Advertisement
Menu
/ własne

Real Madryt nie zmienił swojej polityki ws. kibiców gości

Real Madryt od kilku lat umieszcza w sekcji biletowej informację o tym, że kibice gości powinni kupować bilety na sektor gości i że w ramach bezpieczeństwa można odmówić im wejścia na obiekt. Podsumowujemy i tłumaczymy tę sytuację na podstawie dostępnych materiałów.

Foto: Real Madryt nie zmienił swojej polityki ws. kibiców gości
Fanki obu zespołów w ich barwach przed październikowym Klasykiem na Bernabéu. (fot. Getty Images)

Temat biletów dla kibiców gości na derby Realu Madryt z Atlético Madryt wywołał burzę w hiszpańskich mediach i doprowadził do oficjalnego komunikatu ze strony Realu Madryt. Królewscy w sprawie liczby wejściówek zapewniają, że udostępnili Rojiblancos tyle biletów, ile sami dostali na wrześniowe derby w La Lidze i co odpowiada ustaleniom klubów dotyczącym tego sezonu.

Więcej komentarzy wywołało jednak rzekome blokowanie wejścia na stadion fanom w koszulkach drużyny przeciwnika. Wywnioskowano to z komunikatu na stronie biletowej Królewskich, w którym sekcji derbowego spotkania czytamy: „Do ogólnej wiadomości komunikuje się, że miejsca przeznaczone dla kibiców gości można nabyć tylko poprzez Drużynę Gości i dla bezpieczeństwa wszystkie znajdują się w strefie odpowiednio oddzielonej od reszty kibiców. Real Madryt zachowuje prawo do odmowy wejścia na stadion kibicom drużyny gości z miejscami, które zostały nabyte innymi kanałami i nie znajdują się we wspomnianej strefie”.

Real Madryt odpowiedział, że „nigdy nie zabraniał wejścia na stadion Santiago Bernabéu kibicom w koszulkach drużyny rywali. Zawsze do tego dochodziło, co można zobaczyć na każdym meczu na naszym stadionie i tak pozostanie”. Okazuje się, że ten komunikat dotyczący kibiców gości widnieje w strefie biletowej przynajmniej od sezonu 2015/16.

Już wtedy praktycznie takim samym tekstem informowano, że kibice gości otrzymują bilety na mecz za pośrednictwem swojego klubu, a Real Madryt zachowuje prawo odmowy wejścia na obiekt, jeśli fan rywala pozyskał bilet w inny sposób. Wtedy w tekście dodawano, że dzieje się tak ze względów bezpieczeństwa i jest to zgodne z Królewskim Dekretem 203/2010 dotyczącym Zapobiegania Przemocy, Rasizmowi, Ksenofobii i Nietolerancji w Sporcie. Obejmuje on działania w trakcie wydarzeń sportowych i reguluje możliwości gospodarza wobec gości. Podobne prawo odmowy wejścia czy prawo wyproszenia kibica dotyczy również fanów gospodarzy, w tym przypadku Los Blancos.

Jak działa to w praktyce odnośnie do fana gości? Klub po prostu ma niepodważalne prawo odmowy wstępu dla kibica rywala, którego faktycznie da się obiektywnie zidentyfikować jedynie po koszulce, szaliku czy innym przedmiotom z symbolami rywala. Nie oznacza to, że Real Madryt bezpośrednio zakazuje wchodzenia na Santiago Bernabéu z herbem przeciwnika, co od słynnej sytuacji z Eintrachtem zaczęła robić Barcelona w przypadku meczów na Camp Nou. Oznacza to po prostu, że Królewscy mają prawo na przykład do zrobienia tego, co w maju 2022 roku w trakcie derbów zastosowało właśnie Atlético wobec kibica Realu Madryt, który przyszedł na Metropolitano z synem i którego wyproszono z obiektu w trakcie meczu (podawano wtedy różne powody tej decyzji Rojiblancos: media sprzyjające Realowi twierdziły, że to kibice Atleti nie mogli znieść obecności rywala na swoim sektorze, co zaczęło prowadzić do napiętej sytuacji, ale źródła powiązane z Atlético odpowiadały, że ojciec zachowywał się agresywnie i nawet podniósł rękę na 70-letniego kibica Materacy, który zwrócił mu uwagę).

Od lat na Santiago Bernabéu wpuszczani są kibice w koszulkach rywali na czele z tymi Barcelony. Sytuację można podsumować twitterowym wpisem Carlosa Rodrígueza, dziennikarza Ondy Madrid zajmującego się Realem Madryt: „Od ponad 40 lat chodzę na Bernabéu i przez ten czas nie przegapiłem więcej niż 10 domowych meczów Realu Madryt. Zawsze na stadionie byli kibice gości ze swoimi koszulkami, szalikami, itd. rozsiani na całym obiekcie poza sektorem gości. Nigdy nie było z tym żadnego problemu. Wiadomość na stronie klubu ostrzegająca kibiców gości, że jeśli nie wykupią wejściówki na sektor gości, to można odmówić im wejścia na stadion, od zawsze wyskakuje domyślnie i dotyczy każdego meczu. To formalność”.

Dlatego też MARCA, która wbrew pozorom wcale nie jest gazetą sprzyjającą Realowi Madryt, podała nieprawdziwe informacje niezależnie od swoich zmian w tekstach i na środowej okładce. Powyższy protokół Królewskich nie ma też nic wspólnego z działaniami Barcelony, która na swojej stronie biletowej wprost informuje przy niektórych meczach, że nie pozwoli na wejście na Camp Nou kibica z symbolami danego klubu (tutaj pisaliśmy o tej sytuacji dotyczącej Realu Madryt). Podsumowując, po prostu przy kontrowersjach dotyczących liczby biletów dla Atlético podkręcono domyślny komunikat ze strony biletowej, który nie powstał wcale na potrzeby derbów ani zablokowania wejścia na ten mecz kibicom Rojiblancos.

Wyłącz AdBlocka, żeby zobaczyć pełną treść artykułu.

Reklamy są jedyną formą, jaka pozwala nam utrzymywać portal, płacić za serwery czy wykorzystywanie zdjęć, by codziennie dostarczyć Ci sporą porcję informacji o Realu Madryt. Dlatego prosimy Cię o wyłączenie AdBlocka, jeśli w pełni chcesz cieszyć się możliwościami nowej strony i korzystać z naszej pracy. Gracias!

Komentarze

Wyłącz AdBlocka, żeby brać udział w dyskusji.

Reklamy są jedyną formą, jaka pozwala nam utrzymywać portal, płacić za serwery czy wykorzystywanie zdjęć, by codziennie dostarczyć Ci sporą porcję informacji o Realu Madryt. Dlatego prosimy Cię o wyłączenie AdBlocka, jeśli w pełni chcesz cieszyć się możliwościami nowej strony i korzystać z naszej pracy. Gracias!