Advertisement
Menu
/ Real Madrid Televisión

Valverde: Często przy strzale myślę za dużo, tym razem nie myślałem

Federico Valverde po meczu La Ligi z Athletikiem udzielił wywiadu Real Madrid TV. Przedstawiamy wypowiedzi zawodnika Realu Madryt z tej rozmowy na Santiago Bernabéu.

Foto: Valverde: Często przy strzale myślę za dużo, tym razem nie myślałem
Federico Valverde świętuje swojego gola. (fot. Getty Images)

Jesteśmy z bohaterem meczu. Co za szaleństwo w końcówce, Fede. Czysty Real Madryt. Co tam się wydarzyło?
Szaleństwo. Oczywiście jestem bardzo szczęśliwy i dumny z wysiłku całego zespołu. Jestem też bardzo wdzięczny ludziom, którzy pomimo ostatniego meczu przyszli na stadion i dopingowali nas od pierwszej do ostatniej minuty. My jako drużyna chcemy im bardzo podziękować za wsparcie i sympatię, jaką zawsze nas obdarzają, nawet jeśli czasami sprawy nie idą tak, jak wszyscy madridistas byśmy chcieli. Cóż, wiedzieliśmy, że dzisiaj będzie ciężko przez ostatni mecz i porażkę, bo po niej zawsze trudno ruszyć dalej. Wiedzieliśmy, że będzie trudno, ale jesteśmy szczęśliwi z wysiłku całej drużyny i wygranej. Dzięki Bogu z moim golem.

Opowiedz mi o golu. Fede, jak strzelić jedną z bramek sezonu?
[śmiech] Na końcu za wiele nie myślałem. Często myślę tak dużo i zaczynam mieć wiele wątpliwości oraz opcji. Tym razem nie myślałem i spróbowałem strzału. Dzisiaj oddałem wiele strzałów, większość była dobra i cóż, czułem się bardzo pewnie. Zawsze dodają mi jej koledzy. Dzięki Bogu mogło wejść.

Courtois powiedział nam, że wczoraj na treningu strzeliłeś mu podobnego gola z podobnym lotem piłki. W tym sezonie często uderzasz i widzimy efekty, bo strzeliłeś już 9 goli.
Tak. Jestem bardzo dumny. Podstawą jest praca i wysiłek. Jak zawsze mówię, to też pomoc bramkarzy, którzy zostają trochę dłużej po treningu, żebyśmy mogli potrenować strzały. Pomagają też trenerzy, którzy zawsze naciskają na oddawanie strzałów. Zawsze jest pięknie, gdy ci wychodzi.

Jak ważne jest dla was zwycięstwo z czystym kontem?
Bardzo. Oczywiście przede wszystkim wygrana, a przy tym zawsze próbujemy pomóc Thibaut, by rywal miał jak najmniej okazji, chociaż wiemy, że to jeden z najlepszych bramkarzy na świecie. Mimo wszystko zawsze trzeba starać się, żeby miał spokój i nie było za wielu strzałów rywali. To był bardzo ciężki mecz. Ja zacząłem mecz na obronie. W pierwszej połowie kreowanie gry i tworzenie okazji wiele nas kosztowało. W drugiej zmieniliśmy nastawienie, chęci i zaangażowanie. Przy pomocy kibiców potrafiliśmy atakować dużo lepiej.

Czeka was tydzień z wielkimi meczami z Getafe i finałem Pucharu Króla. Jak do nich podchodzisz?
Myślę najpierw o Getafe, bo ciągle walczymy o La Ligę. Mamy dużą nadzieję i wiarę, że ciągle możemy powalczyć, by móc ją wygrać. I cóż, potem zobaczymy, jak będzie wyglądać wielki mecz, jakim jest finał przeciwko Barcelonie. Jednak jak zawsze mówimy między sobą, trzeba iść dzień po dniu, krok po kroku, mecz po meczu. Gracze często to mówią, ale na końcu taka jest prawda. To pomaga nam też na przykład w dobrym nastawieniu już do jutrzejszej pracy, kiedy zaczniemy dobre przygotowania na Getafe.

Na nich i po więcej takich goli!
Bardzo dziękuję, Hala Madrid!

Wyłącz AdBlocka, żeby zobaczyć pełną treść artykułu.

Reklamy są jedyną formą, jaka pozwala nam utrzymywać portal, płacić za serwery czy wykorzystywanie zdjęć, by codziennie dostarczyć Ci sporą porcję informacji o Realu Madryt. Dlatego prosimy Cię o wyłączenie AdBlocka, jeśli w pełni chcesz cieszyć się możliwościami nowej strony i korzystać z naszej pracy. Gracias!

Komentarze

Wyłącz AdBlocka, żeby brać udział w dyskusji.

Reklamy są jedyną formą, jaka pozwala nam utrzymywać portal, płacić za serwery czy wykorzystywanie zdjęć, by codziennie dostarczyć Ci sporą porcję informacji o Realu Madryt. Dlatego prosimy Cię o wyłączenie AdBlocka, jeśli w pełni chcesz cieszyć się możliwościami nowej strony i korzystać z naszej pracy. Gracias!