Advertisement
Menu

Brazylia ogrywa Ghanę

Brazylia w składzie z trzema zawodnikami Realu Madryt ograła spokojnie reprezentację Ghany.

Foto: Brazylia ogrywa Ghanę
Fot. Getty Images

Od początku na murawie stadionu w Hawrze zobaczyliśmy dwóch madridistas, a więc Viníciusa oraz Militão. Defensor Królewskich w tym spotkaniu zagrał na pozycji prawego obrońcy i wydaje się bardzo prawdopodobne, że na tej pozycji będzie występował również w trakcie mundialu. Od pierwszych minut podopieczni Titiego naciskali bardzo wysoko i wprost fenomenalnie wyglądała współpraca Viniego z Neymarem, który gra bliżej środka. Atakujący Królewskich raz po raz ścigał się z rywalami i dwukrotnie idealnie wprost wykładał piłkę kolegom. Najpierw znalazł Paquetę na linii szesnastego metra, ale pomocnik przestrzelił, a chwilę później pięknym podaniem zewnętrzną częścią stopy dograł do Raphinhi, ale i ten nie trafił w dość prostej sytuacji.

Brazylia jednak szybko mogła się cieszyć z gola na 1:0, bo dośrodkowanie z rzutu rożnego wykorzystał Marquinhos, otwierając wynik. Brazylia nadal wykorzystywała niezdecydowanie Ghany i na przestrzeni 12 minut dwukrotnie trafiła do siatki. Najpierw Neymar prostopadłym podaniem znalazł Richarlisona, a ten bardzo przytomnym strzałem z pierwszej piłki pokonał golkipera rywali, a chwilę później również Neymar, tym razem dośrodkowaniem z rzutu wolnego, również podał do Richarlisona, a napastnik głową wykończył tę akcję.

W drugiej połowie zaczął padać coraz większy deszcz, więc Brazylijczycy dość widocznie zmniejszyli tempo. Vinícius w 63. minucie opuścił boisko po naprawdę dobrym meczu. Ghana momentami dochodziła do głosu, a kilka w miarę groźnych sytuacji miał Iñaki Williams, ale za każdym razem potrafił wyblokować go Bremer. Pod koniec meczu na boisku pojawił się trzeci z zawodników Królewskich w kadrze Canarinhos, czyli Rodrygo. Sama końcówka była końcówką skupioną wokół Neymara. Zawodnik PSG momentami bawił się z rywalami i szukał swojego gola, ale oprócz tego otrzymał też żółtą kartkę. W ostatnich minutach Rodrygo groźnie uderzał, ale jego strzał wyjął bramkarz i to samo zrobił z dobitką Cunhi. Po tym spotkaniu Brazylijczycy z pewnością mają cały czas dobre odczucia przed mundialem. Swój drugi mecz rozegrają we wtorek przeciwko Tunezji.

Brazylia – Ghana 3:0 (3:0)
1:0 Marquinhos 9' (asysta: Raphinha)
2:0 Richarlison 28' (asysta: Neymar)
3:0 Richarlison 40' (asysta: Neymar)

Brazylia: Alisson; Militão, Marquinhos, Silva (46' Bremer), Telles; Paquetá (79' Everton), Casemiro (62' Fabinho); Raphinha (80' Rodrygo), Neymar, Vinícius (63' Antony); Richarlison (63' Cunha).

Ghana: Wollacott; Odoi (72' Owusu), Djiku, Amartey, Baba (72' Lamptey); Sulemana (46' Williams), Kudus (84' Kyereh), Baba Mohammed, Ayew (71' Semenyo); Afena-Gyan (46' Salisu), Ayew.

Wyłącz AdBlocka, żeby zobaczyć pełną treść artykułu.

Reklamy są jedyną formą, jaka pozwala nam utrzymywać portal, płacić za serwery czy wykorzystywanie zdjęć, by codziennie dostarczyć Ci sporą porcję informacji o Realu Madryt. Dlatego prosimy Cię o wyłączenie AdBlocka, jeśli w pełni chcesz cieszyć się możliwościami nowej strony i korzystać z naszej pracy. Gracias!

Komentarze

Wyłącz AdBlocka, żeby brać udział w dyskusji.

Reklamy są jedyną formą, jaka pozwala nam utrzymywać portal, płacić za serwery czy wykorzystywanie zdjęć, by codziennie dostarczyć Ci sporą porcję informacji o Realu Madryt. Dlatego prosimy Cię o wyłączenie AdBlocka, jeśli w pełni chcesz cieszyć się możliwościami nowej strony i korzystać z naszej pracy. Gracias!