Kamizelka remontad

Zarządzenia trenera, które ten wcześniej przedyskutował ze swoim synem, wystarczyły, by wyeliminować Bayern. Real Madryt udowodnił, że harmonijna współpraca na każdej płaszczyźnie jest prostą drogą do sukcesu. W całej tej strategii mieści się niezliczona ilość szczegółów. W tym także wszelkiej maści manie i przesądy. W tym przypadku mowa przede wszystkim o garderobie. 

Ancelotti mimo kolejnego bardzo ciepłego wieczoru ponownie założył na siebie elegancki garnitur ze szczęśliwą kamizelką. Towarzyszy ona trenerowi podczas wszystkich jego spotkań na arenie międzynarodowej od momentu powrotu do Realu Madryt. W tym czasie tylko raz nie przyniosła mu powodzenia. Carlo jest przesądnym człowiekiem i nie zapomniał o swoim wełnianym elemencie odzienia również w środę.

„Kamizelka remontad” musiała znaleźć się na swoim miejscu i ponownie spełniła swoją funkcję. Ciepło powinno być również 1 czerwca w Londynie, co jednak po raz kolejny w niczym 64-latkowi nie przeszkodzi. Ancelotti znów założy na siebie kamizelkę. Trener wierzy, że odciąga ona złe wibracje.

By jednak dodać zdroworozsądkowego wydźwięku, trzeba zaznaczyć, że trzeci finał na cztery okazje to przede wszystkim efekt wytężonej i zaplanowanej w każdym szczególe pracy. Ancelotti jest liderem zespołu i jego twarzą, ale w tle znajduje się jeszcze ogrom zasług świetnie przygotowanego sztabu, który cieszy się olbrzymim szacunkiem wśród piłkarzy.