Real Madryt w ćwierćfinale Euroligi

W zaległym meczu w ramach 24. kolejki Euroligi Olimpia Mediolan pokonała na wyjeździe Fenerbahçe 82:75. W pierwotnym terminie to spotkanie nie mogło dojść do skutku z powodu tragicznego trzęsienia ziemi, jakie nawiedziło Turcję oraz Syrię. Wynik tego pojedynku dotyczył również Realu Madryt, który ściskał kciuki za Włochów. Ich wygrana zagwarantowała Królewskim awans do ćwierćfinału. Madrytczycy jako drudzy są pewni gry w play-offach. Pierwszy już tydzień temu był Olympiakos, a następne w kolejności są Barcelona i Monaco.

Wywalczenie awansu do ćwierćfinału było celem minimum dla Realu Madryt. Udało się to zrealizować, więc teraz drużyna może się skupić na kolejnym wyzwaniu, jakim jest zagwarantowanie sobie miejsce w czołowej czwórce, co z kolei przełoży się na przewagę własnego parkietu w ćwierćfinałach. Podopieczni Chusa Mateo są na dobrej drodze, bo mają o trzy zwycięstwa więcej niż piąte Fenerbahçe, z którym Królewscy zmierzą się 29 marca. Do rozegrania pozostało już tylko pięć kolejek.

Real Madryt kolejny krok w kierunku miejsca w czołowej czwórce będzie mógł wykonać w piątek, kiedy zmierzy się z na wyjeździe z Virtusem. Później Królewskim pozostaną mecze z Fenerbahçe, Partizanem, Bayernem Monachium i Maccabi Tel Awiw. Nie jest to łatwy terminarz, bo poza Bawarczykami cała reszta będzie do końca walczyła o udział w play-offach. Jeśli chodzi o dół tabeli, to bez szans na dalszą grę są Panathinaikos, Alba Berlin i ASVEL.