Mbappé staje się liderem, jakiego widział w nim Florentino
Real wyszedł cało z opresji na Estadio de la Cerámica, a w największej mierze przyczynił się do tego Kylian Mbappé. Francuz strzelił dwa gole, dzięki czemu Królewscy mogli nałożyć presję na Barcelonę i Atlético, które dziś zmierzą się w bezpośrednim starciu.

Kylian Mbappé i Szymon Marciniak, nim ten udał się na mecz polskiej ekstraklasy (fot. Getty Images)
Kylian pod nieobecność Viniciusa w wyjściowym składzie był wczoraj w zasadzie jedynym punktem odniesienia zespołu w ataku. Francuz zaliczył kapitalne zawody, tworzył zagrożenie pomimo przewagi rywala oraz dawał chwilami odetchnąć kolegom z obrony. Jego mecz pozwolił przypomnieć sobie słowa jednego z działaczy jeszcze przed transferem atakującego do Realu Madryt. „Mbappe to granat ręczny w plecaku. Spotkanie jest zatkane? Gramy źle? Wtedy wyciągasz granat”, cytuje Relevo. Z Villarrealem Mbappé działał właśnie w ten sposób. Sam, praktycznie bez wspólników. Siał panikę wśród obrońców gospodarzy i odwrócił wynik, kiedy zespół najbardziej tego potrzebował.
26-latek ma na koncie już 20 goli w lidze, czyli o jednego mniej niż Lewandowski, jego główny rywal w walce o koronę króla strzelców. Poza liczbami Kylian pozostawił też po sobie po prostu bardzo dobre odczucia. Wykazał się osobowością i charakterem, chwali Relevo. W Valdebebas już na początku sezonu zauważono, że Mbappé ma jedną bardzo ważną cechę. Nie rozsypywał się w trudniejszych chwilach. Niezależnie od tego, jak mu szło, pozostawał spokojny, nie było widać po nim zmartwienia. Ani w trakcie meczów, ani podczas treningów.
O Kylianie mówiono w Valdebebas same dobre rzeczy, ale niektórych niepokoił u niego brak tego „wewnętrznego ognia”, jaki miał w sobie choćby Cristiano Ronaldo. Z biegiem czasu Francuz coraz częściej pokazywał jednak inne oblicza. Mbappé przejął rolę szefa na boisku, którą przyszykował dla niego Florentino. Potwierdza to także sytuacja z drugiej połowy sobotniej potyczki, gdy były gracz PSG jako pierwszy stanął w obronie Bellinghama podczas utarczki Anglika z Foythem, zauważa Relevo.
W minioną środę z Atlético, gdy Real cierpiał najbardziej, Kylian wykonał kapitalny sprint, który zakończył się podyktowaniem rzutu karnego. W serii jedenastek nie pękł zaś przed odpowiedzialnością. Przed strzałem Rüdigera Llorente starał się rozproszyć Niemca, a Mbappé ruszył w stronę Marcosa, by mu to uniemożliwić. Bardzo szybko również zaprotestował po podwójnym dotknięciu piłki przez Alvareza.
Otrzymaliśmy całkiem sporo dowodów na to, że Kylian przeszedł przemianę. Choć na początku tygodnia w tajemniczych okolicznościach nie trenował z kolegami, zakończył go jako ćwierćfinalista Ligi Mistrzów i bohater bardzo ważnego starcia z Villarrealem.
Wyłącz AdBlocka, żeby zobaczyć pełną treść artykułu.
Reklamy są jedyną formą, jaka pozwala nam utrzymywać portal, płacić za serwery czy wykorzystywanie zdjęć, by codziennie dostarczyć Ci sporą porcję informacji o Realu Madryt. Dlatego prosimy Cię o wyłączenie AdBlocka, jeśli w pełni chcesz cieszyć się możliwościami nowej strony i korzystać z naszej pracy. Gracias!
Komentarze