Advertisement
Menu
/ as.com

AS: Trzy życzenia Xabiego

W rozmowach Baska z Realem Madryt pojawiły się konkretne nazwiska. Na stole leżą Zubimendi i Tah. Coraz mniej realny wydaje się natomiast transfer Wirtza, który zmierza w stronę Bayernu.

Foto: AS: Trzy życzenia Xabiego
Xabi Alonso i Jonathan Tah. (fot. Getty Images)

Nie będzie rewolucji, ale z pewnością dojdzie do zmian. Xabi Alonso na razie zachowuje powściągliwość i podkreśla, że „to nie jest moment, by mówić o moim następnym klubie”, a oficjalny podpis jeszcze nie został złożony. Mimo to rozmowy między nim a Realem Madryt już się toczą – i nie ograniczają się wyłącznie do spraw kontraktowych. Pojawiły się już pierwsze szkice przyszłego projektu, a także wstępna lista życzeń nowego trenera. Na niej znalazły się konkretne nazwiska, które mają pomóc nadać Królewskim jego charakterystyczny styl. Na ten moment wyróżniają się dwa cele: Zubimendi i Tah. Mają stanowić fundamenty pod budowę „ery Xabiego”, opisuje dziennik AS.

Chodzi o wzmocnienia w każdej formacji – środkowego pomocnika i środkowego obrońcę. Obaj piłkarze już wcześniej figurowali na radarze Realu: ze względu na zbliżające się odejście Nacho, kontuzje w defensywie, starzejącą się linię obrony i brak postępów w sprawie Leny’ego Yoro, który był kandydatem do transferu. Z kolei w środku pola coraz bardziej odczuwalny jest brak Toniego Kroosa, którego Ancelotti nie zdołał godnie zastąpić ani przeprojektować stylu gry tak, by zniwelować tę stratę. Zubimendi i Tah pojawili się więc w analizach skautów z Madrytu jeszcze zanim Xabi stał się poważnym kandydatem do przejęcia drużyny. Jeden to mózg operacji, drugi – okazja rynkowa, zauważa AS.

Sprawa Zubimendiego nie będzie jednak prosta. Xabi bardzo go ceni, zna go jeszcze z czasów pracy w rezerwach Realu Sociedad, a obaj współpracują z tym samym agentem, Iñakim Ibáñezem. Real też jest świadomy jego potencjału. Problem w tym, że – jak podają źródła z Anglii – Arsenal praktycznie dopiął już transfer pomocnika, mając gotowość do wpłacenia klauzuli w wysokości 60 milionów euro. Podobno ustalenia kontraktowe również są już gotowe. Real Madryt mógłby odwrócić losy tej sprawy tylko wtedy, gdyby sam Zubimendi zechciał wrócić pod skrzydła swojego byłego trenera, stwierdza AS.

Zupełnie inaczej wygląda sytuacja z Jonathanem Tahem. To potężny stoper (195 cm wzrostu) w wieku 29 lat, który będzie dostępny za darmo – jego kontrakt z Bayerem wygasa, a klub już dawno pogodził się z jego odejściem. Był blisko Barcelony, ale ostatecznie nie doszło do finalizacji rozmów. Kluczową rolę może odegrać Xabi, który uczynił z niego najczęściej wykorzystywanego zawodnika w swojej ostatniej kampanii. Real wprawdzie faworyzuje transfer Huijsena, ale Tah mógłby dołączyć bez kosztów… podobnie jak Alexander-Arnold. I co najważniejsze – z pełnym poparciem przyszłego trenera, zwraca uwagę AS.

Wirtz oddala się coraz bardziej
W rzeczywistości Xabi miał trzech wymarzonych graczy. Tym trzecim był – jak wcześniej informował AS – Florian Wirtz. Wczoraj dziennikarze zapytali o niego Alonso, który z uśmiechem odpowiedział wymijająco. Niemiecki pomocnik od dawna wzbudzał zainteresowanie Realu, ale jego przyszłość nie jest jeszcze przesądzona. Wirtz od zawsze rozważał trzy opcje: Bayern, Madryt i Manchester City. Xabi nie zamknął żadnych drzwi. Jednak niemieckie źródła twierdzą, że zawodnik postanowił zostać w Bundeslidze – czy to tego lata, czy za rok – bo marzy o grze na Allianz Arenie u boku Jamala Musiali, swojego przyjaciela.

To sprawia, że Real praktycznie wypada z gry o piłkarza, którego od dłuższego czasu obserwował z uwagi na jego ogromny talent i potencjał. Choć 22-latek kosztowałby ponad 100 milionów euro, a jego nominalna pozycja – klasyczna „dziesiątka” z ciągotami do lewej strony – nie pasuje idealnie do układanki Los Blancos, wciąż stanowił łakomy kąsek. Teraz jednak, jeśli nie dojdzie do nieoczekiwanego zwrotu akcji, w Madrycie nie będą musieli się głowić, jak go wkomponować w zespół. Xabi zostaje bez wisienki na torcie, podsumowuje AS.

Wyłącz AdBlocka, żeby zobaczyć pełną treść artykułu.

Reklamy są jedyną formą, jaka pozwala nam utrzymywać portal, płacić za serwery czy wykorzystywanie zdjęć, by codziennie dostarczyć Ci sporą porcję informacji o Realu Madryt. Dlatego prosimy Cię o wyłączenie AdBlocka, jeśli w pełni chcesz cieszyć się możliwościami nowej strony i korzystać z naszej pracy. Gracias!

Komentarze

Wyłącz AdBlocka, żeby brać udział w dyskusji.

Reklamy są jedyną formą, jaka pozwala nam utrzymywać portal, płacić za serwery czy wykorzystywanie zdjęć, by codziennie dostarczyć Ci sporą porcję informacji o Realu Madryt. Dlatego prosimy Cię o wyłączenie AdBlocka, jeśli w pełni chcesz cieszyć się możliwościami nowej strony i korzystać z naszej pracy. Gracias!