Advertisement
Menu
/ marca.com

Od klęski z City do przebudowy kadry

Klęska w Manchesterze doprowadziła do wielu napiętych spotkań liderów Realu Madryt. MARCA wskazuje, że kluczowy wniosek jest jeden: należy znacząco odnowić kadrę pierwszej drużyny.

Foto: Od klęski z City do przebudowy kadry
Fot. Getty Images

Cztery gole strzelone Realowi Madryt przez City odbiły się na klubie. Wydawało się, że wstrząs nastąpił w Manchesterze, ale prawdziwe trzęsienie przyszło w kolejnych dniach w Madrycie. Już dwa dni po porażce doszło do pierwszego spotkania prezesa Florentino Péreza, dyrektora generalnego José Ángela Sáncheza i trenera Carlo Ancelottiego. Motywem przewodnim było napięcie.

MARCA podaje, że prezes wyraził swoje zdegustowanie fatalną postawą w La Lidze oraz wizerunkiem zespołu na stadionie Etihad. Główni działacze Realu Madryt po analizach potwierdzili Ancelottiemu, że pozostanie trenerem zespołu. Cała trójka następnie zgodziła się, że przyszedł czas na poważniejszą przebudowę kadry. Kolejne spotkania odbywały się już przy informacjach o odejściu Benzemy, co tylko potwierdziło postawienie na nowy kierunek.

Liderzy klubu uzgodnili decyzje w sprawie znaków zapytania dotyczących obecnej kadry, w tym zaoferowania nowych umów Ceballosowi czy Nacho. Przede wszystkim nakreślono jednak plan działania na rynku transferowym. MARCA podkreśla, że nie jest on wcale uzależniony od potencjalnego przyjścia Kyliana Mbappé w 2024 roku.

Poza rozpoczętymi już operacjami dotyczącymi Frana Garcíi i Jude'a Bellinghama rozmawiano przede wszystkim o wzmocnieniu ataku, który opuściło czterech piłkarzy, chociaż tylko jeden podstawowy, a dwóch praktycznie bez żadnej roli. Na liście celów znaleźli się między innymi Kai Havertz i Harry Kane. Dziennik podkreśla, że wśród nabytków na pewno znajdzie się środkowy napastnik, chociaż niektórzy zaczęli spekulować, że klub będzie szukać innego rozwiązania taktycznego.

Klub zgadza się z trenerem, że potrzeba wzmocnień, ale oczekuje też większego postawienia na młodych piłkarzy. Zgodność obu stron przedłuża ich współpracę, o czym doskonale wie już brazylijski związek, który zaczął wysyłać sygnały, że może zaczekać na Włocha do 2024 roku. Canarinhos nie chcą słyszeć w kontekście mundialu w 2026 roku o innym trenerze niż Carletto.

Najbliższe tygodnie przyniosą więc wzmocnienia, ale nie tylko spowodowane odejściami, ale także chęcią ze strony klubu i trenera do przebudowania kadry.

Wyłącz AdBlocka, żeby zobaczyć pełną treść artykułu.

Reklamy są jedyną formą, jaka pozwala nam utrzymywać portal, płacić za serwery czy wykorzystywanie zdjęć, by codziennie dostarczyć Ci sporą porcję informacji o Realu Madryt. Dlatego prosimy Cię o wyłączenie AdBlocka, jeśli w pełni chcesz cieszyć się możliwościami nowej strony i korzystać z naszej pracy. Gracias!

Komentarze

Wyłącz AdBlocka, żeby brać udział w dyskusji.

Reklamy są jedyną formą, jaka pozwala nam utrzymywać portal, płacić za serwery czy wykorzystywanie zdjęć, by codziennie dostarczyć Ci sporą porcję informacji o Realu Madryt. Dlatego prosimy Cię o wyłączenie AdBlocka, jeśli w pełni chcesz cieszyć się możliwościami nowej strony i korzystać z naszej pracy. Gracias!