Advertisement
Menu
/ relevo.com

Saliba potwierdza, że Real musi po niego ruszyć

Francuski stoper rozegrał znakomity dwumecz, mimo że zawinił przy jedynym golu Realu Madryt, po chwili dekoncentracji.

Foto: Saliba potwierdza, że Real musi po niego ruszyć
Kylian Mbappé i William Saliba. (fot. Getty Images)

Jeden wślizg za drugim, raz wywalczona piłka ciałem, innym razem kluczowy odbiór w decydującym momencie. Przede wszystkim jednak imponujące wyczucie tempa – Saliba to środkowy obrońca, który emanuje spokojem i pewnością siebie. William Saliba krok po kroku sprawiał, że Real Madryt na Santiago Bernabéu stawał się coraz mniejszy. W skrótach meczowych pokażą jego błąd przy golu – stracił z oczu Viníciusa, który odebrał mu piłkę i strzelił jedynego gola dla Królewskich w dwumeczu – ale występ Francuza to coś znacznie więcej. To był pokaz siły. Dla tych, którzy nie śledzili go zbyt często, Saliba właśnie potwierdził, że jest tym obrońcą, o którym marzyć może każdy klub na świecie, opisuje Relevo.

Mikel Arteta uczynił z niego lidera. I nic dziwnego. Nawet bez Gabriela Magalhãesa, nieobecnego w tej rywalizacji z Realem, Saliba znów wyrósł na kluczową postać Arsenalu. A w drużynie, która pełna jest zawodników wygrywających pojedynki, to właśnie on wybija się ponad resztę – aż 12 wybić piłki na Bernabéu, gdy Kanonierzy koncentrowali się na przerywaniu dośrodkowań, głównej broni Los Blancos, stwierdza Relevo.

Mając dopiero co skończone 24 lata, Saliba już dziś udowadnia, że 30 milionów euro, które zapłacił za niego Arsenal, to była inwestycja, która się opłaciła – bo dziś mają w składzie jednego z najlepszych środkowych obrońców w Europie. Zarówno pod względem obecnego poziomu, jak i potencjału – bo nie jest jeszcze idealny, ale w starciu z Realem zrobił kolejny krok naprzód i pokazał się na największej z możliwych scen.

Saliba został uznany za jednego z dwóch najlepszych stoperów Premier League w ubiegłym sezonie, potwierdzając, że Arsenal dysponuje najlepszą defensywą w całych rozgrywkach – jedną z tych, które co roku tracą najmniej goli. Fundamentem tego, co buduje Arteta i co doprowadziło zespół już do półfinału Ligi Mistrzów, są silni obrońcy, którzy wygrywają pojedynki. Od podstawowego duetu – Saliby i Gabriela – przez Kiwiora wchodzącego z ławki, po Timbera, Lewisa-Skelly’ego czy nawet wspierających z drugiej linii Rice’a, Parteya czy Merino, zauważa Relevo.

Kontrakt Saliby obowiązuje do 2027 roku, a już teraz wielu widzi w nim potencjalne wzmocnienie Realu Madryt. Na ten moment dzielą go jednak od Los Merengues dwa główne powody.

Pierwszy to cena – mając ważną umowę, Arsenal zażądałby kwoty, której Florentino Pérez nie zamierza płacić za stopera, a która z pewnością przekroczyłaby 80 milionów euro. Drugi powód to czas – na sprowadzenie go za darmo trzeba by czekać dwa sezony, o ile wcześniej nie przedłuży kontraktu. A to już byłby ruch wpisujący się w politykę Królewskich – właśnie w taki sposób trafili do Madrytu Alaba czy Rüdiger, choć w bardziej zaawansowanym wieku. W stolicy Hiszpanii z pewnością będą analizować rynek środkowych obrońców w kolejnych latach – kadra tego potrzebuje – więc nic dziwnego, że myślą także o Salibie.

W Madrycie, w tym samym meczu, w którym podarował gola, który niczego nie zmienił, Saliba znów udowodnił, że jest jednym z najlepszych środkowych obrońców świata, podsumowuje Relevo.

Wyłącz AdBlocka, żeby zobaczyć pełną treść artykułu.

Reklamy są jedyną formą, jaka pozwala nam utrzymywać portal, płacić za serwery czy wykorzystywanie zdjęć, by codziennie dostarczyć Ci sporą porcję informacji o Realu Madryt. Dlatego prosimy Cię o wyłączenie AdBlocka, jeśli w pełni chcesz cieszyć się możliwościami nowej strony i korzystać z naszej pracy. Gracias!

Komentarze

Wyłącz AdBlocka, żeby brać udział w dyskusji.

Reklamy są jedyną formą, jaka pozwala nam utrzymywać portal, płacić za serwery czy wykorzystywanie zdjęć, by codziennie dostarczyć Ci sporą porcję informacji o Realu Madryt. Dlatego prosimy Cię o wyłączenie AdBlocka, jeśli w pełni chcesz cieszyć się możliwościami nowej strony i korzystać z naszej pracy. Gracias!