Advertisement
Menu

Znakomity początek koszykarzy

Koszykarze Realu Madryt pokonali Barcelonę w jej hali i objęli prowadzenie w finałowej rywalizacji. Królewscy byli dzisiaj drużyną znacznie lepszą.

Foto: Znakomity początek koszykarzy
Fot. własne

Real Madryt rozegrał znakomite spotkanie na początek finałowej rywalizacji w Lidze Endesa. Królewscy byli zespołem wyraźnie lepszym od Barcelony i zasłużenie objęli prowadzenie w finale i przejęli przewagę własnego parkietu. Ich gra od początku mogła budzić podziw, bo przewyższali gospodarzy w wielu aspektach gry. Barça miała inicjatywę jedynie w ostatniej kwarcie, gdy przewaga madrytczyków była duża. Być może goście zbyt szybko chcieli zdjąć nogę z gazu. To jednak nie ma znaczenia, bo zapisali na koncie pierwsze zwycięstwo, a kolejny mecz już w środę.

Początek pierwszej kwarty był dla Barcelony. Mirotić w krótkim czasie zdobył 5 punktów. Jednak od tego momentu Real Madryt zaczął grać znakomicie. Najpierw Królewscy postawili na wejścia pod kosz, a później cofnęli się na linię rzutów za 3 punkty. W obu przypadkach sprawdzało się to bardzo dobrze. Liderował temu wszystkiemu Hanga, któremu wychodziło w tym fragmencie praktycznie wszystko. Skuteczność dopisywała, co pozwoliło na uzbieranie 30 oczek w pierwszych 10 minutach. Barcelona trzymała się na powierzchni dzięki Miroticiowi i Higginsowi (17:30).

W drugiej kwarcie gospodarze mieli jeszcze większe problemy, chociaż trochę się poprawili w defensywie. Realowi Madryt spadła też skuteczność, co było naturalne przy tak świetnych statystykach w pierwszej kwarcie. Hanga dalej błyszczał na parkiecie i wydawało się, że madrytczykom po prostu bardziej zależy na zwycięstwie. Królewscy walczyli o każdą piłkę i zaliczyli aż 5 przechwytów. Złą informacją jest natomiast kontuzja Randolpha po starciu z Miroticiem. Kolano wygięło się w nienaturalny sposób i wyglądało to bardzo źle. Jednak nawet bez niego przewaga Blancos sięgnęła 20 punktów. Barça tylko nieznacznie ją zmniejszyła przed przerwą (31:49).

Po zmianie stron Barça zaczęła grać znacznie lepiej i uważniej. Przede wszystkim poprawiła grę w ofensywie i potrafiła czasami zupełnie zmylić obronę Królewskich. Dotyczyło to głównie akcji pod kosz, bo z dystansu skuteczność nie była dobra. Real Madryt miał jednak na to wszystko odpowiedź. Kiedy jakiś atak podrywał publiczność w Palau, Real Madryt szybko potrafił uciszyć trybuny. W końcówce kwarty Blancos powiększyli przewagę, która sięgnęła 23 oczek na zakończenie trzeciej części gry (51:74).

Ostatnia kwarta rozpoczęła się od serii Barcelony 12:0. Chus Mateo poprosił o czas, ale to nie pomogło, bo Królewscy niepotrzebnie grali bardzo nerwowo i pozwolili rywalom ponownie uwierzyć. Niemoc gości przerwał Tavares celnym rzutem osobistym, a chwilę później Deck celnie rzucił z dystansu, co wprowadziło trochę spokoju, ale tylko trochę. Barça wierzyła i nie można było sobie pozwolić na spokojniejszą grę. Zapędy Katalończyków hamowały ofensywne zbiórki Realu Madryt, a poza tym agresywna obrona dawała gościom wiele rzutów osobistych. Barcelona była w stanie zbliżyć się na 10 punktów, ale na więcej Królewscy nie pozwolili i zapisali pierwsze zwycięstwo w tym finale na swoją korzyść.

75 – Barcelona (17+14+20+24): Šmits (8), Hayes (2), Higgins (4), Mirotić (13), Calathes (6), Davies (7), Martínez (0), Laprovíttola (15), Abrines (0), Kuric (12), Jokubaitis (8), Nnaji (0).

88 – Real Madryt (30+19+25+14): Causeur (15), Hanga (16), Deck (18), Tavares (7), Yabusele (11), Núñez (3), Randolph (0), Rudy (4), Abalde (2), Poirier (7), Taylor (5).

Statystyki

Barcelona – Real Madryt 0:1 (rywalizacja do trzech zwycięstw)

Terminarz pozostałych meczów finałowych:
• 15 czerwca (środa), 21:00: Barcelona – Real Madryt, Canal+ Sport, Sportklub
• 17 czerwca (piątek), 21:00: Real Madryt – Barcelona, Canal+ Sport
------------------------------------------------------------------------------------
• 19 czerwca (niedziela), 18:00: Real Madryt – Barcelona
• 22 czerwca (środa), 21:00: Barcelona – Real Madryt

Wyłącz AdBlocka, żeby zobaczyć pełną treść artykułu.

Reklamy są jedyną formą, jaka pozwala nam utrzymywać portal, płacić za serwery czy wykorzystywanie zdjęć, by codziennie dostarczyć Ci sporą porcję informacji o Realu Madryt. Dlatego prosimy Cię o wyłączenie AdBlocka, jeśli w pełni chcesz cieszyć się możliwościami nowej strony i korzystać z naszej pracy. Gracias!

Komentarze

Wyłącz AdBlocka, żeby brać udział w dyskusji.

Reklamy są jedyną formą, jaka pozwala nam utrzymywać portal, płacić za serwery czy wykorzystywanie zdjęć, by codziennie dostarczyć Ci sporą porcję informacji o Realu Madryt. Dlatego prosimy Cię o wyłączenie AdBlocka, jeśli w pełni chcesz cieszyć się możliwościami nowej strony i korzystać z naszej pracy. Gracias!