Advertisement
Menu
/ as.com

Jovićević: Szachtar to Real Madryt wschodu

Trener Szachtara Donieck, Igor Jovićević, stawił się na konferencji prasowej przed meczem z Realem Madryt w ramach 3. kolejki fazy grupowej Ligi Mistrzów. Poniżej przedstawiamy zapis wypowiedzi chorwackiego szkoleniowca.

Foto: Jovićević: Szachtar to Real Madryt wschodu
Fot. własne

Wraca pan do Madrytu na pewno z chęciami na zwycięstwo.
Jesteśmy w dobrym humorze i jesteśmy przygotowani na ten mecz. Myślę, że nasze ostatnie ligowe spotkanie dodało nam pewności siebie i sił, aby osiągnąć jak najlepszy wynik. W futbolu wszystko jest możliwe i poszukamy tutaj zwycięstwa. Mamy jakieś kontuzje, ale wszyscy pozostali są w pełni gotowi.

W tym trudnym momencie dla Ukrainy czym dla Szachtara byłoby pokonanie Realu Madryt?
Tego typu mecze zawsze są ważne dla wielu ludzi. Futbol porusza wieloma emocjami, a my czujemy to wsparcie wszystkich kibiców z i spoza Ukrainy. Czujemy tę energię, to połączenie pomiędzy nami a całym społeczeństwem. To wszystko dodaje nam sił i sprawia, że jesteśmy w stanie uwierzyć, że wszystko jest możliwe. Te emocje doprowadziły do tego, że w tym momencie mamy na koncie cztery punkty. Wiemy jednak, z kim się mierzymy. Ale z drugiej strony w futbolu nie zawsze wygrywa najlepszy.

Ewentualne zwycięstwo dodałoby jeszcze więcej sił Ukrainie?
Wszyscy mierzymy się z tą sytuacją. Kocham Ukrainę i czułem się w obowiązku wrócić nawet po rozpoczęciu inwazji, chociaż zdawałem sobie sprawę ze wszystkich trudności, jakie będą na nas czekać. Szachtar to Real Madryt wschodu, jestem niezwykle dumny, że jestem częścią tego klubu. Rozmawiamy z piłkarzami i pokonujemy kolejne przeszkody, przecież przede wszystkim jesteśmy ludźmi. Z każdym kolejnym krokiem naprzód w wykonaniu ukraińskiej armii sami czujemy się silniejsi. Jedyne, co możemy zrobić, to walczyć od pierwszej minuty, aby wszyscy mogli być z nas dumni. Zawsze chcemy wygrywać.

Ma pan rozdarte serce z powodu swojej przeszłości w Realu Madryt?
Nie mam rozdartego serca. I serce, i głowę mam tylko w Szachtarze. Ale oczywiście towarzyszą mi pewne emocje, wracam na stadion, na którym zadebiutowałem w meczu z Figueres. Tym razem jednak wyjdę na tę murawę jako reprezentant największego klubu na Ukrainie. Mamy odpowiednie narzędzia, aby tutaj wygrać. Ancelotti powiedział, że ostatnio przydarzył się im wypadek. Oni nie mają w zwyczaju potykać się dwa razy z rzędu… Chyba że wejdą w większy kryzys. Zobaczymy, czy tak się stanie.

Jak sobie radzicie z tyloma podróżami, z tymi wszystkimi problemami, jakie wiążą się z rozgrywaniem każdego kolejnego meczu?
Po raz pierwszy spotykamy się z taką sytuacją. W Chorwacji nie doświadczyłem wojny, a teraz pozostaje się nam do tego zaadaptować i wspierać siebie nawzajem. Jednak wraz z początkiem meczu nikt nie będzie myślał o innych problemach. Dzisiaj Madryt, jutro Warszawa, następnie Lwów. Tak, jesteśmy bardziej zmęczeni. Gdy inni odpoczywają, my podróżujemy. Ale to dla nas duma, jesteśmy niezwykle zmotywowani tym, że możemy reprezentować Szachtar w meczach z najlepszymi. Nie jesteśmy faworytami. Wyjdziemy po to, aby się tym cieszyć. Presja ciąży na nich.

