Advertisement
Menu
/ as.com

„Superliga jest szkodliwa i zniszczyłaby rozgrywki krajowe”

Javier Tebas przedstawił w siedzibie CEOE raport KPMG (jedna z największych firm na świecie świadczących tzw. usługi profesjonalne) dotyczący wpływu Superligi na rozgrywki krajowe. Według zaprezentowanych danych w Primera i Segunda División nastąpiłby znaczny spadek przychodów. Wszystkie kluby straciłyby 55% swoich przychodów, natomiast Real Madryt i Barcelona dzięki projektowi europejskich rozgrywek wygenerowałyby 400 milionów więcej.

Foto: „Superliga jest szkodliwa i zniszczyłaby rozgrywki krajowe”
Fot. Getty Images

„Superliga to nie format komunikacyjny, to koncepcja ideologiczna stworzona w 2000 roku i prowadzona przez prezesa Realu Madryt. Chce, by za futbol odpowiadali ci, którzy mają najwięcej pieniędzy. Chcieliby przejąc nad nim kontrolę. Znamy format. Jest to po prostu wola trzech klubów, a w zasadzie jednej osoby, którą jest Florentino Pérez”, rozpoczął Tebas.

„To próba ukrycia formatu, który jest rozwijany i o którym się mówi. Ma to być powrót do próby stworzenia formatu, który UEFA i ECA zaprezentowały w 2019 roku. Wiemy, że na prywatnych spotkaniach mówią o tym formacie. Ukrywają to ze względów strategicznych. Jest to bardzo szkodliwe dla lig krajowych i zniszczyłoby je”, stwierdził prezes La Ligi.

Format Superligi
Według La Ligi Real Madryt, Barcelona i Juventus zamierzają odbudować format zaprezentowany w 2019 roku, który odszedł już w niepamięć. Ustanowione zostaną dwie kategorie europejskie, pomiędzy którymi następowałyby awanse i spadki czterech drużyn, pozostawiając najwyższą kategorię europejską bez konieczności klasyfikacji z rozgrywek krajowych, co zmniejszyłoby ich znaczenie i wagę. Dzięki temu stałyby się mniej atrakcyjne dla kanałów telewizyjnych i sponsorów. W takim nowym formacie byłoby 16 zespołów, które pozostałyby w najwyższej klasie rozgrywkowej i nie musiałyby się kwalifikować poprzez ligę krajową. 

„Próbowali wprowadzić lekką merytokrację, żeby spróbować lepiej to sprzedać. Ale nie jest prawdą, że tak by było. Próbują zmienić model europejskiego futbolu, który był oparty na wszystkich ligach”, grzmi Tebas.

„Czy modele lig krajowych można przenieść do Europy? Odpowiedź brzmi: nie. Doprowadziłoby to do ruiny gospodarczej. To doprowadziłoby do ruiny ekonomicznej lig i klubów. Nie można przenieść tych modeli. Jeśli będziemy mieli dwie dywizje, to w pierwszej lidze prawie zawsze będą wielkie kluby z Europy. Oni zawsze będą mieli bardzo duże sumy pieniędzy. Koniec z zasługami sportowymi w kwalifikowaniu się przez ligi europejskie. Znika europejska zachęta. Nie będzie już takiego samego traktowania wszystkich klubów. To ci, którzy w tej Superlidze chcą decydować, jaki jest model i jak jest zorganizowana. Są cztery teoretycznie wolne miejsca. Pochodzą one z drugich europejskich rozgrywek. Jest to merytokracja w cudzysłowie. Zamyka ona model dostępu do tej doskonałości, który został stworzony w Europie. To zrujnuje pozostałe rozgrywki”, dodaje pan Javier.

