Advertisement
Menu
/ mundodeportivo.com, Relevo

Co z zawieszeniem Valverde za uderzenie Baeny?

Nadchodzi czas wymierzenia kary sportowej dla Fede Valverde za uderzenie Álexa Baeny na parkingu Santiago Bernabéu. Po wielu sporach ekspertów wydaje się, że Urugwajczyk ostatecznie otrzyma sankcje sportową i karną.

Foto: Co z zawieszeniem Valverde za uderzenie Baeny?
Fot. Getty Images

Valverde 8 kwietnia po meczu ligowym uderzył z pięści w twarz Álexa Baenę z Villarrealu w korytarzu prowadzącym na parking Santiago Bernabéu. Rywal doniósł na Urugwajczyka na policję i trwa oczekiwanie na rozwój tego postępowania karnego. Początkowo podawano, że kara sportowa będzie mogła nadejść dopiero po rozwiązaniu sprawy karnej, ale Ramón Fuentes z Mundo Deportivo, ekspert od spraw dyscyplinarnych i federacyjnych, podaje, że postępowanie Federacji zbliża się do końca.

Po samym zdarzeniu i donosie Baeny na policję, w mediach pojawiło się wiele scenariuszy i możliwych efektów całej sytuacji. Ostatecznie policja nie tylko rozpoczęła swoje śledztwo, ale doniosła o sytuacji do państwowej Komisji Antyprzemocowej, która zajmuje się naruszeniami prawa i przepisów w sporcie. Ten organ przekazał od razu sprawę do Komitetu Rozgrywek przy Hiszpańskiej Federacji Piłkarskiej. Ta otworzyła postępowanie 19 kwietnia i mianowała wtedy sędziego śledczego, który miał miesiąc na wystosowanie zarzutów. Następnie taki sędzia przekazuje swoje wnioski i zarzuty wszystkim stronom, które mają 10 dni roboczych na odniesienie się do nich. Zgodnie z kalendarzem termin tej fazy mija w tym tygodniu.

Niektórzy oburzali się, że Valverde jest chroniony i próbuje się zamieść sprawę pod dywan. Prawda była jednak po prostu taka, że postępowanie karne zajmuje jak zawsze czas, a postępowanie organu dyscyplinarnego Federacji należało także rozpocząć od zera, bo sędzia meczowy nie był świadkiem zdarzenia i nie mógł go opisać w protokole meczowym.

Gdy strony odniosą się do zarzutów sędziego śledczego (jeśli jeszcze tego nie zrobiły), to ten ma jak najszybciej przekazać akta Komitetowi Rozgrywek wraz z propozycją kary dla winnego. Sędziowie Komitetu Rozgrywek (tworzą go trzej przedstawiciele z Federacji, La Ligi i rządowej Krajowej Rady Sportu) będą mieć wtedy 10 dni roboczych na zaakceptowanie proponowanej kary lub jej modyfikację.

To oznacza, że praktycznie pewne zawieszenie Valverde zostanie ogłoszone już po zakończeniu tego sezonu (Real Madryt ostatni mecz rozegra w niedzielę). Urugwajczyk będzie musiał wtedy wypełnić je na starcie nowych rozgrywek. Wcześniej media oceniały, że pomocnik Królewskich może zostać zawieszony nawet 10 meczów we wszystkich hiszpańskich rozgrywkach. W ostatnich dniach niektóre źródła informowały, że będą to jednak tylko 3 spotkania, ale były to doniesienia mniejszych portali związanych z Barceloną i nie zostało to potwierdzone przez kogoś bardziej wiarygodnego.

Co do potencjalnego wyroku sądowego, prawnicy podawali w kwietniu, że wiele będzie zależało od obrażeń, jakich doznał Baena. Ostatecznie Hiszpan nie potrzebował operacji ani specjalnego leczenia. Co więcej, zagrał bez problemów w następnym meczu Villarrealu i nie potrzebował żadnej ochrony na twarz. W tym przypadku Valverde może więc skończyć zaledwie z grzywną finansową.

Relevo w swoim niedawnym artykule podkreślało, że po kilku dniach od zdarzenia Villarreal próbował mediować w tej sprawie i Real Madryt był otwarty na rozmowy między graczami, ale ostatecznie nie wrócił z odpowiedzią od Valverde. Zgadza się to z informacjami z tamtego weekendu, w trakcie którego doszło do zdarzenia, gdy podawano, że Baena był gotowy nie składać donosu na policję, ale wymagał, by piłkarz Realu publicznie ogłosił, że nie doszło do obrażania jego ciągle nienarodzonego dziecka. Valverde odmówił wtedy i wydaje się, że po czasie zrobił to ponownie.

Wyłącz AdBlocka, żeby zobaczyć pełną treść artykułu.

Reklamy są jedyną formą, jaka pozwala nam utrzymywać portal, płacić za serwery czy wykorzystywanie zdjęć, by codziennie dostarczyć Ci sporą porcję informacji o Realu Madryt. Dlatego prosimy Cię o wyłączenie AdBlocka, jeśli w pełni chcesz cieszyć się możliwościami nowej strony i korzystać z naszej pracy. Gracias!

Komentarze

Wyłącz AdBlocka, żeby brać udział w dyskusji.

Reklamy są jedyną formą, jaka pozwala nam utrzymywać portal, płacić za serwery czy wykorzystywanie zdjęć, by codziennie dostarczyć Ci sporą porcję informacji o Realu Madryt. Dlatego prosimy Cię o wyłączenie AdBlocka, jeśli w pełni chcesz cieszyć się możliwościami nowej strony i korzystać z naszej pracy. Gracias!