Advertisement
Menu

Zmiennicy zdali egzamin

W 31. kolejce Ligi Endesa Real Madryt wygrał z Unicają. Królewscy podeszli do tego spotkania z mocno rezerwowym składem, a i tak zdołali pokonać rozpędzonych rywali. W ten sposób madrytczycy zagwarantowali sobie miejsce na podium.

Foto: Zmiennicy zdali egzamin
Fot. Getty Images

Mecz z Unicają był dla Realu Madryt trochę problematyczny, ponieważ teraz uwaga drużyny jest skupiona na rywalizacji z Partizanem. Terminarz jest jednak nieubłagany, więc Chus Mateo musiał sobie poradzić. Zdecydował się na duże rotacje i w kadrze znaleźli się: Ndiaye (rocznik 2004), Ismaila Diagne (2006), Hugo González (2006) i Jegor Demin (2006). Ndiaye i Hugo już mieli okazję wystąpić w pierwszej drużynie, za to debiuty zaliczyli Diagne i Demin. Pierwszy z nich, mając 16 lat, 4 miesiące i 15 dni stał się drugim najmłodszym graczem Realu Madryt w Lidze Endesa, ustępując jedynie Luce Dončiciowi.

Niemal całe spotkanie na parkiecie spędził Yabusele. Francuz nie może grać w Eurolidze, więc Chus nie ogranicza mu minut. To pomogło mu w zostaniu graczem meczu ze statystycznym double-double: 28 punktów, 11 zbiórek.

Yabusele od początku wskoczył na wysokie obroty, ale to Unicaja w pierwszej kwarcie przez większość czasu znajdowała się na prowadzeniu. Królewscy mieli gorszą skuteczność rzutów za dwa punkty, lecz ostatecznie zdołali dogonić Andaluzyjczyków i po dziesięciu minutach był remis (24:24).

W drugiej części zaczęła się zarysowywać przewaga Realu Madryt, i to mimo słabej skuteczności rzutów z dystansu (2 na 9) i przegranej rywalizacji o zbiórki. Unicaja popełniała więcej błędów i też wiele rzutów marnowała. Bardzo dobre minuty rozegrali Llull z Musą, a na równym wysokim poziomie był Yabusele. Przewaga w połowie meczu była jednak mała i niczego jeszcze nie gwarantowała (49:46).

Po zmianie stron prowadzenie Realu Madryt urosło do 10 punktów, ale znakomita dyspozycja Osetkowskiego pozwoliła gościom wrócić do gry i doprowadzić do wyrównania. Znów zmienił się trochę obraz spotkania. Obie drużyny fatalnie rzucały spod kosza, za to znakomicie z dystansu. Popisy strzeleckie pod obiema tablicami minimalnie wygrali Królewscy (79:74).

W ostatniej kwarcie Real Madryt postawił na swoim. Królewscy zaczęli lepiej grać w defensywie i krok po kroku zwiększali swoją przewagę. Zanotowali znakomitą serię 16:4 i Unicaja była już pogodzona z porażką. W takiej sytuacji Mateo sięgnął po juniorów i wpuścił na parkiet Hugo Gonzáleza, Diagne i Demina. W statystykach najlepiej zapisał się Diagne, który zdobył 1 punkt i z zebrał jedną piłkę. Real Madryt przekroczył barierę 100 punktów i zaskakująco łatwo pokonał rozpędzoną Unicaję, biorąc pod uwagę kadrę na to spotkanie.

102 – Real Madryt (24+25+30+23): Williams-Goss (13), Causeur (7), Abalde (5), Yabusele (28), Ndiaye (5), Randolph (2), Diagne (1), González (0), Demin (0), Cornelie (2), Llull (23), Musa (16).

90 – Unicaja (24+22+28+16): Barreiro (10), Carter (7), Thomas (2), Perry (15), Sima (8), Osetkowski (24), Ejim (0), Kalinoski (6), Brizuela (6), Díaz (0), Đedović (2), Kravish (10).

Statystyki | Tabela

Wyłącz AdBlocka, żeby zobaczyć pełną treść artykułu.

Reklamy są jedyną formą, jaka pozwala nam utrzymywać portal, płacić za serwery czy wykorzystywanie zdjęć, by codziennie dostarczyć Ci sporą porcję informacji o Realu Madryt. Dlatego prosimy Cię o wyłączenie AdBlocka, jeśli w pełni chcesz cieszyć się możliwościami nowej strony i korzystać z naszej pracy. Gracias!

Komentarze

Wyłącz AdBlocka, żeby brać udział w dyskusji.

Reklamy są jedyną formą, jaka pozwala nam utrzymywać portal, płacić za serwery czy wykorzystywanie zdjęć, by codziennie dostarczyć Ci sporą porcję informacji o Realu Madryt. Dlatego prosimy Cię o wyłączenie AdBlocka, jeśli w pełni chcesz cieszyć się możliwościami nowej strony i korzystać z naszej pracy. Gracias!