotów i upadków – jeśli jutro Real Madryt wygra w Barcelonie, to w pełni włączy się do walki o mistrzostwo. Jeśli uda się zdobyć tytuł, jak określiłby pan ten sezon? A jeśli się nie uda, to jaką notę by pan mu wystawił?
To byłby dobry sezon. Zdobycie mistrzostwa Hiszpanii jest zawsze bardzo trudne – myślę, że nie mniej niż wygranie Ligi Mistrzów. Trzeba zachować ciągłość. Sam fakt, że mamy szansę, że jesteśmy blisko, dobrze pokazuje, czym będzie jutrzejszy mecz – oba zespoły mają w nim bardzo dużo do stracenia. Nie twierdzę, że Barcelona ma większe szanse niż my. Jeśli wygramy, wyścig o tytuł pozostaje otwarty i wszystko może się jeszcze zdarzyć w tych trzech ostatnich kolejkach.

[Televisión Española] Skoro powszechnie mówi się o zmianie trenera w Realu Madryt, wiele wskazuje na to, że będzie to pański ostatni Klasyk na ławce Królewskich. Czy ma pan z tego powodu inne odczucia niż przed wcześniejszymi Klasykami?
Jest to mecz szczególny, przede wszystkim dlatego, że kibice bardzo pragną zwycięstwa nad Barceloną. To ostatni Klasyk w tym sezonie, ostatni mecz pomiędzy tymi drużynami, bo Barcelona nie bierze udziału w Klubowych Mistrzostwach Świata.

[ABC] Faktem jest, że jest pan najbardziej utytułowanym trenerem w historii Realu Madryt. Ani Molowny, ani Zidane, ani Benhakker, Del Bosque czy nawet Mourinho – nikt nie zdobył tylu trofeów co pan. Mimo wszystkich pana sukcesów pojawiało się wiele krytyki. Że Real Ancelottiego gra defensywnie, że nie biega, że nie pressuje, że woli wygrywać 1:0 niż 4:1. Zna pan te wszystkie zarzuty kierowane pod adresem swojego stylu gry przez ostatnie cztery lata. Chciałem zapytać: czy oprócz bycia najbardziej utytułowanym trenerem w historii klubu, uważa się pan za tego, który najlepiej oddaje DNA Realu Madryt?
Tego nie wiem. Real Madryt to wyjątkowy klub, który zasługuje na wyjątkowe podejście – nie tylko od trenera, ale od wszystkich, którzy tu pracują. Piłkarze, pracownicy, asystenci – każdy musi mieć szczególne nastawienie. Ja codziennie próbuję takie właśnie podejście mieć.

[El Desmarque] Chciałem zapytać o wtorkowy mecz, o odpadnięcie Barcelony z Interem. Czy oglądał pan ten mecz? Czy przynosi panu pewną ulgę fakt, że Barcelona została wyeliminowana? I czy uważa pan, że może to wpłynąć na ich postawę w jutrzejszym meczu?
Nie, nie odczułem ulgi. Oglądałem mecz – był fantastyczny, bardzo wyrównany i intensywny, z dwoma drużynami o różnych charakterystykach. Inter awansował do finału i trzeba mu pogratulować. Barcelona była bardzo blisko, mogła się tam znaleźć – i jeśli by się udało, nikt nie mógłby nic powiedzieć. Gratulacje dla PSG i Interu – zapowiada się piękny finał Ligi Mistrzów, bardzo wyrównany, bez wyraźnego faworyta.

[OKdiario] Mówiąc o Rodrygo, wspomniał pan, że nie ma wielu dostępnych zawodników – sześciu kontuzjowanych, zwłaszcza w obronie. Chciałem zapytać, jeśli jutro coś stanie się Tchouaméniemu lub Asencio, czy rozważa pan ponownie wystawić Jacobo lub Vallejo? A może byłby jakiś zawodnik z pola, np. Valverde, który wróciłby na tę pozycję?
Jacobo będzie na ławce rezerwowych, podobnie Vallejo – on również jest dostępny. Oboje mogą być zmiennikami dla środkowych obrońców.

[AS] Real i Barça doskonale się znają w tym sezonie – grali już trzy razy. Wspomniał pan o znaczeniu detali. W dwumeczu Barcelony z Interem widać było, że Barcelona bardzo cierpiała przy stałych fragmentach. Gol Realu w finale Pucharu Króla też padł po takim fragmencie. Zazwyczaj nie mówi się o Realu jako o zespole specjalizującym się w grze przy stałych fragmentach. Ale czy w związku ze słabością Barcelony w tym elemencie traktuje pan to jako możliwą broń? Czy ćwiczyliście to specjalnie?
Uważam, że przez ostatnie dwa lata dobrze wykonywaliśmy stałe fragmenty. Ćwiczyliśmy wiele wariantów i strzeliliśmy sporo bramek. W ostatnim meczu o Puchar Króla mieliśmy dwóch świetnych wykonawców – Ardę i Lukę Modricia – oraz dobrych graczy do gry głową, jak Tchouaméni, który też sobie dobrze radzi. Brakuje nam trochę Rüdigera, który zdobywał sporo goli, ale ten element na pewno będzie kluczowy jutro – zarówno w obronie, jak i w ataku. Jest też wiele innych aspektów – jak atakuje Barcelona, jak mamy się bronić, jak możemy ich skrzywdzić kontratakami, bo grają bardzo wysoko i trzeba uważać na spalone. O tym wszystkim rozmawiałem z zawodnikami i pracowaliśmy nad tym na treningach. Jeśli mnie posłuchają, wszystko pójdzie dobrze.

Wyłącz AdBlocka, żeby zobaczyć pełną treść artykułu.

Reklamy są jedyną formą, jaka pozwala nam utrzymywać portal, płacić za serwery czy wykorzystywanie zdjęć, by codziennie dostarczyć Ci sporą porcję informacji o Realu Madryt. Dlatego prosimy Cię o wyłączenie AdBlocka, jeśli w pełni chcesz cieszyć się możliwościami nowej strony i korzystać z naszej pracy. Gracias!

Komentarze

Wyłącz AdBlocka, żeby brać udział w dyskusji.

Reklamy są jedyną formą, jaka pozwala nam utrzymywać portal, płacić za serwery czy wykorzystywanie zdjęć, by codziennie dostarczyć Ci sporą porcję informacji o Realu Madryt. Dlatego prosimy Cię o wyłączenie AdBlocka, jeśli w pełni chcesz cieszyć się możliwościami nowej strony i korzystać z naszej pracy. Gracias!