Advertisement
Menu
/ as.com

AS: Real nawet nie myśli o Mbappé

Świetne występy Kyliana Mbappé nie zmieniają nastawienia Realu Madryt – klub nie wybaczył mu jego zachowania i wyklucza kolejne podejście do transferu. Celem na lato pozostaje Jude Bellingham

Foto: AS: Real nawet nie myśli o Mbappé
Fot. Getty Images

Tuż po zakończeniu meczu 1/8 finału Mistrzostw Świata w Katarze między Francją a Polską, w którym awans Trójkolorowym zapewniły dwa golazos Kyliana Mbappé, w sieci ponownie wybuchła dyskusja nad transferem Francuza do Realu Madryt. Część kibiców nalegała, by Królewscy i Florentino „przebaczyli” Kylianowi i kolejny raz spróbowali pokusić się o jego transfer. Z drugiej strony pojawiały się głosy twierdzące, że mimo wszystko klub jest ponad wszystkimi i drzwi dla Mbappé powinny być zamknięte na zawsze. Niemniej, ta debata miała miejsce tylko na Twitterze, Instagramie czy Facebooku, ponieważ w biurach w Valdebebas nikomu to nawet nie przyszło do głowy.

Jak informuje dziennik AS, działacze Los Blancos nie planują, ani nawet nie zastanawiają się nad trzecim podejściem do transferu Mbappé. Włodarze twierdzą, że zachowanie piłkarza względem klubu nie było normalne, mimo otwartości i ogromnych starań za strony Florentino Péreza i José Ángela Sáncheza. Prezes i dyrektor generalny zaakceptowali nawet to, że Kylian nie podpisał kontraktu z Królewskimi na pół roku przed wygaśnięciem umowy z PSG, co jest normalne w tego typu przypadkach. Mbappé prosił, by zaufać mu na słowo i tak też w Madrycie zrobili. Później, w dwóch tygodniach maja zawodnik diametralnie zmienił swoje nastawienie, przestał odpowiadać na wiadomości i odbierać telefony, co uznano za zdradę i wyraźny brak szacunku do klubu, o którym zawsze mówił, że „jest jego marzeniem”. 

Od tamtego momentu Real Madryt obrał inny kurs na rynku transferowym. Latem 2023 roku Los Blancos postarają się ściągnąć Jude'a Bellinghama. Królewscy będą chcieli wykorzystać to, że po świetnym sezonie i mundialu Borussia będzie musiała sprzedać Anglika po zakończeniu rozgrywek. Jedynym problemem będzie wysoka cena (około 150 milionów euro), jednak na korzyść działa fakt, że Bellingham woli przyjść na Bernabéu, niż wróćić do Premier League. 

Z kolei w 2024 roku plan zakłada sprowadzenie Erlinga Haalanda. Zdaniem dziennika AS norweski napastnik zawarł w kontrakcie klauzulę, dzięki której po dwóch latach gry będzie mógł odejść do klubu, który nie gra w Premier League. Kwota transferu ma wynosić 180 milionów euro, na których wydatek Real Madryt może sobie pozwolić, ponieważ twierdzi, że Haaland to napastnik klasy światowej na najbliższą dekadę. 

To wszystko sprawia, że w dwóch najbliższych letnich okienkach transfer Mbappé będzie niemożliwy. Oczywiście, Królewscy nigdy nie wątpili w jakość Francuza, co pokazali przed rokiem, oferując za zawodnika 200 milinów euro ostatniego dnia okienka. „Jednak kiedy Real Madryt puka do twych drzwi dwa razy, a ty dwa razy się wycofujesz, to dalsze naleganie jest niedorzeczne. Klub jest ponad wszystkimi”, można usłyszeć na Bernabéu. 

Wyłącz AdBlocka, żeby zobaczyć pełną treść artykułu.

Reklamy są jedyną formą, jaka pozwala nam utrzymywać portal, płacić za serwery czy wykorzystywanie zdjęć, by codziennie dostarczyć Ci sporą porcję informacji o Realu Madryt. Dlatego prosimy Cię o wyłączenie AdBlocka, jeśli w pełni chcesz cieszyć się możliwościami nowej strony i korzystać z naszej pracy. Gracias!

Komentarze

Wyłącz AdBlocka, żeby brać udział w dyskusji.

Reklamy są jedyną formą, jaka pozwala nam utrzymywać portal, płacić za serwery czy wykorzystywanie zdjęć, by codziennie dostarczyć Ci sporą porcję informacji o Realu Madryt. Dlatego prosimy Cię o wyłączenie AdBlocka, jeśli w pełni chcesz cieszyć się możliwościami nowej strony i korzystać z naszej pracy. Gracias!