Pepe Guerra wyjaśnił wpływ, jaki mogłoby mieć wprowadzenie takich zawodów. „KPMG podaje, że kluby straciłyby ponad 55% swoich przychodów i mogłyby stracić 60% swojej wartości. Gdyby przenieść to na pozostałe ligi europejskie, obraz byłby druzgocący. Obecny model zostałby złamany. Te krajowe ligi są podstawowymi filarami obecnego ekosystemu. Istnieje 40 profesjonalnych lig i organizacji obejmujących 1 554 kluby o zatrudniających 53 715 piłkarzy oraz 75 140 pracowników pozasportowych. Mówimy o przychodach w wysokości 25,725 milionów euro i 11,000 milionach euro z praw audiowizualnych. W tych organizacjach decyzje podejmowane są większością głosów. Ligi krajowe generują ponad 65% wszystkich przychodów z europejskiego futbolu”, powiedział dyrektor ds. operacji strategicznych La Ligi i odniósł się też do modelu proponowanego przez ECA i UEFA w 2019 roku: „KPMG już wtedy ostrzegało, że dwupoziomowy model europejski z awansem i spadkiem doprowadzi do tego, że ligi stracą 40% swoich przychodów”.

Wpływ na La Ligę
La Liga przedstawiła porównanie, jak powstanie Superligi wpłynie na hiszpańskie kluby. Według ich szacunków budżety klubów spadłyby o 800 milionów. Wszystkie zespoły straciłyby średnio 55% swoich przychodów, a ich wartość również uległaby zmniejszeniu. Wszystkie oprócz Realu Madryt i Barcelony. 

„Dzięki obecności w Super League zarobią ponad 400 milionów euro, poprawią swoje dochody o 150–200 milionów każdy”, twierdzi Pepe Guerra.  W przedstawionych szacunkach Królewscy zwiększyliby swoje przychody z 736 milionów euro do 847 milionów euro, a Barcelona z 675 milionów euro do 874 mln milionów. Z drugiej strony takie kluby jak Atlético zmniejszyłyby swoje przychody z 373 milionów euro do 138 milionów euro, a Sevilla z 173 milionów euro do 43 milionów euro.

Produkt audiowizualny ucierpiałby w trzech aspektach: bezpośrednia wartość telewizji narodowej (liczba abonentów) spadłaby o 80%; wartość strategiczna (oferta konwergentna operatorów) spadłaby o 47%, a wartość międzynarodowa o 68%. Przychody z działalności audiowizualnej spadłyby o 1 208 milionów euro, a nawet do 1 301,5 milionów euro, gdyby zaprzestano również grania w weekendy. Ogólny wpływ na obroty La Liga i jej klubów, które obecnie zarabiają 3 316 milionów euro, spadłby o 50% do 1 662 milionów euro; oraz o 55,3%, jeśli zrezygnowano by z rozgrywek w środku tygodnia. Wartość klubów niegrających w Superlidze spadłaby od 57,9% do 63,9%.

„Utrata atrakcyjności audiowizualnej zostanie zniszczona w krajowej lidze. Kluby biorące udział w Superlidze nie będą grały o nic w rozgrywkach krajowych, jeśli już uzyskają kwalifikację. Jeśli będą w pierwszej 16, co prawie zawsze będzie miało miejsce, ich liga będzie martwa. Nie będą się przejmować tym, że muszą w niej grać. Ważni gracze zostaną wystawieni na boisko w Superlidze, bo nie będzie ich obchodziło, czy skończą na piątym miejscu w La Lidze, jeśli zawsze będą chcieli pozostać w tych europejskich rozgrywkach”, kontynuuje Tebas.

„Jeśli zaoferują ten model otwarcie, to nie będzie żadnej europejskiej ligi ani klubu, który go poprze. Cokolwiek powiedzą europejskie sądy, nie poprą tego. Będą całkowicie przeciwni, bo to ruina”, zakończył prezes La Ligi.

Wyłącz AdBlocka, żeby zobaczyć pełną treść artykułu.

Reklamy są jedyną formą, jaka pozwala nam utrzymywać portal, płacić za serwery czy wykorzystywanie zdjęć, by codziennie dostarczyć Ci sporą porcję informacji o Realu Madryt. Dlatego prosimy Cię o wyłączenie AdBlocka, jeśli w pełni chcesz cieszyć się możliwościami nowej strony i korzystać z naszej pracy. Gracias!

Komentarze

Wyłącz AdBlocka, żeby brać udział w dyskusji.

Reklamy są jedyną formą, jaka pozwala nam utrzymywać portal, płacić za serwery czy wykorzystywanie zdjęć, by codziennie dostarczyć Ci sporą porcję informacji o Realu Madryt. Dlatego prosimy Cię o wyłączenie AdBlocka, jeśli w pełni chcesz cieszyć się możliwościami nowej strony i korzystać z naszej pracy. Gracias!