Advertisement
Menu
/ as.com

Zagrożenie ze strony Panathinaikosu

W koszykarskim Realu Madryt najbliższe lato może być gorące. Wygasają kontrakty wielu zawodników, w tym największych gwiazd, takich jak Tavares czy Hezonja. Do ofensywy transferowej zamierza przystąpić Panathinaikos.

Foto: Zagrożenie ze strony Panathinaikosu
Mario Hezonja i Edy Tavares w meczu z Panathinaikosem (fot. Getty Images)

Real Madryt rozpoczął budowę kadry na nowy sezon od aktywowania klauzuli przedłużającej kontrakt Dzanana Musy do 2025 roku. Jest to zaledwie pierwszy krok z wielu do wykonania. Aż siedmiu zawodników ma umowy, które wygasają po zakończeniu obecnego sezonu. Są to: Edy Tavares, Mario Hezonja, Sergio Rodríguez, Sergio Llull, Fabien Causeur, Rudy Fernández i Vincent Poirier. Szczególnie pierwsza dwójka ma ogromne znaczenie dla Realu Madryt, ale są też inne kluby uważnie obserwujące sytuacje.

Na ich czele znajduje się Panathinaikos ze swoim kontrowersyjnym właścicielem na czele. Dimitris Giannakopoulos słynie z tego, że nie hamuje się w rozmowach z mediami. Postawa jego drużyny w ostatnim sezonie była daleka od oczekiwanej. Panathinaikos zakończył sezon zasadniczy Euroligi z dorobkiem 11 zwycięstw i 23 porażek. W lidze greckiej wyraźnie przegrał walkę o tytuł z Olympiakosem, a na trybunach pojawiało się średnio 6 500 widzów, czyli około 1/3 pojemności hali.

Z tego powodu minionego lata Giannakopoulos wyłożył wiele pieniędzy na wzmocnienia. Do drużyny dołączyli: Kostas Sloukas, Luca Vildoza, Jerian Grant, Kendrick Nunn, Matthias Lessort, Ioannis Papapetrou i Juancho Hernangómez. Jednak lista życzeń była o wiele dłuższa. Panathinaikos starał się również o Tornike Szengelię, Jana Veselý’ego, Nikolę Miroticia („Rozmawiałem z nim i kiedy odkładałem słuchawkę, byłem pewny, że do nas dołączy” – powiedział Giannakopoulos) czy Willy’ego Hernangómeza („Jego odmowa najbardziej mnie zabolała”). Propozycje otrzymywali również zawodnicy Realu Madryt, tacy jak Facundo Campazo, Mario Hezonja czy Edy Tavares. „Czułem się, jak bym wchodził do restauracji bez rezerwacji stolika i by się mnie pytali «Co pan tutaj robi?»”, komentował właściciel klubu z Aten.

Nie ma wątpliwości, że tego lata Panathinaikos wznowi ofensywę, a wielu zawodników Realu Madryt może być gotowych na rozmowy. To wielkie zagrożenie dla Królewskich, bo ambicje Giannakopoulosa sięgają daleko. „Celem jest stworzenie drużyny, która będzie wygrywała z Olympiakosem 40 punktami, a nie pięcioma. Celem jest stworzenie najlepszej drużyny w historii europejskiej koszykówki. Chcemy wygrać więcej razy Euroligę, chcemy siódmego, ósmego, dziewiątego Pucharu Europy”, mówił Dimitris. „Prawdziwa pozycja Panathinaikosu nie jest taka, jaką zajmowaliśmy ostatnio w Europie, ani nie jest też druga w Grecji”. Kolejne lato w koszykarskim świecie może być interesujące, a Real Madryt ma dużo pracy do wykonania.

Wyłącz AdBlocka, żeby zobaczyć pełną treść artykułu.

Reklamy są jedyną formą, jaka pozwala nam utrzymywać portal, płacić za serwery czy wykorzystywanie zdjęć, by codziennie dostarczyć Ci sporą porcję informacji o Realu Madryt. Dlatego prosimy Cię o wyłączenie AdBlocka, jeśli w pełni chcesz cieszyć się możliwościami nowej strony i korzystać z naszej pracy. Gracias!

Komentarze

Wyłącz AdBlocka, żeby brać udział w dyskusji.

Reklamy są jedyną formą, jaka pozwala nam utrzymywać portal, płacić za serwery czy wykorzystywanie zdjęć, by codziennie dostarczyć Ci sporą porcję informacji o Realu Madryt. Dlatego prosimy Cię o wyłączenie AdBlocka, jeśli w pełni chcesz cieszyć się możliwościami nowej strony i korzystać z naszej pracy. Gracias!