Mateo: Campazzo pod wieloma względami jest o krok przed resztą

– Do przerwy graliśmy bardzo solidnie, a jedyną skazą były rzuty wolne. Nasza 13-punktowa przewaga mogła być większa, gdybyśmy trafiali osobiste. Tak się jednak nie stało i otworzyliśmy im mecz. Wyszliśmy z szatni zbyt zastygnięci. Pozwoliliśmy im wejść w mecz, a Unicaja grała bardzo dobrze i nie zamierzała się poddać. Zareagowaliśmy bardzo dobrze i wiedzieliśmy, jak cierpieć. W naszej lidze nie ma łatwych przeciwników i byliśmy w stanie wrócić do gry i powiększyć różnicę.

– Nawet jeśli mamy bardzo dobrych zawodników, to ostatecznie wygrywają drużyny. Wiedzieliśmy, że nie będzie łatwo i jestem bardzo szczęśliwy z powodu wszystkich. Jestem również szczęśliwy z powodu Campazzo, że otrzymał nagrodę MVP. Zasłużył na to i było to również zasługą wszystkich jego kolegów z drużyny. Jesteśmy zespołem i im bardziej będziemy razem, tym dalej i tym wyżej zajdziemy.

– Poirier i Ndiaye? To dwa bardzo dobre przykłady ludzi, którzy poświęcili się dla gry. To nie oznacza końca dla Tavaresa, bo jest kluczowym graczem, ale Poirier radził sobie dobrze i dał nam impuls, gdy Tavares był bardziej zmęczony. Ndiaye zastąpił pivotów i wykonał świetną robotę. To nie jest niespodzianka. Pomaga nam swoją intensywnością i pragnieniem zwycięstwa. Byli gracze, którzy zwykle błyszczą w ofensywie, a dziś zrobili to w obronie, jak Llull i Rudy. Wszyscy wnieśli swój wkład i pomogli nam, a to zaprowadzi nas daleko.

– Campazzo? To zawodnik, który pod wieloma względami jest o krok przed resztą, jeśli chodzi o znajomość gry. Kiedy przybył do Realu Madryt, były aspekty, o których nie wiedział, ponieważ był młody. Zdobywa doświadczenie i przekazuje je dalej. Nigdy nie brakowało mu chęci wygrywania. Jego nienasycony głód wczesnego odzyskania piłki jest plusem i bardzo nam pomaga; znacznie ułatwia mi pracę.

– Drugi Superpuchar? Z lepszymi zawodnikami masz szansę osiągnąć cel, który wyznaczyłeś na początku sezonu. To bardzo trudne i ciężko jest wygrać. Nie myślimy o indywidualnościach i nie porównuję się z nikim. Chodzi o ciągłość i wygrywanie. Dzisiaj będę świętował, a jutro pomyślimy o tym, jak pokonać Saragossę w niedzielę.