Jakiego Bernabéu się pan spodziewa?
Kibice Realu Madryt są niezwykle świadomi. Potrafią doceniać i wspierać, ale jednocześnie gdy coś idzie nie tak, to da się słyszeć ten pomruk niezadowolenia. I ja chcę ten pomruk usłyszeć, gdyż to oznaczałoby, że rozgrywamy swój mecz. Mamy w zespole sześciu zawodników, którzy potrafili już pokonać Real Madryt, nie byłby to zatem dla nich pierwszy raz. Mam motywację i entuzjazm, których nikt mi nie zabierze. Będę się tym cieszył na maksa.

Śledzi pan postępy Viníciusa Tobiasa w Castilli?
Wystarczająco dużo czasu zajmują nam nasze mecze i podróże. Nie mamy zbyt dużo czasu na oglądanie na żywo meczów Castilli. Mamy jednak bieżące informacje na temat tego, jak mu idzie. Śledzimy jego postępy i zobaczymy, co się wydarzy i jaką decyzję względem niego podejmie Real Madryt. Mówimy tutaj o niezwykle utalentowanym piłkarzu, który przepracował z Realem Madryt okres przygotowawczy. Zobaczymy, niech dalej gra w Castilli pod skrzydłami Raúla. Na pewno będzie się cały czas rozwijał.

Pańskim zdaniem Raúl ma potencjał na prowadzenie pierwszego zespołu?
Pod względem mentalnym zawsze był przed nami wszystkimi. Widać w nim było tę wrodzoną osobowość, podczas treningów zawsze go podziwialiśmy. Mogłem z nim rozegrać tylko jeden mecz. Albo inaczej, wówczas to on zagrał z nami, ponieważ był najmłodszy… Podziwiam go jako człowieka i profesjonalistę. Jest niezachwianym i jedynym w swoim rodzaju reprezentantem madridismo.

Modrić zdążył na czas.
Z jednej strony się cieszę, ponieważ przez zbliżającym się mundialem jest bezcenny dla Chorwacji. Potrzebujemy go. Chociaż wolałbym, aby w tym meczu nie zagrał. Mogliby go oszczędzić na wyjazd do Warszawy. Mimo wszystko zawsze chcę się mierzyć z najlepszymi. Oni też będą musieli się zmierzyć z naszymi najlepszymi zawodnikami jak na przykład Mudryk.

Co pan sądzi o Superlidze?
Nie chcę nikogo rozczarować swoją odpowiedzią, ale nie mam tutaj swojego zdania. Niech tego typu sprawami zajmują się osoby na najwyższych instancjach. Ja jedynie chcę, żebyś jako mistrz swojego kraju mógł grać na takich stadionach. Nie chcę równoległych rozgrywek dla pozostałych zespołów. Ja wolałbym, aby zostało tak jak jest. Nie ma sensu wymyślać ciepłej wody skoro już została wymyślona.

Wyłącz AdBlocka, żeby zobaczyć pełną treść artykułu.

Reklamy są jedyną formą, jaka pozwala nam utrzymywać portal, płacić za serwery czy wykorzystywanie zdjęć, by codziennie dostarczyć Ci sporą porcję informacji o Realu Madryt. Dlatego prosimy Cię o wyłączenie AdBlocka, jeśli w pełni chcesz cieszyć się możliwościami nowej strony i korzystać z naszej pracy. Gracias!

Komentarze

Wyłącz AdBlocka, żeby brać udział w dyskusji.

Reklamy są jedyną formą, jaka pozwala nam utrzymywać portal, płacić za serwery czy wykorzystywanie zdjęć, by codziennie dostarczyć Ci sporą porcję informacji o Realu Madryt. Dlatego prosimy Cię o wyłączenie AdBlocka, jeśli w pełni chcesz cieszyć się możliwościami nowej strony i korzystać z naszej pracy. Gracias!